reklama
kok.o
Fanka BB :)
eeeech .. u mnie doopa :-
-(
temperatura juz systematycznie od 2 dni mi spada i dzisiaj plamienie lekkie sie pojawiło :-(
czyli kicha ...
mam nadzieje ze jutro lub w pon. @ przyjdzie i nast. znów cykl działamy..
jeszcze nadzieja w Mumie :-)
-(temperatura juz systematycznie od 2 dni mi spada i dzisiaj plamienie lekkie sie pojawiło :-(
czyli kicha ...
mam nadzieje ze jutro lub w pon. @ przyjdzie i nast. znów cykl działamy..
jeszcze nadzieja w Mumie :-)
Muma
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Maj 2011
- Postów
- 2 952
Hej,
Ja na minutkę.
kok.o - :-( , a miałaś spać w skarpetach ...;-) A może jeszcze wzrośnie temp ?? Dopóki nie ma jej to nic nie wiadomo.
U mnie narazie 37 st. ale się nie nastawiam bo to dopiero 25 dc.. Mnie spada w 27-28 dniu , czasem jest to dzień @.
Jutro rano zatestuję i zdam relację..
Brzózka - teraz przed Tobą czas schizy ;-) Się nie krępuj, przejdziemy przez to razem ;-)
Pozdrawiam Was sobotnio
Ja na minutkę.
kok.o - :-( , a miałaś spać w skarpetach ...;-) A może jeszcze wzrośnie temp ?? Dopóki nie ma jej to nic nie wiadomo.
U mnie narazie 37 st. ale się nie nastawiam bo to dopiero 25 dc.. Mnie spada w 27-28 dniu , czasem jest to dzień @.
Jutro rano zatestuję i zdam relację..
Brzózka - teraz przed Tobą czas schizy ;-) Się nie krępuj, przejdziemy przez to razem ;-)
Pozdrawiam Was sobotnio
Brzózka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Czerwiec 2011
- Postów
- 288
Muma to wszystkie kciuki teraz dla Ciebie!!!
nas zasypalo dzis okropnie.
nie wlaczylam reduktora i nawet na 4x4 utknelam. ale udalo mi sie wlaczyc reduktor i zjechalam na pole i jakos dojechalam.
ale zima rozkrecila sie na calego
w dodatku dzis musialam uspic baranka. zachorowal juz jakis czas temu. leczylismy go, ale niestety sie nie udalo.
umierał mi na rekach a weterynarz zaden nie chcial przyjechac. Malo tego, jak chcialam pojechac to nikt mnie nie chcial przyjac bo sobota..a jeden za powod odmowy pomocy podal.... KOLĘDĘ!!
nie ma co, niezly katolik...
W kazdym razie znalazlam w koncu milą panią doktor do ktorej pojechalam uspic biedaczka
smutny dzien.
trzymajcie sie cieplutko
i rano koniecznie prosze wiesci od Ciebie Muma
nas zasypalo dzis okropnie.
nie wlaczylam reduktora i nawet na 4x4 utknelam. ale udalo mi sie wlaczyc reduktor i zjechalam na pole i jakos dojechalam.
ale zima rozkrecila sie na calego
w dodatku dzis musialam uspic baranka. zachorowal juz jakis czas temu. leczylismy go, ale niestety sie nie udalo.
umierał mi na rekach a weterynarz zaden nie chcial przyjechac. Malo tego, jak chcialam pojechac to nikt mnie nie chcial przyjac bo sobota..a jeden za powod odmowy pomocy podal.... KOLĘDĘ!!
nie ma co, niezly katolik...W kazdym razie znalazlam w koncu milą panią doktor do ktorej pojechalam uspic biedaczka
smutny dzien.
trzymajcie sie cieplutko
i rano koniecznie prosze wiesci od Ciebie Muma
Ostatni raz testowałam przed terminem @.
kok.o
Fanka BB :)
hej
Muma dzisiejsza krecha nic nie znaczy. mamy dopiero 26dc wiec jest wczesnie. Jak masz temp. w gorze to czekamy dalej :-) Czyli nadal jestes jeszcze w ciazy ;-)
U mnie test dzis tez negatyw- zrobilam tak, dla formalności, bo obiecałam;-):-), choc wynik znałam z góry;-)
temp taka jak wczoraj, czyli niska ,ale nie runela w dół jeszcze, brzuch mnie boli i syski... mam nadzieje ze jutro @ bedzie(a nie za tydzien czy cholera wie kiedy);-) Zakupie sobie dzis desperados i zaleje niepowodzenia;-)
Brzózka współczuje przeżyć z barankiem:-(. Ja zawsze smierc swoich zwierzakow traktowałam prawie jak smierc czlowieka, ciezko . To w koncu czlonkowie rodziny. Przytulam.
pozdrowionka dziewczynki
Muma dzisiejsza krecha nic nie znaczy. mamy dopiero 26dc wiec jest wczesnie. Jak masz temp. w gorze to czekamy dalej :-) Czyli nadal jestes jeszcze w ciazy ;-)
U mnie test dzis tez negatyw- zrobilam tak, dla formalności, bo obiecałam;-):-), choc wynik znałam z góry;-)
temp taka jak wczoraj, czyli niska ,ale nie runela w dół jeszcze, brzuch mnie boli i syski... mam nadzieje ze jutro @ bedzie(a nie za tydzien czy cholera wie kiedy);-) Zakupie sobie dzis desperados i zaleje niepowodzenia;-)
Brzózka współczuje przeżyć z barankiem:-(. Ja zawsze smierc swoich zwierzakow traktowałam prawie jak smierc czlowieka, ciezko . To w koncu czlonkowie rodziny. Przytulam.
pozdrowionka dziewczynki
reklama
