reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Alisa witaj wsrod staraczek!

Dziewczyny ja tez doskonale rozumiem co przezywacie. Mnie ostatnio tez dolek zlapal i tez mam serdecznie dosc dogadywania wszystkich na okolo na temat dziecka...
A tutaj mozemy sie wygadac bo wiem ze na pewno sie zrozumiemy!!!
Glowa do gory!!! Nam tez sie w koncu uda!!!!:tak:
 
reklama
Dzięki za słowa pocieszenia,porobiłam masę badan , z których wynika,że niby jestem zdrowa ale cos mi nie pasuje,postanowiłam na własna rękę zacząć brac acard moze to cos pomoze przy nast razie
pozdrawiam i trzymam kciuki:-)
 
Witam!
Dziewczyny nie poddawajcie sie! A ze po 30-stce?! Co z tego ?!
Ja osobiscie marzylam o bobasie przeszlo 12 lat. Po niezliczonych wizytach u wielu gin i odrzuconej konskiej terapii hormonalnej - poddalam sie.
najwspanialsze w tym wszystkim jest to ze kiedy z mezem zaczelismy powaznie myslec o adopcji ...zaszlam ;o)
Moj obecny lekarz powiedzial bardzo mila rzecz " nie ma dzis rzeczy niemozliwych tylko na cuda natura potrzebuje troche wiecej czasu" ;o)
Chyba cos w tym jest ;o)
Podalam sie - wyzbylam zbednego stresu - i zemdlalam z wrazenia kiedy lekarz mi powiedzial "Gratuluje jest pani w ciazy" ;o)
Nie przejmujcie sie wiec glupim gadaniem rodziny i znajomych ( ooo jak dobrze to znam) , nie dajcie sie zestresowac i wpedzic w dolek - uda sie !
Jak nie dzis to jutro!
Pozdrawiam serdecznie
 
Witam!
Dziewczyny nie poddawajcie sie! A ze po 30-stce?! Co z tego ?!
Ja osobiscie marzylam o bobasie przeszlo 12 lat. Po niezliczonych wizytach u wielu gin i odrzuconej konskiej terapii hormonalnej - poddalam sie.
najwspanialsze w tym wszystkim jest to ze kiedy z mezem zaczelismy powaznie myslec o adopcji ...zaszlam ;o)
Moj obecny lekarz powiedzial bardzo mila rzecz " nie ma dzis rzeczy niemozliwych tylko na cuda natura potrzebuje troche wiecej czasu" ;o)
Chyba cos w tym jest ;o)
Podalam sie - wyzbylam zbednego stresu - i zemdlalam z wrazenia kiedy lekarz mi powiedzial "Gratuluje jest pani w ciazy" ;o)
Nie przejmujcie sie wiec glupim gadaniem rodziny i znajomych ( ooo jak dobrze to znam) , nie dajcie sie zestresowac i wpedzic w dolek - uda sie !
Jak nie dzis to jutro!
Pozdrawiam serdecznie

Super że Ci się udało.;-) Ja też znam parę która kilkanaście lat się leczyła i nic, aż tu nagle jak już zrezygnowali z dalszych starań i zaczeli żyć z dnia na dzień, zaszli i mają teraz córeczkę. Takie historie podnoszą na duchu. Możliwe jest wszystko, tylko nie można się stresować, jednak ja jestem mądra tylko w teorii bo w praktyce to się strasznie niecierpliwie:baffled: Pozdrawiam
 
Na pewno wyluzowanie pomaga wielu parom. Mysle ze dobrze sobie zrobic 2 tygodniowe wakacje w okresie dni plodnych, zeby dopomoc naturze.

I wlasnie w te wakacje przestac liczyc i testowac kiedy owu, kiedy to czy tamto. Relaksowac sie i kochac kiedy sie ma na to ochote. Zolnierzyki wtedy energiczniejsze beda, a i u nas poziom kortyzolu zwiazanego z stresem sie obniza. Drobne kroczki ktore dopomagaja....
 
Na pewno wyluzowanie pomaga wielu parom. Mysle ze dobrze sobie zrobic 2 tygodniowe wakacje w okresie dni plodnych, zeby dopomoc naturze.

I wlasnie w te wakacje przestac liczyc i testowac kiedy owu, kiedy to czy tamto. Relaksowac sie i kochac kiedy sie ma na to ochote. Zolnierzyki wtedy energiczniejsze beda, a i u nas poziom kortyzolu zwiazanego z stresem sie obniza. Drobne kroczki ktore dopomagaja....

Hej Dziewczyny
Serdeczne Dzieki za gratulacje :o)
Wczoraj bylam u lekarza a ze z niego "rowny gosc" zapytalam sie go co ewentualnie moglo by jeszcze Wam pomoc .
Podpisuje sie obiema rekoma pod wypowiedzia "lolotki" i dodam od gin ze dpomoc moze calkowite odstawienie alkoholu pod kazda postacia (zwlaszcza przez panow) i odrobina wstrzemiezliwosci. Obie te rzeczy wg niego wplywac maja na jakosc sile i zywotnosc zolnierzykow ;o) .
Nie´starajcie sie wiec codziennie bo to moze tez wplynac stresujaco na panow (choc ci raczej sie do tego nie przyznja ;o)
"Niesmiertelne" kwasy foliowe tez pomagaja wiec jesli nie ma zadnych przeciwskazan ze strony lekarza warto je brac reguralnie.
Jesli mialybyscie jakies konkretne pytania to piszcie - bede gina pytac - wg tego co mowi ma juz dosc duzo doswiadczenia z sytuacjami takimi jak moja i Wasza - jesli tylko w jakikolwiek sposob bede mogla Wam pomoc zrobie to z przyjemnoscia - wiem w koncu jak bardzo moze to czekanie i staranie bolec i kaleczyc dusze.
Caluje Was goraco
 
Witajcie,

Misarw nie przejmuj sie.... ja tez jestm madra tylko w teorii... a sama "wychodze z siebie" jak tylko chodzi o staranka :wściekła/y::no: a to jak wiadomo nie sluzy nam :-(

Loren rozumiem ze ten lekarz to nie w Posce jest...

Dziewczyny - tak jak napisala Loren - dobra metoda jest wstrzemiezliwosc (to te wiem z teorii i doswiadczenia innych forumek :tak:). My teraz probujemy od 10 do 20 dc co drugi dzien. Zobaczymy jakie beda efekty.
 
reklama
Witajcie,
...
Loren rozumiem ze ten lekarz to nie w Posce jest...
...

Ano nie jest :o)

To bardzo mily "Starszy Pan" ktory jedna noga juz stoi na emeryturze i -jak to sie mowi - "z niejednego pieca chleb jadl" :o)

W Polsce mialam mniej szczescia jesli chodzi o gin ale przeciez nie wolo mierzyc wszystkich jedna miarka :o)
 
Do góry