reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

reklama
Ja tez chętnie bym posłuchała rad doświadczonej mamy dotyczących rozszerzania diety, bo już za tydzień planuje rozszerzać powoli. Tylko chyba mamy ze starszymi dziećmi mają mniej czasu :) . Kamiladon trzymam mocno kciuki żeby takie spanie zaczęło być normą :).
 
Nietupska ja rozpoczęłam rozszerzanie diety po ukończeniu 4-go mż (były na mm). Moje dziewczynki tez były humorzaste i bardzo wymagające ale rozszerzanie diety szło nam super. Daj im np. marchewkę nie jak będą bardzo głodne, bo wtedy pewnie będą się denerwowały. Ja bym spróbowała coś podać pomiędzy posiłkami. Na początek niech zjedzą cokolwiek, poczują smak, a potem codziennie zwiększać ilość. Moim wszystko smakowało. I trzeba zacząć od warzyw, bo jak podasz pierwsze owoce (słodkie), to jest duże ryzyko, że warzyw nie będą chciały jeść. Nie zrażaj się jak nie będą chciały jeść, bo czasami muszą spróbować czegoś 15 razy żeby stwierdziły, że jednak lubią :yes:. I nie stresuj się, że nie posuwasz się do przodu. Nie ze wszystkim trzeba iść tak, jak mówią kalendarze.

Dzieci rozwijają się we własnym tempie. Pamiętam jak ja panikowałam, że moje nie trzymają główki jak leżą na plecach. Rzadko tak leżały, bo nie lubiły i strasznie się złościły. Jak zbliżała się wizyta u neurologa, to byłam w strachu, że mnie lekarka opieprzy. A tu moje dziewczyny pokazały, że jednak potrafią.
 
Moim już wszystko dawałam z warzyw i wszystko jedzą chyba oprócz brokułów, wczoraj indyka dałam, Chodzi o to, ze jakoś organizacyjnie tego nie ogarniam. Fizjoterapeuci mówią, ze jak dziecko samodzielnie nie siedzi to go nie sadzamy i zeby by bujaczków nie używać (zresztą moje już zbyt ruchliwe na bujaczki i tylko by je roznosiły, a to niezbyt stabilne rzeczy; do fotelików samochodowych ich nie wsadzę bo wszystko będzie w marchewce) więc krzesełka odpadają a kamienie jednego po drugim to masakra bo dużo czasu schodzi. Jeden się niecierpliwi bo nikt się nim nie zajmuje. Mają już 8 mcy niemal a nie jedzą całego obiadku, tylko właśnie skubią między posiłkami. Może masz rację i nie przejmować się tym? W końcu jeszcze całe życie będzie na jedzenie. Tylko każdy wooło się chwali czego to dzieci nie jedzą i co tam już potrafią.

Ja podaję warzywa i owoców raczej nie podam prędko ze względu na refluks, tzn podam może ak będa siedzieć już i nie będzie im się cofać.

Jak któraś z was chce podawać słoiczki (na ja początku podaję, potem będę z obiadu naszego wydzielać) to mogę dać link na allegro do sprzedawcy, który ma jakieś niemieckie słoiczki i bardzo duży wybór warzywnych. bo z gerbera i bobovity to tylko marchewka, zupka jarzynowa i potem już obiadki z mięsem. Hipp trochę lepiej wypada, trochę większy wybór samych warzyw.
 
Ostatnia edycja:
nietupska, to juz 8msc? ale ten czas leci.

Ja moim tez zaczelam podawac stale pokarmy ok 4mc ,bo wtedy juz byli na mm. Wkladalam ich do foltelikow do jedzenia. Nie pamietam jakiej mamy firmy te folteliki ale one odchylaja sie do polyzji nawet lezacej (jakby dziecko usnelo podczas obiadu:)). I dawalam jednemu lyzeczke czegos i drugiemu lyzeczke i tak zajadali. TEz nie odrazu zjadali cale sloiczki, zeby zjesc caly obiad i nie popic mlekiem to potrzebowali kilku miesiecy. Ale u nas nigdy nie bylo problemow z jedzeniem stalych pokarmow, bardzo chetnie jedli i tak jest do tej pory. A krzeselka do jedzenia polecam, moi do tej pory w nich jedza. Jest to super sposob na wprowadzenie takiej dyscypliny, ze posilki sie je w jednym miejscu tzn przy stole albo w tych fotelikach. Ja nie moge patrzec ja rodzice laza po calym mieszkaniu za dzieciakiem lyzeczka. No ale moze jak sie ma niejadka to tak trzeba robic. Nie wiem, akurat u nas to do jedzenia chlopcy zawsze pierwsi:) No i taki posiek to troche trwa na poczatku, bo a to cos z buzi wyleci ,a to dziecko robi milion innych rzeczy i sie na jedzeniu nie moze skupic itd. Cierpliwosc i spokoj - tylko to nas ocali:)
 
Sama się dziwię, wydaje mi się ciągle jakby mieli 5 miesięcy. Ja tez chcę taką dyscyplinę z posiłkami wprowadzać, chcę żeby dzieci już później to co my jadły. Cierpliwość - ciągle to sobie powtarzam i ciągle mi jej brakuje ;)
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny. W kwestii rozszerzania diety mogę się spokojnie wypowiedzieć bo jestem na bieżąco. Ja zaczęłam jak chłopcy męki 4.5 miesiąca wkładalam ich do bujaczeków i po 3 dni dawałam pokolei słoiczki około połowe na dwóch z Marchewką później dynia i ziemniak następnie gotowalam sama zupke z tych trzech składników systematycznie dokładają nowe co kilka dni. Na 5.5 miesiąca wprowadziłem gluten w postaci kaszki manna, na 6 mięsa i żółtko. Chłopcy jedli chętnie i z niczym nie było problemu. Jak mieli 8 miesięcy i samodzielnie siedzieli to kupiłam krzesełka do karmienia i to sporo ułatwiło mi zycie nie tylko same posiłki ale często się w nich bawią i można ich bezpiecznie na chwilę spłacić o oczu. Teraz jedzą 3 bezmleczne posiłki.
 
Nietupska łał 8 miesięcy tak szybko z leciało. Pamiętam jak zaczęłam czytaj forum ciążowe. Byłaś ty, była patuska i kilka innych dziewczyn. Ale to szybko z leciało :).
 
Dziewczyny chciałabym kupić moim karuzelę nad łóżeczko. Póki co wciąż śpią razem w poprzek i w sumie nie wiem czy to się sprawdzi. Czy jedna karuzela zda egzamin czy też będą musiały się wykręcać żeby patrzeć? Może kupić dwie? Tym bardziej, że jak przełożę je wzdłuż to już będzie dla jednego tylko. Hmm.. Miałyście/ macie takie karuzelki? Możecie polecić jakiś model?
 
reklama
Moje też śpią w poprzek i karuzelka jest na środku zamontowana. Jak jest zamontowana na środku to obie się nią bawią. Do zamontowania użyłam kawałka plastiku żeby było na czym zamontować.
Ja mam taką Link do: Smiki, karuzelka niemowlęca. Mało funkcji, ale u nas się sprawdza. Bałam się kupować bardziej wypasioną bo nie wiedziałam czy dziewczynom się spodoba.
 
Ostatnia edycja:
Do góry