reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Mama to ja chyba użyję Twojego sposobu i w razie czego będę udawała,że to nie moje dzieci:)Życzę Ci spokojnych pozostałych miesięcy i abyś mogła i Ty wybrać się do pl:)

Sent from my RM-941_eu_euro1_224 using Tapatalk
 
reklama
Jjka moje dzieci jak jest ładna pogoda to dużo przesypiają na polu a jak jest brzydko tak jak dziś to jest masakra bo śpią 3x maksymalnie po 40 min. Dla nas nie ma różnicy ile śpią w dzień zazwyczaj noce są ok. Ja staram się kapać dzieci po 18 i najpóźniej o godz 19 one już śpią. Ja przed ostatnim mlekiem dawałam jabłuszko ale wczoraj dowiedziałam się że owoce powinno się dawać do południa. I mój plan upadł. My robimy przerwy między mlekiem min 3 godz. Może spróbuj ich wykąpać po 18 i dopiero po kąpieli dać im mleko. Ja czasem jak mam rozwalony plan i wiem że dzieci są mega glodne to dziele mleko i dostają troche przed kąpaniem a resztę po.Jak mąż wróci to napisze ci jak mniej więcej wygląda mój plan dnia bo teraz już mlode wzywaja
 
Karmelova a czemu owoce przed południem, ja daje np na podwieczorek, a warzywka w okolicy obiadku. U nas trochę lepiej z karmieniem łyżeczka, choć rewelacji nie ma, połowa ląduje na śliniaku. Zjadają już trochę więcej, ale nie wiem ile można traktować jako danie. Dziś np zrobiłam im taką zupkę z blendowanej marchewki i ziemniaka i zjedli po ok. 45 ml, a po pół godz. dałam im mleka po 75 ml i też wciągnęli. Czy jabłko albo banana też traktować jako danie czy takie ekstra poza karmieniem?
Jjka u nas też teraz marudzenie na potęgę. Trochę zaczęli inaczej jeść bo robią dłuższe przerwy i wychodzi nam w sumie 6 karmień (z tym nocnym) i nie wiem czy za mało nie zjadają. Przy 7 kg powinni 1 litra dziennie wciągać a oni ok 800 ml jedzą. Krzyś marudzi strasznie przy jedzeniu co dziwne u niego bo wcześniej wciągał każdą ilość a teraz to ledwo 100-120 mogę wcisnąć. Nie wiem czy zęby czasem nie idą. W ciągu dnia też więcej płacze np. przed spaniem.
Justynia my też byliśmy kontrolnie u kardiologa na EKG i Echo serduszka u Krzysia bo przy urodzeniu i szmery i powiększona komora była i teraz jest już wszystko OK. Szmery ma co drugie dziecko i to samo przechodzi. U was też będzie dobrze.
 
Jjka- no sukces:)
Juz zaczelam rozglądać się za mlekiem modyfikowanym.

Mama290- SA super cienkie i faktycznie nie spadają. A maly ssa jak na razie pięknie:)
 
Hej,witam serdecznie i mam nadzieję, że będę mogła dołączyć do Waszego grona. Już od jakiegoś czasu Was podczytuje na równi z wątkiem ciazowym ale dopiero teraz odwazam się odezwać:) moje bable mają już3.5 miesiąca i niedługo czeka nas rozszerzanie diety i pewnie będę miała mnóstwo pytań z tym związanych:)

Pamiętam że Ktoś pytał o lekką parasolke blizniacza. Ja właśnie kupilam maclarena i w domowych warunkach wygląda zgrabnie ale wypróbuję dopiero za 2 miesiące jak go weźmiemy na wakacje to zdam relacje:) na codzień wozimy się easywalkerem i nie mogę się go nachwalic taki jest zwrotny. Pozdrawiam
 
witaj zebra :-) gratulacje podwójnego szczęścia!

Justynia jak wizyta?

co do pilnowania posiłków, czy owoc ma być rano, czy wieczorem uważam,że to trochę przesada, żeby aż tak tego pilnować. Ja daje moim maluchom jeść wtedy kiedy akurat mogę - nie zawsze jest się przecież w domu, aby np zbledować banana, a również wtedy kiedy one chcą. Może się mylę, ale po moich maluchach nie widać, aby pory dnia im w czymkolwiek przeszkadzały. Owszem wypada ich pilnować, ale bez przesady.
 
Napierajka nie śmiej się ale mi 2 koleżanki tak powiedziały to ja już nie sprawdzałam czemu niby tak trzeba:-) ja do tej pory też dawałam na podwieczorek, musze pogrzebac w necie, Ja też mam problem z wyczuciem maluchów ile muszą zjeść żeby odrzucić jeden posiłek. dzisiaj np. zjadły po pół słoiczka zupki to potem mleko dałam po 2 godzinach, ale w sumie nie wiem zupa to mnej trzyma niż mleko? skomplikowane to..
Zebra witaj na forum, na etapie rozszerzania diety w tej chwili jestem ja Jjka i Napierajka :-)
 
Przepraszam ale nie nadrobię tych 2 stron :-( jestem nie przytomna.

Od 5 łapałam mocz na posiew dla Kaji po tym antybiotyku (i tak co miesiąc do roczku)
potem przed 8 na rehabilitacje z Kają- po pojechałam jej zrobić kołnierz do spania bo ciągle głowę krzywi po mimo ego że kręczu już nie ma.
wróciłam była 10.20 (bez śniadania) zjadłam i do kardiologa
U kardiologa ok -kolejna wizyta za rok kontrolna :tak:
po lekarzu po Nele była już 14.30 :confused2:
obiad/pranie/zabawa i nie wiem jak się nazywam :eek:

Natan cały dzień wyje :wściekła/y:coś go opentało- tylko na ręce :baffled: może skok rozwojowy ... hmmm muszę policzyć ile tyg ma ale to jutro dziś nie mam siły.

Trzymajcie się kochane!
 
Justynia - doskonale wiem o czym piszesz;-)
Jjka - moi jak mieli 4 miesiące to spali koło 18. Śmialiśmy się z mężem, że żeby poszli spać to muszą być wyspani:-D Ale to był lipiec/sierpień i gorąc. A potem spać chodzili koło 20. Teraz kąpiemy koło 18.40, żeby koło 19.30 już spali:-) za to rano 5.30- max 6.30 pobudka. Ciekawe po kim są takimi rannymi ptaszkami;-)
Jak ja byłam w ciąży (koło 3 miesiąca) na forum też 2 dziewczyny straciły swoje maluchy Z drżeniem serca szłam na każdą wizytę i odliczałam ze strachem dni do 28 tc.
Cannot - super, że się udało z cyckaniem:-) Zdrówka i dużo sił dla Was
 
reklama
Justynia :-) super wiadomość! no ale jaka miała by być - tylko taka :-) podziwiam Cię,że masz tyle siły!

a u mnie jeszcze jeden łobuziak się bawi, Martusia zasnęła gdzieś godzinę temu, ale Norbik dzisiaj chyba nie ma zamiaru iść spać. Moi późno raczej codziennie chodza spać, jak zasną ok. 9 tej to święto, budzą się ok. 7mej, jedzą, trochę się pobawią, potem taka mniej więcej godzinna drzemka i cały dzien się bawią, nie wiem skąd one tyle siły mają. No i guzów coraz więcej.
 
Do góry