Umsył człowieka w takim wieku jest najbardziej chłonny dlatego nie rozumiem dlaczego tak dużo osób podchodzi sceptycznie do nauki języków takich maluchów. Tym bardziej, że dziecku nie tłucze się do głowy gramatyki, której i tak nie pojmie, a uczy się go mówić. Potem dopiero, w nieco już starszym wieku można zapisać dziecko do szkoły językowej jak np. Axon, gdzie mają przygotowane autorskie programy nauczania dla najmłodszych. Nauka jest przez zabawę, w dalszym ciągu najbardziej nastawiona na komunikację