kasiekz
Fanka BB :)
Moja już od tygodnia nie tyka owoców...żadnych i pod żadną postacią !!!
Moja jak nie upaćka to zawsze piżamkę (czy co tam ma do spania) nosi 2 dni. Ja już od 4 miesiąca piorę w persilu sensitive (ma pozytywną opinię Centrum Zdrowia Dziecka)
Położona powiedziała, że skład ma jak Lovela, a tańszy i lepiej pierze plamy. No i nie muszę kupować proszków osobnych, bo nasze ciuchy w nim też piorę
Sunshine również pozwalam jej na bałagan, zabawki leżą dosłownie wszędzie jak po przejściu tornada. Ale wyobraź sobie, że jak siedzi z tatą to dostaje wszystko co chce - pokrywkę, drewnianą łyżkę, gazetę, szampon, szczoteczkę...i to wszystko leży na podłodze, a ja slalomem muszę chodzić i zbierać! Grrrrryć
MsMickey moja też znajduje to co nie trzeba, ostatnio jakiś kawałek plastiku i kompletnie nie mam pojęcia od czego
Ja też dziś poznałam nową sąsiadkę z 6 miesięczną córeczką, biedna ma straszne AZS
Polaa na miejscu Kuby też mówiłabym Pani, że jej nie rozumiem, aby się bawić

Sunshine odkąd wróciłam do pracy czyli od lutego jak nie upacia pajacyka/piżamki to nosi go 2-3 dni, uważam że nic jej nie bedzie. A nadal pierzecie w proszku dla dzieci czy w normalnym. Mnie się włąsnie kończy Lovela i zastanawiam się czy kupować kolejne opakowanie?
Moja jak nie upaćka to zawsze piżamkę (czy co tam ma do spania) nosi 2 dni. Ja już od 4 miesiąca piorę w persilu sensitive (ma pozytywną opinię Centrum Zdrowia Dziecka)
Sunshine również pozwalam jej na bałagan, zabawki leżą dosłownie wszędzie jak po przejściu tornada. Ale wyobraź sobie, że jak siedzi z tatą to dostaje wszystko co chce - pokrywkę, drewnianą łyżkę, gazetę, szampon, szczoteczkę...i to wszystko leży na podłodze, a ja slalomem muszę chodzić i zbierać! Grrrrryć
MsMickey moja też znajduje to co nie trzeba, ostatnio jakiś kawałek plastiku i kompletnie nie mam pojęcia od czego
Polaa na miejscu Kuby też mówiłabym Pani, że jej nie rozumiem, aby się bawić
Ostatnia edycja:

. Wolę raczej słuchać niż mówić, może dlatego tyle czasu zajęlo mi odezwanie się na forum. Zaraz napiszę coś o sobie w odpowiednim wątku (mam nadzieję, że nie będą to moje pierwsze i ostatnie posty)


Jeszcze ładniejszy niż na zdjęciu. Kolor jasny szary z elemenatmi turkusu. Cudnie błyszczy w słońcu ten materiał. Oczywiście już go przetestowałam na spacerze (jeju, ale byłam głodna wyjścia na zwykły spacer! Nie dość, że od środy byliśmy bez wózka, to jeszcze w weekend jak wiecie siedziałam w pracy). No więc pierwsze testowanie moja valenzia zdała na medal! Przede wszystkim bardzo lekko się prowadzi, jakby nie było wózka. Dobrze podbija, no i ma super amortyzację! Chyba nawet lepszą, niż mój wielofunkcyjny
Leciutko się ją składa (jeju, jaka to wygoda), zajmuje niewiele miejsca. Siedzisko ma głębokie, dzieć nie zjeżdża. Na budce ma kieszonkę - mały bajer, a cieszy 