reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

czesc i czolem,

ja tez sie ociagam w pisaniu, ale chyba ten upal tak na mnie dziala.
Wychodzimy w zasadzie rano, bo mloda se przestawila spanie i teraz drzemie 12-14 wiec obiad tez jemy pozniej.
Generalnie prawie codziennie spotykam sie z ta moja przyjaciolka, potem jakies domowe obowiazki, potem praca i jakos mi tak leca te dni.
Byle do urlopu!!!

Muma zazdraszczam, ze TO juz w sobote!! :-)

Katiuszka tez rusza z kopyta za 9 dni, ech...tylko ja musze harowac:-p

Aleksis jestes nieprawdopodobna!! urodzona mama!! ;-)

Wena mnie opuscila z tego goraca!

Pozdrawiam i buziakuje wszystkie!!!!
 
reklama
Hej dziewczyny!!!
U nas iście wakacyjnie! latamy po parkach, placach zabaw:-) Dziś przychodzą do mnie 2 dziewczyny, zrobimy grilla, basen dla dzieci już jest, woda się grzeje, drinki sie chłodzą;-):-)
Wczoraj byłam z małym na ważeniu w baby clinic. No i spasiony to on nie jest :baffled: 12kg waży...myślałam, że ma więcej. No ale patrząc na te siatki to idzie idealnie, jest między 75 a 91 centylem, baba mówiła, że super...no to się nie czepiam. Rozwiaja się też dobrze, poprzestawiał jej połowę gabinetu, zamknął drzwi na klucz, powiedział, "baj baj" i po wizycie:-pNo ale żeby nie było tak różowo to jedna sprawa...sama ją o to zopytałam, bo od jakiegoś czasu zauważyłam, że Julek jakoś krzywo stawia stopy, pięty lecą do środka...hmmm chyba dobrze tłumaczę, No i mój eM to też zauważył, więc to nie mój kolejny wymysł. Babka powiedziała, że faktycznie tak jest, ale nie przeszkadza mu to w chodzeniu czy bieganiu, wiec tragedii nie ma, ale żeby się zgłosić do przychodni do lekrza i pewnie nas wyśle do ortopedy. No ale że jedziemy do Pl teraz, to pójdę do polskiego lekarza, a po powrocie dopiero tutaj. Czytałam o tym wczoraj to chyba to się nazywa koślawość pięt:baffled: są na to ćwiczenia i wkłądki do butów. Mały może mieć to po mnie, bo ja też wszystkie buty tak wykrzywiam, no ale jak ja byłam mała albo się tego nie korygowało albo mama miała to gdzieś:dry:
Dziewczynki, przepraszam, że nie odpisuję, muszę się ogarnąć póki mały śpi, bo niedługo dziewczyny przychodzą.
Miłego dnia i pewnie wpadnę wieczorkiem!!!
papapa
 
Ja to jestem zalamana:/ wazylam i mierzylam Cri i od miesiecy nic nie urosla ani nie przybrala na wadze. Nadal 80 cm i 9,5 kg :( nie wiem co mam robic :(
 
katiuszka ech dla mnie dla gatto to Julek wypasiony chlop. U nas tak samo 80cm i 9,1kg i waga ani drgnie od dlugiego czasu.
Gatto no mamy juz takie kurczaczki wychudzone i drobne. Twoja to pewnie podrosnie,bo Ty wysoka jestes,a moj to po mnie pewnie kurdupelek bedzie. Tylko jak ludzie pytają ile ma to ja zaraz wbijam sobie w glowe od nowa,ze kazdy mysli ze zabidzony.
 
Hejka,

Też na chwilkę bo normalnie nie mam czasu załadować tych taczek co to z nimi biegam :-D
Jakoś mi nie idzie to pakowanie, czuję, że połowę rzeczy pozapominam. Julka się zajmuje Olkiem ale też powoli już wysiada, Młody jest koszmarnie aktywny, już nie mogę się doczekać aż go puszczę w dzieciarnię i heja:-p:tak:

koko rozmawiałam dziś z Panią z Kwiatano i jest łóżeczko z materacykiem i prześcieradłem, pościel sobie zabieram z domku. Są też krzesełka do karmienia na korytarzu i raczej się je po posiłku odstawia , nikt się nie skarżył ponoć, że mu zabrakło ;-) Jest parking i lodówka bo w sumie o te 4 rzeczy pytałam tylko :tak:

