reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

ooo ja
jestem to nie ma nikogo
widzicie jak to ze mną jest :sorry:
No ale słów parę skrobnę : a było to tak.... W środę rano wstałam zaspana i zła na M. (wkurzał mnie tak już od tygodnia ) i przypomniałam sobie że mam jeszcze jeden test , został mi niezużyty po transferze ostatnim ... No to sobie pomyślałam że siknę na niego, w końcu i tak nigdy mi testy nie wychodził, więc tym razem będzie tak samo a nie będę się przynajmniej nakręcała. Patrzę na ten test atak I ... za chwilkę II . Oczy mi się otworzyły, żołądek zrobił fikołka ...idę do M. i mówię ,że "ja chyba jestem w ciąży", a mój M."taaa?!" No nic mówię idę zrobię betę i będzie wiadomo.Ale szok i tak jest !!! Zrobiłam ten test bo mnie zaczęły boleć syski i to nie na żarty, zawsze mnie bolały przed @ ale nie 3 dni z rzędu ...No i miałam problemy z żołądkiem, myślałam że przez dietę albo pijaństwo (takie jednorazowe) ale to trwało zbyt długo...nawet jak na mój nieznośny żołądek.Dalej już wiecie o i jak- pierwsza beta 32 dc 10054 mlU/ml, w czwartek wieczorem (33dc) pobiegłam do lekarza, wepchałam się między pacjentki i mówię ,że ja przecież jestem po transferze, czy to nie pozostałość z tego transferu -a lekarz że na pewno nie! czy ta beta nie za wysoka -l: że nie!, czy USG teraz -l: najlepiej za 2 tygodnie bo już będzie słychać serduszko. A czy robić progesteron-l: że nie ma takiej potrzeby, że wg bety i ostatniego @ to wypada 5 tydzień.mam się uspokoić,a w razie czego dzwonić bo mam jego nr kom.
Dobra, skoro on tak mówi to ok.Ale wiadomo baba wie lepiej, powtórzyłam betę i zrobiłam progesteron bo pamiętam że po tych transferach zawsze miałam niski ten progesteron. No i miałąm rację, nie dość że beta trochę spadła, to jeszcze progesteron do dupy. No to dzwonię do tego gina i mówię co i jak, a on mnie uspokaja ,że tak się zdarza, że beta nie spadła za dużo a progesteron rzeczywiście za niski i zlecił dupka 3 razy dziennie.
no i teraz tak - z jednej strony cieszę się ogromnie, a z drugiem martwię żeby wszystko było w porządku. Mam nadzieję ze skoro B. dał mi taki dar to mi go nie odbierze ...
to by było tyle ...chyba ...ale się opisałam- przepraszam że tak długo ale i tak starałam się streścić :confused:
 
reklama
bzzzz Kochana!!!! ale czad!!!!! cieszę się ogromnie, że Ci się udało!!!! Trzymam kciuki, żeby było wszystko w jak najlepszym porządku i z Tobą i z dzidzią!!!!!!!
Powiedz, jak to było u Was? co tam szwankował, że tyle czekałaś na II kreseczki? no i jak teraz się udało...z tego co piszesz, to chyba naturalnie, tak??? O matko!!!! z nieba nam Kobieto spadłaś!!!! my tu czekamy na takie małe cudy!!!!!!! i same zaczynamy w nie wierzyć:tak: a jak to podnosi na duchu!!!!! myślę, że dziewczyny się ze mną zgodzą. We mnie to taka energia wstąpiła, że sama jestem w szoku!!!!!!:tak::-):szok:
Jeszcze raz kciuki za Ciebie i fasolkę&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
 
