reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

A co z piersiami?

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.

Magdaleona

Fanka BB :)
Dołączył(a)
15 Wrzesień 2005
Postów
1 575
Czy ktoras z Was moze cos poradzic na pekanie piersi podczas karmienia? Wiem to jeszcze wczesnie! ale mama poradzila mi zebym zaczela masowac piersi i brodawki juz teraz, najpierw delikatnie a pozniej jakas rekawica. Podobno zabezpiecza to i hartuje brodawki przed pekaniem podczas pozniejszego karmienia
 
reklama
Powiem Ci szczerze, że ja na razie o tym nie myśle... Ale może trzeba zacząć.
Ja na razie używam kremu do biustu MUSTELA - chyba dobrze napisałam.
Ale te pękające brodawki .... to przerażające, ale damy rade :)
 
Madziu!
To prawda, trzeba hartować, ale możesz z tym poczekać jeszcze z dwa miesiące. Narazie, jak czujesz, to raczej niemożliwe, gdyż bolą i są duuuuuuuużooooooooo większe.
 
Wlasnie jestem na etapie ze juz nie bola i na razie tak jakby sie zatrzymaly w zwiekszaniu wymiaru (moze to jest spowodowane zarzywaniem Norprolacu) ale faktycznie jeszcze nie chce mi sie bawic w hartowanie piersi. Jest to moj pierwszy dzidzius i troszke mnie informacja o pekaniu przerazila.
 
No hejka Wam!
Słyszałam różne sposoby przygotowywnia piersi do karmienia, właśnie masowanie, "szorowanie szczoteczka"-brrrr, naprzemienny natrysk zimną i ciepłą wodą aż dotarłam do jakiegoś poradnika gdzie nie twierdzili, że te zabiegi nic nie dają. Dlatego ja sobie odpuszczam. Piersi arazie mają się dobrze już nie bolą ale pewnie jeszcze urosną. :o
pozdrawiam:)
 
Słyszałam, że takie zabiegi wykonuje się w ostatnich tygodniach ciąży. Chodź o szorowaniu szczotką nie slyszałam i brzmi to strasznie ;) Narazie chyba powinnyśmy się zająć piersiami tak jak brzusiami - nawilżać, rostą i potrzebują drobnej opieki, żeby rozstępy się nie pojawiły.
A co do hartowania to słyszałam, że kobietki z niedużymi jędrnymi piersiami powinny chodzić dużo bez biustonoszy, bo przy ocieraniu o ubranie się brodawki najlepiej uodporniaja - hmm w takim razie moje uwarzam za zahartowane  :D
 
Kosmi, a co z duuuużymi cycuszkami?
Moje są troszkę duże i raczej bylby problemik jakbym nie miała biustonosza. Oczywiście biustonosz przeszkadza mi - dusi mnie i trochę piersi z niego wystają. Ostatnio mamuśka dala mi jeden zamały na Nią a dobry na mnie - jest super, ale mam taki tylko jeden. Muszę sprawić sobie jeszcze jeden na zmianę i będzie całkiem dobrze. Majteczki sporych rozmiarów też zasiliły mi szufladę. A w sobotę chyba wybiorę się na zakupy - może jakieś spodenki i bluzeczka???

 
No ja sobie ostatnio teź kupiłam majtaski, jak mi pupa nie urośnie za bardzo to będą dobre i w trakcie całej ciąży i po, bo są takie pod brzuszek. A z biuścikiem to faktycznie musisz sobie kupić coś na zmiane. W gruncie rzeczy w trakcie karmienia też sie przyda. Ja jak coś będe siostrze bodbierać biustonosze :)
 
Co do piersi. Mój mencyzna uważa, że już teraz trzeba je hartować... Tzn chce się nimi bawić, gryźć i w ogóle, żeby sutki się przyzwyczajały ;) Bo jak mówi: "jak dzidzia będzie ssała to nie będzie, że boli. Przyzwyczajaj sie Maua" ;)
 
reklama
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry