Razer69gaming
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Marzec 2018
- Postów
- 477
Czy któraś z Was karmiła dziecko mlekiem krowim (bezpośrednio od krowy bądź butelkowym ze sklepu - z lodówek) po 6 miesiącu?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Z nerkami to fakt,mialam jako dzieciak problemy,natomiast moja mala nie,jest zdrowa jak ryba.. ale nie jak łosoś norweski hyhy [emoji23] ale czy to od mleka.. cholera wieAmen i nie obciąża mm tak nerek
Się już teraz raczej nie dowieszZ nerkami to fakt,mialam jako dzieciak problemy,natomiast moja mala nie,jest zdrowa jak ryba.. ale nie jak łosoś norweski hyhy [emoji23] ale czy to od mleka.. cholera wie![]()
No chyba juz nieSię już teraz raczej nie dowiesz![]()
Krytykując to Ty popisałaś się niewiedzą - od kiedy na świecie dostępne jest mleko modyfikowane to jest średnio istotne - w Polsce np. w latach 70-80 podstawą żywienia dzieci po 4 miesiący było mleko w proszku (mleko KROWIE!) z cukrem (!) i mąką (!) - i to wg oficjalnych zaleceń publikowanych w różnych książkach - a że z internetu nie było jak korzystać to wiedzę czerpało się z dostępnych książek. Piszę, że podstawą mleko było po 5 miesiącu, ale wprowadzane było już w 1!To chyba jesteś lekko niedouczona, bo mm jest dostępne prawie od 100 lat, a próby pojenia krowim bardzo często miały skutki zdrowotne w tym podwyższony poziom umieralności. Nie radzę się wypowiadać nie znając tematu. To tak jak powiedzieć ze kobieta jarała fajki cała ciąże i urodziła zdrowe dziecko a potem napisać, ze palenie w ciąży jest lepsze od niepalenia.
To może będziemy palić w ciąży, bo przecież dzieci od tego nie umierają, a wytyczne za chwilę się zmienią?Wiedza naukowa kochana stale sie zmieniawiedza praktyczna sie liczy..
![]()
A skąd masz taką wiedzę, że MM i mleko krowie to to samo? Mozesz przytoczyć jakieś źródła?Poniżej możesz przeczytać jak produkuje się MM. Mleko krowie zawiera zbyt dużd ilość białka, bo jest dla cielaka, a nie dla człowieka, co obciąża nerki dziecka.Mm czy krowie to jedno i to samo prawie tylko mm z dodatkiem syntetycznych witamin dlatego nazywa się " modyfikowane" ale na pewno nie truje![]()
Chcesz to pal, chcesz to pij.. kto ci zabrania.. ja sie nie wtracam do twoich decyzji..To może będziemy palić w ciąży, bo przecież dzieci od tego nie umierają, a wytyczne za chwilę się zmienią?
A skąd masz taką wiedzę, że MM i mleko krowie to to samo? Mozesz przytoczyć jakieś źródła?Poniżej możesz przeczytać jak produkuje się MM. Mleko krowie zawiera zbyt dużd ilość białka, bo jest dla cielaka, a nie dla człowieka, co obciąża nerki dziecka.
Dla mnie niepojęte jak można świadomie narażać zdrowie swojego dziecka i to w imię czego? Oszczędności albo świętego spokoju w nocy?
Szkoda mi takiego maluszka, który dopomina się bliskości a zostaje zapchany budyniem
Zobacz załącznik 869783
![]()
Dlaczego stwierdzacie , że oszczędzać chce na dziecku? Proszę nie oceniać bez podstawnie. Chce pomóc mojemu dziecku a nie zaszkodzić. Corka piła wszystkie możliwe mleka z apteki i inne ze sklepu. Żadne nie odpowiadało , przeszliśmy koszmar my i ona. Wkrótce przyjdą wyniki badań córki z krwi i jeżeli będą dobre będziemy musieć zmienić mleko (pije neocate). Nie chce przechodzić tego samego, dlatego wolałabym spróbować mleka krowiego ale nie koniecznie bezpośrednio od krowy ale z miejscowej mleczarni. Mleko takie można mieszać z wodą pół na pół i nie od razu wszystkie pełne posiłki tylko sprawdzić reakcję. Córka je już wszystko inne posilki, warzywa , owoce, mięsko królika. Nie ma żadnych problemów brzuszkowych i dlatego zamiaruje spróbować z takim mlekiem. Chciałam uzyskać jakiejś porady , a nie krytyki.Ja jestem przykladem takiego dziecka, ktore ciezko sie rozchorowalo po podaniu mleka krowiego. Pol roku w roznych szpitalach , problemy zdrowotne (m.in. alergie ) do dzis . (to byly lata 60te )
Nie rozumiem, dlaczego w dzisiejszych czasach ktos w ogole moze wpasc na tak dziki pomysl, jak podawanie niemowleciu mleka "prosto od krowy" , w sensie, ze nie modyfikowanego.
PO TO mleko krowie sie modyfikuje, by jego sklad chemiczny byl jak najbardziej zblizony do mleka kobiecego. Mleko krowie niemodyfikowane jest zwyczajnie nieprzystosowane do potrzeb dziecka .
Nie rozumiem powodow, bo jedyny, o jakim tu przeczytalam , to chec zaoszczedzenia pieniedzy .
No, jesli chce sie na wlasnym dziecku oszczedzac , to ja juz nie mam pytan :/ . Moze trzeba bylo w ogole nie rodzic, skoro to takie kosztowne ?
Rany, mamy XXI wiek , a mam wrazenie, jakbym czytala zapis dyskusji z zapadlej wioski , gdzie wszyscy sa analfabetam . "argument", ze dawniej dzieci pily krowie i zyja, jest z d...y, bo wystarczy przejrzec statystyki umieralnosci niemowlat - jak bardzo spadly .
Informacje o tym, dlaczego mleko krowie sie nie nadaje do karmienia dzieci , mozna znalezc w internecie "od reki" . Ale to widocznie zbyt duzy wysilek intelektualny, by zrozumiec roznice miedzy mlekiem krowim modyfikowanym a niemodyfikowanym.
Dodam tylko, ze nie mam dobrego zdania o koncernach produkujacych mleko modyfikowane , zgadzam sie, ze robia to tylko i wylacznie dla biznesu. Nestle, ze wzgledu na ich niedopuszczalne praktyki w ogole bojkotuje calkowicie i nie kupuje nic , co wyprodukowane przez ten koncern.
Ale to nie zmienia faktu, ze mleko krowie absolutnie sie dla dziecka 6miesiecznego nie nadaje . Wiec z dwojga zlego, jesli juz musialabym karmic sztucznie, wybralabym mm.
Ja osobiscie dylematu nie mialam , bo karmilam piersia - bo to najlepsze, co mozna dac dziecku - no i nic nie kosztuje.