reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

No mam nadzieje ze będzie dobrze, nie ma już wyjścia.. Nie miałam pojęcia jak to wygląda, szkoda że nie ma na Podkarpaciu lekarzy którzy kierują normalnie pacjentka w takim przypadku. U mnie od usg prenatalnego do teraz minął równy miesiąc... To jest łamanie praw kobiet, jesteśmy traktowane strasznie, przeraża mnie to.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
No mam nadzieje ze będzie dobrze, nie ma już wyjścia.. Nie miałam pojęcia jak to wygląda, szkoda że nie ma na Podkarpaciu lekarzy którzy kierują normalnie pacjentka w takim przypadku. U mnie od usg prenatalnego do teraz minął równy miesiąc... To jest łamanie praw kobiet, jesteśmy traktowane strasznie, przeraża mnie to. Nasz kraj taki piękny...
Widzisz ja na Śląsku kompletnie nie miałam takich problemów.
Ehh u nas często łamią praw
a, np. każą po poronieniu siedzieć na sali z kobietami podpiętymi do KTG, to jest nieludzkie... To już chyba wynika z mentalności lekarza, jest to naprawdę smutne, bo powinni być profesjonalni i wspierać nas w tym. Mój prowadzący zawsze trzyma za nas kciuki i widzę, że naprawdę angażuje się w moja ciążę.

Paulina miałaś jeszcze jakieś USG od tego czasu ?

Ja mam za niedługo połówkowe i powiem wam, że o ile byłam spokojna, że dziecko zdrowe, tak teraz nie czuje ruchów i zaczynam się coraz bardziej martwić i panikować..
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Widzisz ja na Śląsku kompletnie nie miałam takich problemów.
Ehh u nas często łamią praw
a, np. każą po poronieniu siedzieć na sali z kobietami podpiętymi do KTG, to jest nieludzkie... To już chyba wynika z mentalności lekarza, jest to naprawdę smutne, bo powinni być profesjonalni i wspierać nas w tym. Mój prowadzący zawsze trzyma za nas kciuki i widzę, że naprawdę angażuje się w moja ciążę.

Paulina miałaś jeszcze jakieś USG od tego czasu ?

Ja mam za niedługo połówkowe i powiem wam, że o ile byłam spokojna, że dziecko zdrowe, tak teraz nie czuje ruchów i zaczynam się coraz bardziej martwić i panikować..
Ness to twoja pierwsza ciąża?
Nie, nie miałam usg od tej pory. Ja w ogóle nie miałam żadnej świadomości jak to wygląda, co powinno się badać. Jestem w mega szoku, czuję się zostawiona sama sobie przez lekarzy.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ness to twoja pierwsza ciąża?
Nie, nie miałam usg od tej pory. Ja w ogóle nie miałam żadnej świadomości jak to wygląda, co powinno się badać. Jestem w mega szoku, jestem przerażona jak traktuje się kobiety, że nie przestrzega się prawa, czuję się zostawiona sama sobie przez lekarzy.
Wiem słońce że tak się czujesz, nie wiem nawet jak ci pomóc i gdzie cię pokierowac, bo nie wiem jacy u ciebie są lekarze.
A jak często masz USG u swojego prowadzącego ? Bo ja mam co +/- 6 tygodni, ale wychodzi częściej, bo prenatalne mam w innej klinice.

Pierwsza taka wysoka, bo poprzednia straciłam. Niby mam jeszcze czas, ale koleżanki pierworódki już czuły kopy na tym etapie. Gdyby nie detektor to bym w łeb sobie strzeliła ;/.
 
Hm mi tlumaczyli , ze na wynik trzeba czekac bo musza wychodowac komorki a tego przyspieszyc sie nie da ... pierwsze slysze o calosciowym wyniku przyspieszonym. Mikromacierze i fish tak.
Wciąż jest tak samo. Jedyne co, to ja słyszałam, że na podstawie Fish można terminowac. Ja na swoje amnio czekałam 3tyg i jeden dzień..

Paulina, mogę zapytać z jakiego miasta dokładnie jesteś?
 
Wiem słońce że tak się czujesz, nie wiem nawet jak ci pomóc i gdzie cię pokierowac, bo nie wiem jacy u ciebie są lekarze.
A jak często masz USG u swojego prowadzącego ? Bo ja mam co +/- 6 tygodni, ale wychodzi częściej, bo prenatalne mam w innej klinice.

