loumarie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2024
- Postów
- 1 886
Ja tam siedzę w domu, drugi dzień czuję słabość, ból głowy i ogólnie kicha...
O biedaku. Może przeziębienie się kroi? W końcu lipiec lipca nie przypomina

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja tam siedzę w domu, drugi dzień czuję słabość, ból głowy i ogólnie kicha...
To ja za to mam teraz okres, leje się ze mnie jak z kaczki aż mdłości mam a tampony nasączone są po godzinie do wymianyJa tam siedzę w domu, drugi dzień czuję słabość, ból głowy i ogólnie kicha...
Serio ! Wczoraj tak siedziałam i myślałam ,że za dzieciaka była piękna pogoda w wakacje w porównaniu do tego co mój starszy syn ma aktualnie.O biedaku. Może przeziębienie się kroi? W końcu lipiec lipca nie przypomina![]()
U mnie w pracy epidemia, co chwilę ktoś na l4 idzie.. tylko sie wymieniajaSerio ! Wczoraj tak siedziałam i myślałam ,że za dzieciaka była piękna pogoda w wakacje w porównaniu do tego co mój starszy syn ma aktualnie.
Za to w listopadzie pewnie będzie ciepło, zima na czas nie przyjdzie i dupa blada. Nie wymrozi co ma wymrozić na czas i znowu choroba za chorobą![]()
No tak czekam, już ta morfologie sobie zrobiłam, bo byłam pewna, że hemoglobina mi spadła, takie właśnie mam objawy zwykle, ale nie, wszystko jest ok...O biedaku. Może przeziębienie się kroi? W końcu lipiec lipca nie przypomina![]()
Oj tak. W krzaki. Z porzeczkami...Co to, wszyscy na weekendowym wychodnym?![]()
Spróbowałam ululać na noc bez butli i mam traume. Serio, ile mozna wyć... bo mój to wyje aż zwymiofuje i wyje dalej. Śpiewam, noszę, czytam, dupa blada. Odpusciłam po godzinie. Moze jutro pójdzie lepiej...
Ja nie moge tego jego ryku. Bola mnie uszy,jestem zmęczona, dzisiaj ryk o 5 rano. Chciałam go sprzedać nężowi i iść spać dalej to nie bo mama. Spać koło niego nie, bo jak zamykałam oczy to ryk. W pracy potem jak zombie, cierpliwości zero, a on ryki o wszystko.
I te wszystkie rady o regulowaniu emocji idą się paść, a ja nie wiem co namrobić, zeby było spokojniej.
Przez ból brzucha chyba było rano, teraz o butelkę. Ale generalnie ostatnio komunikuje się najwięcej rykiem i wrzaskiem, aż naprawdę czasami siedzę obok, czekam aż się uspokoi i marzę o stoperach albo słuchawkach wygłuszających. Cokolwiek jest nie po jego myśli i ryk. Nawet jak się tłumaczy wcześniej, tłumaczy później, zostawia mu pole do małych decyzji, proponuje i generalnie robi wszystko zgodnie z poradnikami dotyczącymi dwulatków, to u nas i tak w którymś komencie jakaś pierdoła wywołuje ryk aż do wymiotów.To przez ten ból brzucha tak płacze?
Przez ból brzucha chyba było rano, teraz o butelkę. Ale generalnie ostatnio komunikuje się najwięcej rykiem i wrzaskiem, aż naprawdę czasami siedzę obok, czekam aż się uspokoi i marzę o stoperach albo słuchawkach wygłuszających. Cokolwiek jest nie po jego myśli i ryk. Nawet jak się tłumaczy wcześniej, tłumaczy później, zostawia mu pole do małych decyzji, proponuje i generalnie robi wszystko zgodnie z poradnikami dotyczącymi dwulatków, to u nas i tak w którymś komencie jakaś pierdoła wywołuje ryk aż do wymiotów.
Np. Bo kaszka jest za gorąca i trzeba poczekać.
Bo mama miesza kaszkę zamiast trzymać dziecko.
Bo wysiedlismy z autobusu.
Tego typu rzeczy.
Kładzie się na śrosku chodnika na spacerze bo nie pozwalam mu podnieść gałęzi 2x większej niż on sam.
Tłumaczę, proszę, wyjaśniam. Nic to nie zmienia, a przynajmniej ja nie widzę zmiany.
Ale dzisiaj to miał jakieś wyżyny wrzasków. Zwymiotował rano na ojca bo poszłam do łazienki
Jeszcze na dodatek budzi się ostatnio w nocy po 2x, ciężko go potem ululać na dalsze spanie.