Nie chcę Wam już pisać jak tam u mnie z "tymi" sprawami, bo mnie ochrzanicie, że bez przerwy zmieniam zdanie, raz tak...a raz tak... No ale ta cholera czyli @ robi ze mnie idiotkę:wściekła/y:niby od środy pobolewa mnie brzuch, raz mniej, raz więcej, czasem zupełnie przestaje, do tego piersi bolą jak na @. Wczoraj jak sobie "poszukałam" glutka tam w środku, to się znalazł taki zaróżowiony lekko, no to myślę, ohooo pewnie w nocy się zjawi, bo i brzuch bolał mocno. Dziś rano wstaję....NIC!!!!:szok: Glutek taki sam jak wczoraj, ale nie ma go na zewnątrz, więc nie iwem czy to zaliczać do plamień przedokresowych czy co??? i tak już teraz nic nie wymyślę, bo gina już nie ma. Jak tak dalej pójdzie to pewnie w poniedziałek będę dzwonić umawiać się na wizytę. Wiecie co Dziewczyny, ja tak zwlekam, bo cały czas mi się wydaje, że jak się umówię, to akuret wtedy dostanę @ no i co wtedy? iść z @ czy darować sobie? no zielona jestem....brałam wszystkie opcje, ale nie tą, że ani ciązy ani @:eek:

Muma, serio piszesz, że testy przy Julci nie pokazywały ciąży??? ja myślałam, że mogą nie wykryć wczesnej ciąży...ale w końcu kiedyś wykryją:sorry2: czy coś mi się znowu pomyliło....bo ja już 4 testy zrobiłam, w tym ostatni w piątek rano z pierwszego siknięcia, więc myślałam, że jak jest ciąża, to taki powiniem to wykazać:zawstydzona/y:jezuuuu ale to skomplikowane:szok:
 
Bzzzz, jeszcze raz najszczersze gratulacje :-)!!! Teraz trzymaj się ciepło i spokojnie a wszystko będzie dobrze. Musi być, inna opacja nie wchodzi w grę. Jak gin mówi, że wszystko jest ok to napewno wie co mówi. Dbaj o siebie i o fasolkę i dawaj nam znać co u Ciebie. No i na fluidki czekamy :tak:.
Katiuszka, no widzisz, ze mną gorzej jest. Można śmiało powiedzieć, ze mam głowę zabitą dechami :-D.
Brzózka, jak się wali to wszystko naraz ale wiesz po burzy jest słońce. Musisz być silna bo dzielna już jesteś.

U mnie kochane libido dziś chyba -20 bo uciekłam z łózka o 12 a miało być o 17 :-p.
 
Katiuszka, idz do gina w poniedziałek. Jak dostaniesz @ to dostaniesz. A jak nie? Musisz wiedzieć na czym stoisz! Może jest fasolka a Ty o siebie nie dbasz jak powinnaś ? Na różnych forach laski piszą że nieraz po 3 tygodniach test był negatywny a były w ciąży. Dzieeeeeeeeewczyno bierz się za siebie szybciutko! No chyba że mnie chcesz do zawału serca doprowadzić:tak:.
 
no powiem wam ze ja się boję jeszcze cieszyć ... a że lekarz wie co mówi to też chciałabym wierzyć ale tak do końca nie potrafię...:dry:
katiuszka a ty masz jakieś problemy z hormonami?
 
moje kochane...
katiuszka udusić normalnie przez kolano i bić ,patrzeć czy puchnie....:no:ja już dawno byłabym u gina ,starasz się kochana o dzidzię i jesteś nie przygotowana .....no!no!a nie daj boże coś się złego dzieje?????oj kobieto!!!!!ja Was tu wszystkie do pionu postawię!!!!
bzzzz wiesz ,że czasem trzeba lekarzom w końcu zaufać??:blink:
bionda....oj spać chyba nie możesz co?:-)ja wpadłam podczytałam w nocy ale nie mogłam trafić w literki :happy2::szok::-):-Dhehehe a Mumy coś węszę fasolinę...i kolejna będzie przesyłać fluidki.....:-D
 
reklama
Dzień dobry
Od kilku dni podczytuje ;-):-p ten wątek na forum i bardzo chciałabym do Was dołączyć.

Skonczyłam juz daaaaaawno 30 lat i z moim mężusiem usilnie staramy się o potomstwo.
Mam nadzieje, ze nie macie nic przeciwko temu, ze razem z Wami bede sobie schizować ;-):-D

pozdrawiam
 
Do góry