reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

ha ha zuzanka no popatrz jak cię tu ściągnęłam ;-) zaglądam co u was no i proszę jak wasza Myszka rośnie :tak: ale co to za choróbska się was czepiają?
 
reklama
Ahoj kobitki :-)
Ja jak zwykle na nic czasu nie mam:wściekła/y: Rano latam a to do mamy, a to do siostry , a to jakieś rzeczy pozałatwiać potem obiad i zaczynają się mecze to ja wtedy myk i śpię:-p

Zuza mam nadzieję że szybko z Myszką się wykurujecie :tak: I tylko patrzeć ja będzie biegać po całym domu :tak:

Katiuszka widzę że niezła impra była :-p Nie ma to jak integracja :tak:

Tere Życzę zdrowia dla taty

Aleksis Janisek cudny. Co tam u was słychać ?

A ja w staniki muszę zainwestowac bo takie cycory mam że hej

Gachson a jak ty się czujesz ?

eM Ka dobrze że nic ci się nie stało

Pozdrawiam z mokrego wschodu
 
Ostatnia edycja:
kasia natka ooo witamy :tak:

zuzanka no to chwilunia i pobiegnie po lizaka do sklepu...hihhhih

caterina fenks
No jak? Są bąbelki w brzuszku, czy jeszcze nie czujesz nic? Włącz muzyczkę do brzucha to zaraz poczujesz tany tany...


Haloooooooooooooo?????????????????????????
Gdzie cała ekipa?????????????
Chciałam napisać, że to ja miałam się opuszczać przez hutę i tatę....a nie Wy wszystkie?!
 
hej Babolki!
Już dziś zaczynałam pisać, to się Młody obudził i po pisaniu:crazy: Leci dzień za dniem. My już żyjemy wyjazdem:tak::-) Musimy zorganizować wszystko, bo tym razem mamy zamiar ulokować się całkowiecie u siebie, a nie u teściowej. Po ostatnim roku mamy serdecznie dość takiego życia na kupie. Mimo, że nie mamy wykończone i są surowe mury to wolimy tak mieszkać niż u nich. Dlatego muszę przemyśleć co mi potrzeba, żeby jakoś funkcjonować. Ale też nie mogę dużo nakupować, bo się znowu nie zapakujemy:baffled: ehhh no ciężka sprawa...
Ale spoko, damy radę...najważniejsze, żeby dojechać w całości:-p
A poza wyjazdem, to nadal udzielamy się towarzysko:tak::-) nocny wypad już chyba wszyscy widzieli:-pmyślałam, że wkleiły te foty na mamuśki, ale gdzie tam! na dwoje profile dały no i połowa moich znajomych zalajkowała je. Na szczęście spokojnie siedzimy (że to początek to nie jest napisane;-))Wypad ogólnie fajny, choć spodziewałam się, że będzie bardziej odjazdowy, noo sądząc po spotkaniach w parku. Ale ok, fajnie było. Wróciłam do domu około 2, mało co spałam i niedziela była baaaardzo dłuuuga przez to;-):-)
zuzanka to chrzciny za Wami, nawet nie wiedziałam, że się szykujecie do tej uroczystości. Zdrówka życzę dla Ciebie i Julianki!!! a jak eM? mam nadzieję, że już jest ok..hmmm? buziaki!!!
tere fere jak tato? dobrze się czuje? a ten jego babsztyl opiekuje się nim? przecież nie musi jeździć do niego do szpitala. A jak brat? matkoo ale zwaliło się na Was tych chorób....:baffled: a wiesz, że nie mam jeszcze tego syropu!!!! już dawno powinien dojść, eM dzwonił do brata, a oni dopiero w sobotę wysłali:angry: kuźwa, jak nie dojdzie, to mnie chyba szlag trafi!!!! no ale to nie ich dziecko się będzie męczyć podczas podróży, to co się będą przejmować, nie?:wściekła/y:
caterina zwolnij kobito! po to jesteś na wolnym, żeby odpocząć, a nie latać nie wiadomo za czym:-p no i fotkę byś jakąś dała, co???
Muma spakowana już? co tam u Was słychać?
Gochson kiedy masz jakąś wizytę u ginka? teraz to będziesz słyszeć serduszko, nie? bo chyba jeszcze tego nie było....yyy czy coś przeoczyłam:sorry2:
Kok.o a Ciebie gdzie wessało??? kiedy masz urlop? jakoś podobnie do Mumy chyba....
Ani@k Ty tez już wakacyjna, nie? co tam nowego u kawalera Patrysia?:confused: wstaje już przy meblach?
Gatto pogadałam z eMem i tez jest za tym, żeby spotkać się w domu, obojętnie czy u Was czy u nas. My zapraszamy jakby coś:tak::-)
Aleksis jak się dogadujesz z Janiskiem? współpracuje z mamusią czy pokazuje kto tu rządzi? ahaaa Ty mamę masz teraz, nie? jak znajdziesz chwilkę to napisz co u Was!!! buziaki dla póki co-najmłodzego forumowego dzidziusia:-)
eMka ooo ranyyy ale miałaś dzień!!! pal sześć samochód!! dobrze, że Tobie się nic nie stało...kurka, tak to jest...nawet jak Ty dobrze jedziesz, nie gwarantuje, że nie będzie wypadku czy stłuczki. No mój eM coś wie na ten temat:baffled:
Maieve jak tam u Was dziewczynki? jak karmienie? ja nic nie pisałam, bo sama karmiłam może ze 2 miesiące i to mieszane karmienie było. Przeszłam na mm, ale teraz...czasem mam takie myśli, że może za szybko się poddałam...Teraz wiem co źle robiłam i myślę, że przy drugim już by takich problemów nie było....ale to tylko teoria, a w praktyce moze się okazać, że będzie odwrotnie...Zresztą..co ja się martwię, jak póki co w planach drugiego dziecka brak:sorry2:
szyszunia A Wy się wybieracie na jakies wakacje? coś pisałaś chyba o jakimś jeziorze....czy mi się pomyliło? :sorry2:jak tak, to sorrki:sorry2::-)