Pierwsza taka wysoka, bo poprzednia straciłam. Niby mam jeszcze czas, ale koleżanki pierworódki już czuły kopy na tym etapie. Gdyby nie detektor to bym w łeb sobie strzeliła ;/.
Mam nadzieję że na polowkowym będzie wszystko dobrze z Twoim dzidziusiem. Miałam 3 usg, a potem genetyczne. Tylko jak wróciłam z wynikami z genetycznego to mój lekarz prowadzący był przestraszony, nie zrobił usg, nie skierował mnie na amniopunkcję ani na test krwi bo powiedział że to 15 tydzień i już za późno na wszystko. Chciałam robić nifty pro ale czułam że potrzebuję konsultacji z kimś kto chociaż popatrzy na moje badania. Potem poszłam do lekarza w Rzeszowie, który odesłał mnie do kolejnego i minął kolejny tydzień. Ten zlecił test harmony. Zrobiłam test harmony i czekam na wyniki. Potem zadzownilam do trzeciego lekarza w Rzeszowie że chciałabym amniopunkcje bo policzyłam że w razie czego już nie przerwę ciąży, ale on powiedział żeby zrobić sanco. Ze amniopunkcje niechętnie przy ryzyku 1:293. Chyba umowie się do tego trzeciego prywatnie na usg teraz i porozmawiać o amniopunkcji (jestem w 17 tygodniu już), bo mój prowadzący ma słabe usg pozatym wiem że i tak on uważa że chore dziecko mam normalnie urodzić. Mimo że go lubię bo z przerwami chodzę do niego od 10 lat to jednak widać że nie ma on doświadczenia w przypadkach nietypowych i też chyba nie ma świadomości... Po prostu najlepsze wyjście to nie mieć problemów.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Widzisz ja na Śląsku kompletnie nie miałam takich problemów.
Ehh u nas często łamią praw
a, np. każą po poronieniu siedzieć na sali z kobietami podpiętymi do KTG, to jest nieludzkie... To już chyba wynika z mentalności lekarza, jest to naprawdę smutne, bo powinni być profesjonalni i wspierać nas w tym. Mój prowadzący zawsze trzyma za nas kciuki i widzę, że naprawdę angażuje się w moja ciążę.

Paulina miałaś jeszcze jakieś USG od tego czasu ?

Ja mam za niedługo połówkowe i powiem wam, że o ile byłam spokojna, że dziecko zdrowe, tak teraz nie czuje ruchów i zaczynam się coraz bardziej martwić i panikować..
Oj coś o tym wiem. Również mieszkam na slasku. Co do ruchów ja mam o tyle dobrze że mam detektor i z całego serduszka polecam bo to cholernie uspakaja.
Ja jak byłam z synem w ciąży nie mogłam się cieszyć ze zdrowej ciąży bo obok mnie lezaly dziewczyny po czyszczeniu, jedna czekała na poród Masakra. To jest terror psychiczny. Jak czekałam do porodu byłam na sali z samymi wysokimi ale jedna leżała tam bo miała problemy z nerkami. Kiedy wychodziła smialysmy się że jeszcze trafi do nas na porodówke. 2 dni później rodzilysmy razem. A była w 36. Na szczęście wszystko ok. Dla mnie to co się dzieje w szpitalach to tragedia....
 
Hej, zostawię ten post dla dziewczyn szukających podobnych informacji w przyszłości.

przypomnę prenatalne 11 tydzień, NT 1,1, kość nosowa widoczna, wszystko idealnie, ale krew fatalnie - beta 0,2 MoM a białko 0,1 MoM i ryzyko trisomii 18 (zespół edwardsa) 1:57.
USG 15 tydzień wszystko idealne.
USG 21 tydzień - złożona wada serca, zespół Dandy Walkera, problemy z rączkami i nóżkami.

Amniopunkcja wykonana 22 tygodnia w dwojaki sposób: mikromacierze i kariotyp. CO ciekawe, mikromacierze nie wykazały wady, dopiero tradycyjnie robiony kariotyp i, o dziw, to nie trisomia 18 lecz triplodia. Ultra rzadka wada genetyczna, także letalna. Nie każde zatem podejrzenie ZE to faktycznie ZE. Wg lekarza badania krwi SANCO wykryłyby ten zły kariotyp, niemniej w moim przypadku jest już za późno.

Sanco triplodii nie wykrywa :(
Przyjaciółka wg Sanco ma zdrowego chłopca i czeka właśnie na amnio ze względu na to, że wszystko
Wskazuje na triplodię.
 
Oj coś o tym wiem. Również mieszkam na slasku. Co do ruchów ja mam o tyle dobrze że mam detektor i z całego serduszka polecam bo to cholernie uspakaja.
Ja jak byłam z synem w ciąży nie mogłam się cieszyć ze zdrowej ciąży bo obok mnie lezaly dziewczyny po czyszczeniu, jedna czekała na poród Masakra. To jest terror psychiczny. Jak czekałam do porodu byłam na sali z samymi wysokimi ale jedna leżała tam bo miała problemy z nerkami. Kiedy wychodziła smialysmy się że jeszcze trafi do nas na porodówke. 2 dni później rodzilysmy razem. A była w 36. Na szczęście wszystko ok. Dla mnie to co się dzieje w szpitalach to tragedia....
Mam detektor, ale nie chcę go codziennie używać, więc zawsze po kilku dniach mam niepokój. Teraz jak się synek obróci to ciężko go złapać , zdecydowanie łatwiej było w 12 TC, niż teraz w 20 😁 jutro 21 tc i cisza, po prostu dostanę do głowy 😟
 
reklama
Mam detektor, ale nie chcę go codziennie używać, więc zawsze po kilku dniach mam niepokój. Teraz jak się synek obróci to ciężko go złapać , zdecydowanie łatwiej było w 12 TC, niż teraz w 20 😁 jutro 21 tc i cisza, po prostu dostanę do głowy 😟
Kochana to nie wiesz jak to się robi? Zjedz coś słodkiego żeby malenstwo się rozbudzilo :) jestem w 14 +3 wykrywania od razu. Ba nawet czuje gdzie mały jest w tym miejscu mam bardziej twardy brzuszek i znajduje od razu. Jeśli mam problem faktycznie zjem coś słodkiego i mały szajby dostaje w brzuszku i co prawda ruchów jeszcze nie czuję ale łatwiej znalezc :)
 
Do góry