No mam nadzieję że nie będziesz musiała czekać tyle co ja...może tam pójdzie szybciej moje są gdzieś w laboratorium kóre się nazywa Gamet czy coś takiego badanie robiłam w Madurowiczu w Łodzi i nie mam bezpośrednio z nimi kontaktu tylko przez szpital w którym robiłam amnio. a oni bardzo niechętnie udzielają jakichkolwiek informacji a już w ogóle nie chcą pośredniczyć pomiędzy mną a tym Gametem...
Jedyna wiedza jaką mam to informacja której udziela mi co tydzień bidna kobitka z gadinetu USG ze szpitala Madurowicza która sama nie wiele wie i na moje wszelkie pytania z rozzbrajającą szczerością odpowiada że się na tym nie zna...
pozostaje mi uzbroić się w cierpliwość jak mówi mój ginekolog i czekać a że w poniedziałek idę na drugą część tego badania czyli na USG serduszka mojego maleństwa więc pewnie dowiem się czy jest ok czy nie. Mam nadzieję że tak ale wiadomo niepokój zawsze jest i tego się nie uniknie. To badanie robiłam żeby mieć pewność że urodzę zdrowe dziecko ale jak bym wiedziała że tak się przeciągnie oczekiwanie na wynik to teraz nie wiem czy bym się zdecydowała...tle nerw zwłaszcza na początku bo przecież nie wiesz co będzie a jak chore to co robić -usunąć czy donosić- i co potem . No takie myśli że aż szkoda gadać. Teraz jestem spokojniejsza. Pomogło mi to forum . Zawsze jakoś raźniej że człowiek nie jest sam z takim problemem i mimo że mam wsparcie rodziny i męża to co oni tak naprawdę wiedza...Tak że dziękuję wszystkim kobitkom za to że tu są. Teraz sobie grzecznie czekam a wam moje drogie życzę powodzenia i samych dobrych wyników.;-)