Dziewczynki, u tego małego mojego brata niedobrze...:-(Po tamtej operacji było ok, był karmiony dożylnie, przybierał na wadze bardzo ładnie, wszystko szło ok. Mieli go w tym tygodniu wypisać, ale jak zaczęli gokarmić butelką, ten pokarm jakby przelatywał przez niego:baffled: bardzo spadał na wadze, odwodnił się, gorączka...Jakiś lekarz rzucił, że ta gorączka to od gronkowca:szok: na szczęście po badaniach okazało się, że żadnego gronkowca nie ma, a tempka od odwonienia. Znowu karmią go dożylnie. W połowie lipca ma mieć drugą operację, mają połączyć te jelita rozcięte i mają nadzieję, że wtedy zacznie przybierać na wadze przy normalnym karmieniu. Matkooo...taki maluszek, a tyle musi przejść...ehhh nawet mi się nic nie chce więcej pisać...:-(cieszmy się kobitki, że mamy zdrowe, radosne dzieci...a że czasem marudzą, dają popalić? wszystko minie...zdrowie najważniejsze....

Ok, to ja już uciekam, młody dopiero zasnął...pięknie, coraz później...na polski czas to 22:30...ojjj super będą wakacje, jak tak będzie zasypiał:baffled:
Spokojnej nocki i do jutra!!!!
 
