Pkowalska nie miej wyrzutów sumienia. Teraz chcesz dziewczynkę, a jak urodzi się chłopak to zapomnisz czemu w ogóle o tym myślałaś

Ja jestem mamą synka i kocham go nad życie. Z resztą od początku wiedziałam, że będę miała synka i nie wyobrażałam sobie siebie z córeczką

teraz chciałabym córeczkę, do pary, ale nie jest to coś co spędzałoby mi sen z powiek. Fakt, z dziewczynkami ponoć łatwiej, podobno są grzeczniejsze itp. Ale wiecie, wszędzie dobrze gdzie nas nie ma

Chłopcy tez bywają grzeczni, bezproblemowi i spokojni. Mój akurat jest z tych niespokojnych

ale wszystkie moje koleżanki które mają synków mają własnie takich bezproblemowych, a te które mają córki narzekają, że małe zołzy

zwłaszcza bunt dwulatka dziewczynki gorzej zniosły (z mojej obserwacji). Ostatecznie kocha się każde dziecko więc się nie martw, że synka nie pokochasz bo tak przeciez nie będzie
Ja jestem po wizycie, ale nie ma co pisać. Słyszałam serduszko ale bez podglądu, Połówkowe mam 11 albo 18 stycznia (dopiero muszę się zapisać). Wtedy będzie co opowiadać