No nic , postaram się jutro popisać więcej bo dziś chcę już poprasować wszystko i popakować w torby i jutro mieć wolne. Tzn jutro jest rocznica a rano chcemy jeszcze z Julką podskoczyć na bazarek do Andrespola :-p

A propos wagi to mnie się wydaje, że Oluś jest teraz chudy a on waży 13.5 :shocked2: Ale jest wielki, ktoś tam ostatnio obstawiał, że ma 3 lata :szok::-) Nie wiem po kim taki wielki ale niech będzie chłop ;-) Ostatnio czytałam, ze jakiś tata kupił synom na 18stki Mini Coopery i one czekały te 18 lat na synów i okazało się, że się chłopaki do autek nie mieszczą :-D To ja póki co nie kupuję ;-)

Miłego wieczoru Dziewczynki,
Jutro na pewno jeszcze wpadnę :tak:
 
Muma udanej rocznicy :* Gratulacje dla Olusia, ogarnal 3 baby, hehe. Aaaa i szerokosci w podrozowaniu. Bedziesz czasem nadawac z wakacji?
Katiuszka Ty dalej goscisz panie?
Aleksis, super Ci idzie, gratulacje. Caluski dla Janiska.
Koko dzieki wielkie za odp. No ja bede miec 3 mce na zaklimatyzowanie, wiem ze jakos to bedzie, musze dac rade.
Gatto dasz rade do urlopu!,
Tere co z wynikami konkursu?

Ja lece lulu, jutro czeka mnie pakowanie, prasowanie, bo w sob mamy wesele poza wro, w nd poprawiny, wiec musze wyjazd ogarnac.
Dobranoc
 
dzień dobry!!!:-)
Ale piękną pogodę mamy!!! super!!! już się czuje wakacjeeeeeeee:cool2:
Wczorajszy grill był bardzo fajny, byłby super, gdyby nie ten diabeł wcielony w postaci tego Bartka:crazy: szogun nie dziecko, drze się jak opętany, skacze, lata prawie że w powietrzu, jak zobaczył basen to wskoczył do niego tak jak stał, w ciuchach i w butach. Mój się go boi jak tamten jest bliżej niż metr:-p w dalszej odległości jeszcze jest spoko. W basenie wylał mu kubeł wody na głowę,no to się zaraz darcie zaczęło. A na koniec jak już był zamontowany w spaceróce (no ten Bartek) to Julek podszedł do niego i go walnął w nogę:-D nic śmiesznego, ale ja myślałam, że padnę ze śmiechu!!! jaki cwany!!! jak mu nic nie może zrobić,to sobie odbił zacały dzień:-p Wieczorem opowiadał eMowi po swojemu jak się Bartek darł i pluskał w wodzie. No polewakę mieliśmy niezłą. Miałam nadzieję, że padnie szybko, ale gdzie tam! o 22 dopiero skapitulował. Oby w Pl się przestawił, bo to będzie 23:cool:
Gatto hmmm no ja dalej twierdzę, że Cri jakaś wychudzona nie jest...konsultowałaś ten brak przyrostu wagi z lekarzem czy położną? Może teraz ma taki mały "zastój", a chwila moment i jak wybije do góry i z wagą, to wyrówna wszystko na raz? Gdyby to mój mały miał takie coś, to ja bym mu zrobiła chyba podstawowe badania:eek: oczwywiście wszesniej pogadała z lekarzem. Jak by mnie poparł to bym tak zrobiła. No ale tutaj to jestem pewna, że nikt by minie zlecił tych badań, więc zrobiłabym prywatnie będąc w Polsce. Może u Was jest normalniejsza służba zdrowia i nie będziesz miała problemów, a jak tak,to może w Pl je zrób. Ale z drugiej strony, jak Cri jest zdrowa, wesoła, dokazuje...no to nic jej nie jest przecież.
kurka, muszę kończyć. Dopiszę jak mały pójdzie spać.
Miłego dniaaaaa!!!!!!:-)
 
