reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Brązowe plamienia w 2 trymestrze

Jestem w pierwszej ciąży, gdy pierwszy raz wystapilo plamienie połączone z kłujący bólem konsultowałam z ginekologiem. Powiedział że wszystko jest okej i nic się nie dzieje, nie wie skąd te plamienie. Jak bóle będą się powtarzać i nie będą mocno uciążliwe to mogę brać nospe. Z tym ze ja cały czas czuje jakieś ciągnięcie, kłucie i zdarza się że zauważam lekkie bazowe plamienie podczas wizyt w toalecie.
Mi pomógł duphaston i plaminie zniknęło. Chociaż to może być zbieg okoliczności bo lekarka też nie wiedziała skąd to plamienie. To mogłoby np. pęknięte naczynko
 
reklama
Mi pomógł duphaston i plaminie zniknęło. Chociaż to może być zbieg okoliczności bo lekarka też nie wiedziała skąd to plamienie. To mogłoby np. pęknięte naczynko
Moja też tak wspomniała o tym naczynku i trochę mnie uspokoiła. Jednak 1.5 tyg później zobaczyłam brązowe upławy co prawda mniej niż za pierwszym razem... Zastanawiam się jednak czy napewno wszystko okej i czy nic się zaraz nie wydarzy. Bo jak tylko się za coś wezmę to zaraz coś się dzieję. A ja analizuje później każde kłucie, ciągnięcie... Tylko siedzenie i leżenie nic nie uruchamia. Czuje się już jak hipochondryczka ale z drugiej strony przezorność w tym przypadku wydaje się nie zaszkodzić 🤯🥴
 
Moja też tak wspomniała o tym naczynku i trochę mnie uspokoiła. Jednak 1.5 tyg później zobaczyłam brązowe upławy co prawda mniej niż za pierwszym razem... Zastanawiam się jednak czy napewno wszystko okej i czy nic się zaraz nie wydarzy. Bo jak tylko się za coś wezmę to zaraz coś się dzieję. A ja analizuje później każde kłucie, ciągnięcie... Tylko siedzenie i leżenie nic nie uruchamia. Czuje się już jak hipochondryczka ale z drugiej strony przezorność w tym przypadku wydaje się nie zaszkodzić 🤯🥴
Zawsze możesz jechać na izbę przyjęć pamiętaj lepiej o jeden raz za dużo niż za mało. Ja któregoś razu dostałam takiego bolu okazało się że to kolka, ale przy okazji zobaczyli że z szyjka jest nie dobrze. Zostawili mnie na obserwacji. Z szyjka było coraz gorzej mogłam zacząć rodzić. Skończyło się założeniem szwu. Gdybym wtedy nie pojechała to prawdopodobnie bym dziś nie miała córki
 
@KAROLINA3214 tez podzielam zdanie dziewczyn, ze warto skonsultować. U mnie cały styczeń i luty wyglądał tak, ze zmieniałam tylko łóżka z domowego na szpitalne właśnie ze względu na krwawienia🙈
U mnie to był duphaston, później Luteina i kroplówki przeciwkrwotoczne.
 
Moja też tak wspomniała o tym naczynku i trochę mnie uspokoiła. Jednak 1.5 tyg później zobaczyłam brązowe upławy co prawda mniej niż za pierwszym razem... Zastanawiam się jednak czy napewno wszystko okej i czy nic się zaraz nie wydarzy. Bo jak tylko się za coś wezmę to zaraz coś się dzieję. A ja analizuje później każde kłucie, ciągnięcie... Tylko siedzenie i leżenie nic nie uruchamia. Czuje się już jak hipochondryczka ale z drugiej strony przezorność w tym przypadku wydaje się nie zaszkodzić 🤯🥴
na Twoim miejscu pojechałabym na IP, albo umówiła się na konsultacje do innego lekarza. To nie musi być nic groźnego, ale lepiej sprawdzić;)
 
Ja plamiłam od początku ciąży i dopiero na samej końcówce się uspokoiło. Nikt nie potrafił powiedzieć czemu tak się dzieje 😵‍💫 ale z szyjką, dzieckiem było wszystko ok ☺️ Nie zawsze to jest coś złego, ale zdecydowanie wymaga pilnej wizyty u lekarza albo właśnie podjechania na IP, bo najczęściej to jest niepokojący objaw. Lepiej dmuchać na zimne.
A brała Pani przy tym duphaston albo luteinę? Też tak mam takie małe plamienie czasem brązowe czasem różowe. Od prawie początku i lekarz nie potrafi mi powiedzieć czemu. Byłam skonsultować się u innego ale też nie powiedzial czemu tak jest.Teraz jestem w 19tygodniu i strasznie mnie to męczy że nie wiem czemu tak jest to moja 3 ciąża w poprzednich dwóch nie miałam takiego problemu.
 
A brała Pani przy tym duphaston albo luteinę? Też tak mam takie małe plamienie czasem brązowe czasem różowe. Od prawie początku i lekarz nie potrafi mi powiedzieć czemu. Byłam skonsultować się u innego ale też nie powiedzial czemu tak jest.Teraz jestem w 19tygodniu i strasznie mnie to męczy że nie wiem czemu tak jest to moja 3 ciąża w poprzednich dwóch nie miałam takiego problemu.
Tak, miałam przepisaną luteinę dopochwową. U mnie tez tak to wyglądało, takie jasnoróżowe albo jasnobrązowe plamienia. Czasami mocniejsze. Współczuję stresu, też to przechodziłam.
 
A brała Pani przy tym duphaston albo luteinę? Też tak mam takie małe plamienie czasem brązowe czasem różowe. Od prawie początku i lekarz nie potrafi mi powiedzieć czemu. Byłam skonsultować się u innego ale też nie powiedzial czemu tak jest.Teraz jestem w 19tygodniu i strasznie mnie to męczy że nie wiem czemu tak jest to moja 3 ciąża w poprzednich dwóch nie miałam takiego problemu.
ja tez plamilam/krwawiłam. Zaczęło się w 15 tygodniu i trwało do 24 tc. Koszmar. U mnie przyczyna było łożysko niskoschodzace, które na szczęście przemieściło się wraz z rozwojem ciąży. Ale co się strachu najadłam…
 
reklama
Dzięki.tak mi nie jest łatwo bo mam podjerzenie łożyska wyrośniętego w Blizne po cc i do tego to plamienie mnie wykańcza...po luteinę dopochwowej nie było lepiej?bo ja biorę ta pod język. A koło którego tygodnia się wyciszyło?
 
Do góry