reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

reklama
Przez te moje pytanie o karmienie wg harmonogramu śniło mi się dziecko moje dzisiaj i ku mojemu mocnemu zdziwieniu było dziewczynką, gdzie od początku ja i wszyscy w rodzinie typowaliśmy chłopaka 😅
I tak w tym śnie mówię, o Boże, no co Ty, to Ty dziewczynką jesteś? Chłopakiem miałaś być przecież? 🤔

Nie mam preferencji dot. płci no ale zadziwienie moje było tak potężne, że aż się obudziłam prawie 1.5h przed budzikiem. 😂
Też typowałam chłopca a będzie jesieniara girl 🤪
 
Nie że kręcę zabobony, ale nawet z objawów żywieniowych mi to nie pasuje... 😂 żeby panienka chciała takie menu.
Od tych 10 tygodni to jestem naczelnym konsumentem mięcha. Mięcha, wędlin mocno wędzonych, kiełbas, pasztetów, parówek. Ogórów konserwowych, zaoctowanych.
Piwo bym chciała, jasne (a nie lubię tak ogólnie jasnego piwa). Ostatnio o zgrozo, myślałam nawet o wódce - oczywiście marzenia nie do spełnienia, żeby nie było niejasności żadnych...
Od początku zagryzałam kotlet kotletem jak dziewczyny wymiotowały. 🙈
Jak się skuszę na coś słodkiego to mi oczy wychodzą najczęściej. Ale taką borówkę, jabłko mogę zjeść.
 
Dzisiaj mi się śniły zrazy w sosie i kluski śląskie.
Mówię do męża, kup mięsa na bitki.
Zadał mi ćwieka bo sklerotyk zapomniał jakie miał te mięso kupić i pyta czy mielone, a ja dureń, że tak.
No i kotlety mielone muszę upitrasić bo co innego. Ale zrobię z kluską śląską, sosem pieczeniowym no i buraczkiem. 😁
 
Dzisiaj mi się śniły zrazy w sosie i kluski śląskie.
Mówię do męża, kup mięsa na bitki.
Zadał mi ćwieka bo sklerotyk zapomniał jakie miał te mięso kupić i pyta czy mielone, a ja dureń, że tak.
No i kotlety mielone muszę upitrasić bo co innego. Ale zrobię z kluską śląską, sosem pieczeniowym no i buraczkiem. 😁
Oo, znam taki przypadek i jednak dziewczynka się urodziła. Naprawdę widząc menu mamy byliśmy bardzo zdziwieni, że nie chłopiec 😂
 
Dzisiaj mi się śniły zrazy w sosie i kluski śląskie.
Mówię do męża, kup mięsa na bitki.
Zadał mi ćwieka bo sklerotyk zapomniał jakie miał te mięso kupić i pyta czy mielone, a ja dureń, że tak.
No i kotlety mielone muszę upitrasić bo co innego. Ale zrobię z kluską śląską, sosem pieczeniowym no i buraczkiem. 😁
Zjadłabym, ja wszystko bym zjadła byle jesc...
Powiedz mi jak Twój nastrój? Masz też spadki nastrojów takie konkret?

Ja dziś nie dosyć że nastrojowo kupa, to słaba do tego stopnia,że syn mi ciśnienie sprawdza..🤕🤕🤕
20250802_115506.jpg
 
Zjadłabym, ja wszystko bym zjadła byle jesc...
Powiedz mi jak Twój nastrój? Masz też spadki nastrojów takie konkret?

Ja dziś nie dosyć że nastrojowo kupa, to słaba do tego stopnia,że syn mi ciśnienie sprawdza..🤕🤕🤕Zobacz załącznik 1715046

Szczerze to miałam takie zjazdy emocjonalne gdzieś od może 5 do tego 8 tygodnia, teraz mi znacznie lepiej. Takie smęty mnie brały, że się zaczęłam zastanawiać czy to nie jakaś depresja prenatalna.

Huśtawki emocjonalne trochę mam, no bo pracuję i ostatnio regularnie się irytuję. 😂 Wczoraj mi ciśnienie podnieśli bo 9 rano i wielkie afery, wielkie paniki a ja bardzo tego nie lubię.
 
reklama
Szczerze to miałam takie zjazdy emocjonalne gdzieś od może 5 do tego 8 tygodnia, teraz mi znacznie lepiej. Takie smęty mnie brały, że się zaczęłam zastanawiać czy to nie jakaś depresja prenatalna.

Huśtawki emocjonalne trochę mam, no bo pracuję i ostatnio regularnie się irytuję. 😂 Wczoraj mi ciśnienie podnieśli bo 9 rano i wielkie afery, wielkie paniki a ja bardzo tego nie lubię.
No to właśnie ja mam ten dziwny czas, u mnie dopiero 5+4 i nie mam ochoty z nikim gadać, uśmiechać się, mało tego...myślę po co mi to było 😏 chora głowa, bp przecież bardzo chcieliśmy...czekam na ten czas aż to minie, oby szybko!
 
Do góry