cześć

ja przyznaję się bez bicia ze nie jestem na bieżaco.. Patryk zmienił sobie pory spania, zresztą się Mu nie dziwię bo przez ten remont piętro niżej ja też zakręcona chodzę, przez cały dzień siupią czymś, jakby małą dziecięcą łopatką słychać takie 'ciup ciup ciup..' no chińskie tortury:cool: a po 16 zaczynają młotem chyba pneumatycznym rżnąć, masakra!!! :crazy: przedwczoraj byłam u Mamy z Patrykiem przez cały dzień, wczoraj myśleliśmy ze będzie spokój a tu akurat podczas deserku jak zaczęli napierd..lać.. eM z Patrykiem wcześniej wyszli ja później z torbami.. to normalnie podłoga pod stopami mi drżała.. niczym trzęsienie ziemi :szok: i tak od wtorku chyba.. szok!!! pieprzone miasto :wściekła/y:

Aleksis super ze dajesz sobie radę i to jak! wzorowo!!! :tak:
Maiev i jak karmienie???
Katiuszka super!!! życie towarzyskie wre!!!
Muma ja wiem.. narazie milczę :zawstydzona/y: ale w razie co mogę dać znać na telefon??? bo obmyślałam sobotę albo niedzielę, ale biorąc pod uwagę weekendowe korki jakie mogą być (eM mówił ze to co się dzieje przy wjeździe do Świnoujścia to masakra, korki kilometrowe) zastanawiam się nad jakimś dniem w tygodniu.. ale eM musi wtedy załatwić wolne a to nie jest już takie proste (jakiś dziwny system podpisywania urlopów) więc jak już wszystko obmyślimy i załatwimy to tak 2-3 dni wczesniej napisałabym do Ciebie sms'a że będziemy :sorry:

a tak po za tym to mam jakieś chwile stresogenne :zawstydzona/y: gęsiej skórki dostaję jak pomyslę że już za chwilę trza wracać do pracy :zawstydzona/y: Patryk z dnia na dzień zachwyca mnie czymś nowym, staje już przy meblach, komunikacja się wyostrza, robi już ładnie papa.. wiem.. Mama moja bedzie się Nim opiekować, ale.. no właśnie.. nie ja, bynajmniej przez te parę godzin.. echhhh dobra nie smęcęeęęęę..

miłego piątku :-)
 
Witam dziewczyny


Ostatnio weny brak na pisanie, ale widzę, że nie tylko u mnie. Zaraz sezon urlopowy sie zacznie to już będzie cisza, że hej.


Aleksis pisz co tam u Was, bo bardzo miło się czyta, ze tak dobrze sobie radzicie.


Szyszunia to wybawcie sie na weselu, przyda sie od czasu do czasu jakas zabawa w dorosłym gronie


Katiuszka Julek wie jednak kiedy oddać - niezły cwaniak.


Ani@k współczuję remontu. Może niedługo skończą ? My też w sumie ponad rok temu robiliśmy remont i strasznie sąsiedzi mieli nam to za złe - oczywiście nie wszyscy. Powiem szczerze, że sąsiedzi piętro niżej mieli wtedy półroczne dziecko (bo w wieku Adasia jest), a rozumieli, że jednak musimy skończyć remont, po prostu czasem nie da sie inaczej. Jak masz możliwość to faktycznie wybyj gdzies z domu na ten czas.
A powrotem sie nie martw, na początku wiadomo będzie Ci przykro, ale szybko sie przyzwyczaisz i stwierdzisz ze taka chwilowa rozłąka nawet nie jest taka zła.


Ja od rana odgruzowuje mieszkanie, jeszcze został 1 pokój, łazienka i kuchnia. Chwilowo przerwa. Adas u babci, pogoda ładna, wiec chyba czeka nas weekend na działce i kąpanie w basenie...jeszcze zobaczymy bo mi coś wczoraj dzieć kichał. A jaka maruda ostatnio - szok, buntuje sie, płacze jak coś chce wymusić, ehh charakterek to on ma chyba po tatusiu.:-)
 
reklama
Gochson ja rozumiem.. nawet z facetami (fachowcami) rozmawiałam, pytałam w jakich godzinach bedą tak warczeć abym mogła się gdzieś z dzieckiem ewakuować.. rozmowa była spokojna i kulturalna, ale jak widzę jak Patryk reaguje na ten hałas/huk/grzmot to mi się pięść sama zaciska..
 
Do góry