reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

6 miesięczne dziecko a mleko krowie

reklama
Dlaczego stwierdzacie , że oszczędzać chce na dziecku? Proszę nie oceniać bez podstawnie. Chce pomóc mojemu dziecku a nie zaszkodzić. Corka piła wszystkie możliwe mleka z apteki i inne ze sklepu. Żadne nie odpowiadało , przeszliśmy koszmar my i ona. Wkrótce przyjdą wyniki badań córki z krwi i jeżeli będą dobre będziemy musieć zmienić mleko (pije neocate). Nie chce przechodzić tego samego, dlatego wolałabym spróbować mleka krowiego ale nie koniecznie bezpośrednio od krowy ale z miejscowej mleczarni. Mleko takie można mieszać z wodą pół na pół i nie od razu wszystkie pełne posiłki tylko sprawdzić reakcję. Córka je już wszystko inne posilki, warzywa , owoce, mięsko królika. Nie ma żadnych problemów brzuszkowych i dlatego zamiaruje spróbować z takim mlekiem. Chciałam uzyskać jakiejś porady , a nie krytyki.
Nie przejmuj sie fanatykami.. to jak z religią,nie popuszcza bo twierdza ze maja racje i sa najmadrzejsze ;) rob to co uwazasz za sluszne ,ale oczywiscie z ostroznoscia ;)
 
reklama
Otyłość, cukrzyca,nadciśnienie tętnicze, mikrokrawienia z układu pokarmowego, przeciążenie nerek...
Powiem tak - jak dla mnie podawanie mleka krowiego małym dzieciom to ryzykowanie zdrowiem i życiem dziecka. Może się uda, może nie. Teksty pod tytułem "nie wierzę lekarzom" mnie rozwalają - rozumiem, że Ci rodzice nie chodzą do lekarza, nie szczepią siebie, nie biorą żadnych leków, nie poddają się operacjom ratującym życie i generalnie swoim życiem szarżują tak samo jak życiem swoich dzieci. Trzeba było karmić piersią, a nie teraz szukać sposobu na oszczędzanie na mleku. Sorry, ale żal dziecka. Poczytaj sobie o umieralności niemowląt karmionych mlekiem krowim. Nie wiem czy takie pomysły to wielka odwaga czy po prostu głupota.
Gdybym mogła karmić byłoby to o wiele prostsze. Córka nie potrafiła zassać piersi. Płakała, prężyła się i co ino tylko . Musiałam podać butelkę, a pokarm odciagalam i podawałam jej butelką. Jednak przez laktator mleko nie produkowało się jak należy a dziecko potrzebowało więcej i więcej... Długo walczyłam dzień i noc co trochę odciągając. A potem nałożyły się dodatkowe problemy z nietolerancja mm przez córkę. Długo nie mogłam pozbierać się z powodu że nie mogę karmić , a gdy czytam takie komentarze to łzy same napływają do oczu.
 
Gdybym mogła karmić byłoby to o wiele prostsze. Córka nie potrafiła zassać piersi. Płakała, prężyła się i co ino tylko . Musiałam podać butelkę, a pokarm odciagalam i podawałam jej butelką. Jednak przez laktator mleko nie produkowało się jak należy a dziecko potrzebowało więcej i więcej... Długo walczyłam dzień i noc co trochę odciągając. A potem nałożyły się dodatkowe problemy z nietolerancja mm przez córkę. Długo nie mogłam pozbierać się z powodu że nie mogę karmić , a gdy czytam takie komentarze to łzy same napływają do oczu.
To nie czytaj takich komentarzy ;) nie warto sie denerwowac, bo dziewczyny sa zapatrzone w wlasne ideologie i trudno im chyba myslec samemu,bo lekarz tak powiedzial ,bo badania sa na to.. brednie,badania sa wazne owszem ale z roku na rok sie zmieniaja bo ktos inny opracowal cos innego.. ;) najbardziej rozbawily mnie lata 60-te :D takze wyluzuj i dzialaj tak jak uwazasz i aby dziecko bylo szczesliwe, a nie glodne :*
 
To nie czytaj takich komentarzy ;) nie warto sie denerwowac, bo dziewczyny sa zapatrzone w wlasne ideologie i trudno im chyba myslec samemu,bo lekarz tak powiedzial ,bo badania sa na to.. brednie,badania sa wazne owszem ale z roku na rok sie zmieniaja bo ktos inny opracowal cos innego.. ;) najbardziej rozbawily mnie lata 60-te :D takze wyluzuj i dzialaj tak jak uwazasz i aby dziecko bylo szczesliwe, a nie glodne :*
Dokładnie, wszystkie takie poprawne a ciekawe jakby same miały problem i szukały najlepszego rozwiązania :) pewnie chwytały by się wszystkiego. Niech tylko każda dba w późniejszym wieku o to co jedzą wasze dzieci. Potem to wygląda tak , że jedzą sama chemię i nikt nie ma do tego żadnych uwag.
 
Dokładnie, wszystkie takie poprawne a ciekawe jakby same miały problem i szukały najlepszego rozwiązania :) pewnie chwytały by się wszystkiego. Niech tylko każda dba w późniejszym wieku o to co jedzą wasze dzieci. Potem to wygląda tak , że jedzą sama chemię i nikt nie ma do tego żadnych uwag.
Dokladnie ;) dlatego niewarto sie przejmowac takimi osobami.. kazdy popelnia bledy,owszem ,ale na tym polega zycie ,zeby sie na nich uczyc ;) jak juz wspominalam,ja tez nie moglam karmic, a mleka mm moja zadnego nie chciala.. to co? Mialam jej dac glodowac?? Hyhy nie,najlepiej isc do lekarza po chemie ,aby dziecko jadlo.. masakra ;) niestety takie mamy czasy ze zamiast uzywac mozgu,ludzie biegna zaraz do lekarzy i specjalistow..
 
Chwila, dziecko jest na Neocate, czyli specjalnym mleku dla alergikow, a Ty chcesz jej podac mleko krowie ? Brawo Ty !
O oszczednosci pisalam, bo wydziwialas nad cena puszki mm.
Lata 60 te - to ja, urodzilam sie wtedy, mama "ksiazkowo" przygotowala mi mleko krowie, rozcienczone wg przepisu. wyladowalam w szpitlau na pol roku.
Znam jedna dziewczyna, ktora nie mogla rzeczywiscie karmic piersia, bo w wyniku leczenia hormonalnego nie miala WCALE pokarmu.
Wydziwianie, ze dziecko nie potrafilo ssac piersi i TRZEBA bylo podac butelke to o kant stolu . Jak jest chec kp, nie siega sie po butelke. Wszystko to wymowki.
Moje dziecko nie je "samej chemii" , choc ma juz 7 lat. Wrecz przeciwnie, dla calej rodziny starm sie kupowac produkty organiczne i ekologiczne, raz w tygodniu, w piatek, ma prawo jesc slodycze, pija czysta wode do posilkow , jemy duzo ekologicznych owocow i warzyw .
Ale ja mieszkam w Danii i faktycznie tu kultura zywienia dzieci jest na troche innym poziomie , nie napycha sie dzieci cukrem i maka od niemowlectwa. Nawet kaszki dla dzieci , z tej samej firmy, w Polsce maja wieksza zawartosc cukru :D .
Prosilas o rade, wiec ja dostalas - NIE PODAJE SIE DZIECIOM MLEKA KROWIEGO , ono jest dla nich szkodliwe . Jesli wg ciebie rada to przyklasniecie Twojemu choremu pomyslowi, to moze zwroc sie do jakiegos znachora, najlepiej tego, przez ktorego rodzice zaglodzili dziecko na smierc, podajac mu m.in. kozie mleko , bo przecie mm to "samo zuo" .
 
Razer. To nie Ty jesteś krytykowana ale Ewka, która upiera się przy swoim, mimo że nie ma żadnych argumentów oprócz tego, że jej dziecko żyje. Można żyć z alergią, z cukrzyca, z otyłością, z rozwalonymi nerkami. Tylko czy to o to chodzi?
Chciałaś rady to ją dostałaś. Większość dziewczyn tutaj i specjaliści twierdzą, że mleko krowie jest niezdrowe dla malucha, tylko jedna osoba jest mądrzejsza od lekarzy. Od Ciebie zależy kogo posłuchasz i na co narazisz swoje dziecko.
A jeżeli chodzi o karmienie piersią to współczuję, że się nie udało. Jeżeli planujesz kolejne dziecko to polecam udać się z takimi problemami do Doradczyni Laktacyjnej, bo to jedyny specjalista wykształcony w tej dziedzinie. Może dziecko miało problemy z wędzidełkiem albo było źle przystawione. To można zbadać i próbować coś zaradzić, co udaje się u wielu matek.

