reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

1: 288 to wynik na granicy normy a wielu lekarzy dalsze badania zaleca dopiero od ryzyka 1: 100 WIĘC nie ma powodu do załamania.,
Jesteś pewna, że dobrze przemyślałaś decyzję o amniopunkcji? Wydaje mi się, że gdy większe jest ryzyko poronienia niż choroby u dziecka to trzeba przemyśleć czy warto...ale oczywiście to twoja decyzja.
 
reklama
Ja przy ryzyku 1:257 nie robiłam wlasnie ze
Wzgl
O ktorych pisze malaja


2nn3csqvlpqqv7gd.png


1usasg18vftrzndq.png


zalwh00cp3f54s2w.png
 
Mój lekarz genetyk , twierdzi ze jestem bardzo mloda i dla swietego spokoju zrobilby bo nie daj Boże cos bedzie nie tak . Owszem dziewczyny boje sie , ale tak mysle co by bylo gdyby , wole miec pewnosc i cieszyc sie do konca ciaza niz martwic co bedzie , jakie dziecko mi sie urodzi itd. Chcialam zasięgnąć waszej opinii , dodatkowo. Pozdrawiam
 
Dagsonizacja a mówili Ci o bezpieczniejszej opcji weryfikacji tego faktu testy nifty ? Amnio jest zabiegiem inwazyjnym jednak i większe ryzyko .

Podobno przyjmowanie duphastonu i luteiny ma wpływ gdzieś w historii dziewczyny wrzucały linki na ten temat .


2nn3csqvlpqqv7gd.png


1usasg18vftrzndq.png


zalwh00cp3f54s2w.png
 
Kiedy czytam o waszych panicznych reakcjach przy wynikach 1:200 czy nawet 1:100 zastanawiam się co ja powinnam czuć...Mój wynik z testu PAPPa na zD to...1:5 USG prawidłowe (NT 1,7) ale odnoszę wrażenie, że było wykonane niedokładnie więc nie do końca jest miarodajne. Od kilku dni nie czuję nic.
Mimo, że niepewnośc jest dla mnie stokrotnie gorsza od najgorszej wiedzy, chyba nie zdecyduję się na amniopunkcję. Mam niski próg bólu, konflikt serologiczny (to drugie dziecko i tak inwazyjny zabieg może spowodować dodatkowe komplikacje). Pocieszam się, że pozostaje 80% szansy na urodzenie zdrowego dziecka (czy może źle to interpretuję?).
Szukam dobrego ginekologa-genetyka w Warszawie. Możecie kogoś polecić?
 
Czytałam o nim na tym forum ale po niektórych wypowiedziach mam mieszane uczucia...Miałam kiedyś robiony zabieg w szpitalu przy Akademii Medycznej przez "profesora" (nazwiska nie pamiętam) przy asyście studentów, który pacjentki traktował jak króliki doświadczalne, bez wyczucia ...Nieudany (na szczęście), z beznadziejnym znieczuleniem (bolało a podobno nie mogło boleć :( w skandalicznych warunkach. Nigdy więcej.
 
reklama
witaj julia0903 próbowałam dodzwonić się do szpitala Orłowskiego - bezskutecznie. Jutro spróbuję umówić się prywatnie na Finlandzką. Będę tylko 3 tygodnie w Polsce, w nie najlepszym czasie dla wiarygodnego usg, między 16-18 tc. Za późno na powtórzenie usg genetycznego i trochę za wcześnie na miarodajne połówkowe...Nie wiem czy jest sens płacić za badanie w tym okresie?...Znajomi polecają jeszcze trzech lekarzy: dr Dębską (to chyba głównie specjalistka od wad serca płodu), dra Bartkowiaka i dra Węgrzyna. Czy ktoś coś o nich wie?
Magda86Poznań - cieszę się, że masz zdrową córeczkę :) wiem, że jest ogromna liczba mam, które mimo niekorzystnych wyników rodziły zdrowe dzieci. Twoje ryzyko było jednak dziesięciokrotnie mniejsze niż jest moje...To nie wyrok, wiem ale...znam swoje siły i możliwości. Już sama ciąża, nie planowana, w moim wieku i kondycji jest trochę...abstrakcyjna...Oczywiście to nie oznacza, że rozważam, jak to się oględnie nazywa? terminacja? Nie, po prostu martwię się, co dalej...
 
Do góry