Kania - u nas po Pepti były rzadsze kupki, no ale o to nam chodziło, bo po Nutramigenie miał straszne zaparcia.
Dziewczyny dzięki za rady, na pewno skorzystam :-) Ziemniaka mu dawałam w kawałku od siebie z talerza,ale mu nie smakował. Muszę spróbować koniecznie z tą kaszą jaglaną. Pieczywa, biszkoptów nie dawałam (podejrzewam że biszkopty by smakowały), bo on jeszcze nie jadł glutenu wcale i alergolog zabroniła na razie podawać. Szpinaku i brokułów mały niecierpi, ale muszę spróbować fasolkę szparagową - właśnie tak mu do rączki dać. Ma łagodny smak więc może mu podejdzie.
Dziś postanowiłam spróbować z soczkiem - może płynne by mu bardziej podpasowało. Miałam akurat od teściów z działki marchewkę, więc oskrobałam, zrobiłam w sokowirówce (wiecie pewnie ile to potem mycia), przecedziłam przez gazę, żeby nie było żadnych fafrocli, a Przemuś sobie pociągnął łyka, wykrzywił się i potem cały dzień na widok niekapka uciekał, nawet jak była w nim woda

Więc nie ukrywam, że biorąc pod uwagę włożoną w to pracę trochę się wkurzyłam

Potem ugotowałam sobie marchewę dla siebie na obiad i od niechcenia dałam mu kawałek z ręki, a on zjadł!

No i to tak sporo nawet jak na niego. Rozgniatałam lekko w palcach i mu wsadzałam do buzi. Potem to samo dałam tylko łyżeczką to 2 razy otworzył buzię a potem szczękościsk

No to znowu mu dałam palcami a tu buźka się otwiera

Czyli mały chyba na łyżeczkę się obraził ;-) Dużo nie zjadł, ale zawsze to coś. Ciekawe tylko czy go jutro nie wysypie, bo kiedyś mu marchew słoiczkowa szkodziła.