Katiuszka no widac ze fajnie bylo na zlocie. A w tym surowym domu masz kuchnie? Masz gdzie spac? Jak tam bedziesz zyc?
A tata ledwo wrocil i juz zostal owiniety wokół małego palca. Szkoda gadac kochana,bo zaraz ja bede rozrusznika potrzebowac. Nie mial kto po niego pojechac do szpitala a jak eM go odwiozl to ojca auta nie bylo na podworku. Młody se jezdzil.
Brat nadal średnio. Konczy antybiotyk. Nadgarstki i palce ciut lepiej,ale na kostki i stopy mu zeszlo. Ma isc jeszcze do szpitala.
Jutro dojdzie syrop. Nie martw sie.
Kurcze a ten maly brata to biedny,az mi sie płakac zachcialo.
 
Caterina hehe dobrze ze cycory sa ;)
Ja sie śmieje Że w ciazy moge mowić chociaż ze je mam ;D
Ps który tydz bo z tel nie widzę suwaczjow a na konpie bede dopiero po 2 lipca ;(

Tere chyba cos przeoczylam z huta ?
Mam nadzieje ze z tata juz lepiej.

Katiuszka czyli udało sie męża przekonać ;)))
Tak to prawda dziadów na drodze cała masa :/ btw jak maz ?
Ogromnie zaciskam kciuki za maluszka brata!!!

Dzis pierwszy raz Gotowalam w nowym mieszkaniu a jesteśmy tu od poprzedniego piątku , ale ciagle Albo u rodzicow albo na mieście albo odgrzewane wiec czas najwyższy było ugotować cos w nowej kuchni ;))) wyszlo pysznie ;) a dodam ze gotuje w ogóle dopiero od pol roku ;P

Dzis P miał zdać stare mieszkanie ale łaska - babka nie przygotowała rachunków i stwierdziła ze kaucje - 2000 odda we wrześniu !! Spędził tak 3h , bo jak P powiedział ze nie da jej w takim razie kluczy do czasu kiedy sie z nami nie rozliczy bo zgodnie z umowa ona miała to załatwić i w dniu rozwiązania umowy zwrócić kaucje na podstawie faktur to zagroziła ze policzy za kolejne miesiące ! No wtf nie dość ze sama wymyślala swoja umowę pierwszy raz widzieliśmy taka, to jeszcze nie potrafi jej wypełnić ! Zadzwoniłam do niej i powiedziałam co myśle i ze ma czas aby dowiedzieć sie o wartości do zapłaty do piątku ! Masakra jak zaczęła robić swoje wyliczenia to wyliczyła za wodę 1800 po czym mowi ojej pomyliłam sie o 1000!
Zamiast byc w domu o 18 to był o 21!! I tak nic nie załatwił ...

Ehhh no masakra...
 
tere fere kuchni nie mamy, zrobimy prowizorkę w pralno-suszarni na razie. Ja całe wyposażenia mam, typu talerze, garnki, kubki, łyzki...no to co do kuchni potrzeba. No ale nie ma gdzie tego powkladać. Na razie będzie tak stało na jakis zbitych szafkach. Nie będziemy teraz w to inwestować, bo na cholerę, jak cały rok stoi puste, potem się zrobi, teraz to tylko tyle, żeby dało się zrobić sniadanie i małemu obiad, bo my sobie zjemy na mieście czy kupimy coś gotowego. Damy radę!
A łózko mamy :tak:dzięki Mumie:-) nawet go nie widzieliśmy jeszcze, zamówilismy i przyszło do domu jak już wróciliśmy do Anglii. Młody tez ma, pościel jest. Wszystko jest, tylko w surowych murach:-p Kompletnie mi to nie przeszkadza, byle być u siebie.
No to widzę, że wesoło tam macie z tą taty babą:baffled: Mam nadzieję, że jak mu nagadałaś, to przejrzy choc trochę na oczy...ale wiesz jak to z chłopami jest...
No i zdrówka dla brata!!!!
eMka dzięki, z moim eMem wszystko w porządku:tak: tzn. jeśli chodzi o ten wypadek, bo ogólnie to czasem się zachowuje jakby był dobrze porąbany;-):-D jak to chłop zresztą;-)ahaa i to nie jest mój mąż, a KONKUBENT :-D:-D uwielbiam to słowo:-p na spotkaniach mamusiek, jest tylko jedna mężatka, reszta to same konkubiny, mamy niezłą polewkę z tego. Nooo ja najstarsza konkubina, to z tym już mi niebardzo do śmiechu, ale podobno nie wyglądam na tyle ile mam, więc luzik;-):-)
No i gratuluję pierwszego gotowania w nowej kuchni!!!! super! też się nie mogę tego doczekać:tak:a ta właścicielka tego mieszkania to jakaś dobra aparatka!!!! pilnujcie wszystkiego,żebyście nie musieli jeszcze dopłacać. Bożeee co za ludziska!!!!:crazy:
ok, teraz to już na serio lecę spać!!!! papapapapa
 
Witam dziewczynki


Tere fere działke mamy tak 10 minut od domu piechotką, bez dziecka to dojdzie się w 5 :) a metraż 200 m.kw.


Zuzanka mam nadzieje, że choroby szybko przejdą, teraz będzie cieplej, więc może wszystkie zarazki wyginą. Fajnie, że chrzciny juz za Wam bo to też troche stresująca impreza dla dziecka


Caterina nie przemęczaj się znowu tak bardzo


Katiuszka no widzę, że życie towarzyskie ci się zaczyna, fajnie bo to jakaś odskocznia od rutyny. Biedny ten mały od brata.


Emka Wy to macie przeboje, mam nadzieje, że uda się szybko wyegzekwować ta kasę za mieszkanie


Muma jak tam przygotowania do wakacji ?


Gdzie reszta dziewczyn ?


Ja wczoraj byłam w domu z młodym no i ledwo wytrzymałam. Spać nie chciał, lało do 18, wiec kisiliśmy się w domu, a cięzko takiego wybiegać w domu, więc był strasznie nieznosny. Dopiero o 18:30 wyszliśmy na chwilę, gdzie tak poskakał po kałużach, że zmoczył całe spodnie...no ale potem padł o 20:30, wiec było troche spokoju. Jejku jak ja z dwójką dam rade. Chyba taki wiek, bo strasznie rozrabia, robi na złość co nie wolno, a jak się mu coś zabierze to ryk i "mama zabrała buuu", chyba trzeba mu wprowadzić więcej dyscypliny bo zaczyna na głowe wchodzić.
Zapisałam się na badania prenatalne na 15.07 - nie pamietam czy Wam pisałam. Jeszcze 2 tygodnie i wyzyta. Mam nadzieje, że zaczne w końcu odstawiać te leki albo chociaż zmniejszać ilości, bo dalej sie przez nie zle czuje.
Katiuszka widziałam juz na USG serducho, teraz czekam na prenatalne, a potem na jakieś ruchy.
 
Hej
My obie żyjemy, chociaż ja ledwo co. Mała ma problemy z brzuszkiem i nie wiem czy to od mojego żarcia czy od MM. Mało śpi i drze się często. Moja głowa już skapitulowała z karmieniem, niby jeszcze przystawiam i próbuję ale wiary juz mi brak. Dziecko po 2 godzinach wiszenia na mnie, wsuwa 100ml mleka z butli, coraz więcej. No może za szybko się poddać po 2 tygodniach ale nie wyrabiam. Rodzina do mnie przyjechała a ja tylko na kanapie z dzieckiem i poduszkami. Wczoraj położna mi tłumaczyła pół godziny że to nie znaczy, że ja jestem złą matką, że to mleko też jest ok, że się wykończę takimi wyrzutami a to nie o to chodzi....niby to wiem ale jakoś przykro. Też się boję że będę sobie wyrzucać że za krótko próbowałam...ale skoro nadal pokarmu jak na lekarstwo. Laktator też wypróbowałam juz....nic nie skutkuje. Może to jednak ten stres, Trudno...widać nie było mi dane. Jestem przygnębiona i zdołowana więc się nie udzielam nawet jak mam chwilkę bo nie lubię smęcić.
Trzymajcie się dziewczyny,
 