4BoJp1.png
 
Gdybym mogła karmić byłoby to o wiele prostsze. Córka nie potrafiła zassać piersi. Płakała, prężyła się i co ino tylko . Musiałam podać butelkę, a pokarm odciagalam i podawałam jej butelką. Jednak przez laktator mleko nie produkowało się jak należy a dziecko potrzebowało więcej i więcej... Długo walczyłam dzień i noc co trochę odciągając. A potem nałożyły się dodatkowe problemy z nietolerancja mm przez córkę. Długo nie mogłam pozbierać się z powodu że nie mogę karmić , a gdy czytam takie komentarze to łzy same napływają do oczu.

Z NEOCATE na krowie...No to już zupełnie po bandzie...idź do dobrego pediatry i porozmawiaj o zmianie mleka. Naprawdę nie miałabym odwagi podać dziecku krowiego. Tymbardziej, że sama piszesz o nietolerancji zwykłego mm. Nie boisz się wstrząsu anafilaktycznego? I pytam serio. Nie podejmuj pochopnych decyzji, bo ktoś Ci napisał, że jego dziecko żyje i póki co ma się dobrze.

Dla wyjaśnienia - sama nie karmię już piersią i wiem jak to wyglada i czym smakuje. Z poczuciem winy będę się borykała bardzo długo. Nigdy bym jednak sama nie podjęła decyzji o zastąpieniu preparatu mlekozastępczego mlekiem krowim. To może być bardzo niebezpieczne. Potrzebujesz lekarza, a nie porad na forum.

A do koleżanki, która pisze o niesłuchaniu fanatyków- dla mnie fanatyk to ktoś kto nie wierzy w postęp w medycynie, technice i ktoś kto wierzy tylko w to co sam mówi nie zasięgając porad innych np lekarzy i specjalistów.
 
To może ogólnie zajedźmy wszystkie kobiety które karmią mm a nie piersią. No bo przecież narażają swoje dzieci na cukrzycę,otyłość,nadciśnienie, alergie....No bo tyle tu wykształconych wyedukowanych mam które chyba wiedzą że sztuczne karmienie dziecka zwiększa ryzyko tych chorób ? Czemu nie karmicie piersią? Lub nie odciągacie swojego pokarmu? Jak możecie to robić własnemu dziecku [emoji33][emoji33][emoji33] niszczycie jego zdrowie [emoji33][emoji33] narażacie jego nerki i brzuszek. A co z odpornością [emoji33] a czy jesteście pewne że każdy okruszek który zjada jest ekologiczny podraszony jedynie końską kupą ?

Przechodząc do rzeczy pół mojej wypowiedzi to sarkazm oczywiście. Nie rozumiem jak kobieta kobiecie może być takim wampirem. To że ktoś nie karmi piersią to trzeba mu od razu nawymyślać że to tylko wymysł że przecież każdy może karmić?
To że ktoś naście lat temu podał swojemu dziecku takie a nie inne mleko to znaczy że trzeba go zruwnać z ziemią przytaczając naukowe fakty jak to zniszczył jego zdrowie ?
Kobiety ogarnijcie się. Więcej kultury ,zrozumienia a mniej wymądrzania się krytykowania i ubliżania
 
reklama
Ja nie jestem "laktacyjna faszystka" , dwoch starszych synow karmilam ponad rok, z kp corki zrezygnowalam po 7 mcu - i to byla moja swiadoma decyzja. Bo juz mi sie nie chcialo, bo zrobilam to dla swojej wygody , bo nie bylam pewna swojej diety (corka od urodzenia miala klopoty, AZS ) , bo chialam miec jasny obraz tego, co dziecko zjada przy rozszerzaniu diety , bo mialam nadzieje, ze po podaniu butelki bedzie przesypiala noce , choc 3-4 godziny "jednym ciagiem" ;) ) - never mind. Zrobilam to ze swojego "wygodnictwa" , bo chcialam miec tez troche "zycia", a nie wiecznie wiszace dziecko u piersi.
Ale gdy ktos pisze, ze majac pokarm, NIE MOGL karmic piersia, to to jest bzdura, buulshit i szukanie usprawiedliwien.
Gdy sie chce karmic piersia, to w dzisiejszych czasach jest mnostwo sposobow, by sie dowiedziec, jak z sukcesem to zrobic. Sa ksiazki, poradniki, doradczynie laktacyjne - wiedza jest , wystarczy po nia siegnac .
Tlumaczenia typu "male sie nie najadalo" , "nie mialam pokarmu" czy "dziecko nie chcialo piersi" wzbudzaja u mnie smiech.
O krowie mleko to zapytac na forum umieja, ale o udane karmienie piersia juz nie ?
 
Do góry