Haszitka
może kiedyś...
- Dołączył(a)
- 25 Październik 2008
- Postów
- 1 926
Gatto to powodzenia i kciukasy wielkie na zdrowie;-)
No cóż, pisać tu czy nie.
troszkę rozumiem rozczarowanie dziewczyn niezaciążonych. Tyle tematów o szykowaniu się do porodu, do pojawienia się maluszka upragnionego na świecie. Nic więc dziwnego, że inne dziewczyny są troszkę rozczarowane takimi tematami. W końcu same chciały byśmy być już w ciąży i czekać na dziecko.
Jakoś się trzymać trzeba razem, przecież tytuł wątku mówi sam za siebie!
Ja się trzymam pomimo kilku lat starania o dzidzię. Z miesiąca na miesiąc wychodzą coraz to nowe przeszkody ale daję radę i nie straciłam nadzieii.
Nadzieja matką ....... i tego się trzymam:-) To mi daje siłę:-)
& dla wszystkich powodzenia i głowa do góry:-)
No cóż, pisać tu czy nie.
troszkę rozumiem rozczarowanie dziewczyn niezaciążonych. Tyle tematów o szykowaniu się do porodu, do pojawienia się maluszka upragnionego na świecie. Nic więc dziwnego, że inne dziewczyny są troszkę rozczarowane takimi tematami. W końcu same chciały byśmy być już w ciąży i czekać na dziecko.
Jakoś się trzymać trzeba razem, przecież tytuł wątku mówi sam za siebie!
Ja się trzymam pomimo kilku lat starania o dzidzię. Z miesiąca na miesiąc wychodzą coraz to nowe przeszkody ale daję radę i nie straciłam nadzieii.
Nadzieja matką ....... i tego się trzymam:-) To mi daje siłę:-)
& dla wszystkich powodzenia i głowa do góry:-)