reklama
Hej Dziewczynki,

No zaczęły się wakacje, my za chwilkę jedziemy i nie mam czasu jakoś na nic,
A to z Julką porządki robimy a to na zakupy jedziemy a to sie jeszcze jutro z moją Mamą umówiłyśmy...
Ogólnie jest miło i super ale czas tak leci a to za chwilę sobota już :-D
U nas wczoraj też lało i Oli był nieznosny ale za to jak zasnął to spał dwie godziny a wieczorem tańcował w łóżku prawie do 23ej:szok:
katiuszka - to naprawdę bliźniaki, mój też totalnie się przestawił , z dnia na dzień chodzi spać później , teraz koło 23ej i co mi z tego , że śpi do 8.30 jak wieczorem chwili spokoju nie ma :eek:
Po wakacjach trzeba będzie go jakoś wyregulować bo nad morzem to nie zamierzam :-p

maiev w szkołach rodzenia czy nawet położna przed porodem powinna uprzedzać, że karmienie piersią wiąże się przede wszystkim z 'uwiązaniem' 24/7 przez parę miesięcy (tak przynajmniej było u mnie). Albo to komuś odpowiada albo nie, ja nie ściągałam mleka więc praktycznie nie schodziłam przez te miesiące z kanapy . Obok laptop, pilot i telefon i tylko spacerek i czas na zrobienie obiadu. Takie to były pierwsze miesiące, u mnie zimowe także spoko;-) To, że Mała wypija 100 ml MM nie znaczy, że nie dałaś rady jej nakarmić bo to takie błędne koło, im więcej i częściej dostanie MM tym mniej Ty wyprodukujesz. No ale jakoś się dogadacie prędzej czy później, Póki ją karmisz to uważaj na to co jesz, teraz na pewno zero owoców i warzyw surowych na początku. A może to po prostu kolka, z której za chwilę wyrośnie i ona nie ma związku z dietą.

EMka a no takie czasy, że na wszystko trzeba uważać.. A co do odszkodowania za tą stłuczkę to uwaga, jeśli samochód był służbowy a zdarzenie w niedzielę to bądźcie czujni na jakiej zasadzie ten samochód jest rozliczany w firmie bo można nieźle wdepnąć. Ja teraz jestem na bieżąco z tym;-)

tere - zdrówka dla Taty i brata :tak: A Ty działki szukaj koło mnie, jest taniej a powietrze czyste :tak: Weźmiesz se kredyt, spędzisz 2 lata na budowie i wynajętym mieszkaniu bo stare sprzedasz od razu i gotowe !! ;-)

Gochson oj współczuję Ci z marudzącym Adasiem teraz, no ale jakoś wytrwasz i trzeba mieć nadzieję, że jak się Dzidzia urodzi to Adaś będzie mądrym, grzecznym starszym braciszkiem :-p Jakoś go musicie niedługo zacząć przygotowywać, nie ??
Ja już wrócę 15go ale już kciuki zaciskam za badanie :tak: &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Ani@k gdzie zniknęłaś ?? rozumiem, że szukasz kwaterki blisko nas ?? ;-):-)

zuzanka -a co tam Myszce powykrywali w tych badaniach ?? Rośnie i rozwija się ładnie tak na pierwszy rzut oka to okaz zdrowia jest :tak: A spotkamy się , spotkamy , to już po powrocie dogadamy się.

Aleksis -
jak tam u Was ???

Od soboty zapowiadają upały i bardzo mi to pasuje , już się nie mogę doczekać :-):-)

Miłego dnia !!!

Jutro jak wpadnę to wieczorkiem bo po śniadaniu lecimy na shoping :-D
 
Ostatnia edycja:
Do góry