reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

chrzciny, urodziny i inne uroczystości

reklama
my tez chrzciny mieliśmy w domu, a dokładnie w ogrodzie moich rodziców ( użyczyli nam terenu ;) ) to było 10 lipca, więc pogoda była piękna i impreza była w luźnym stylu grillowym.. to było jedyne rozwiazanie, bo gości było dość sporo, a w naszym śmiesznie małym mieszkaniu nawet z chrzestnymi byśmy się nie zmieścili.
Także wydaje mi się, że uroczystość w kościele to poważniejsza sprawa, a imprezę "po" można potraktować bez spiny i nie trzeba koniecznie robić eleganckiego przyjęcia w lokalu ;-)

A my mamy dzisiaj w domu małe święto, ponieważ młody skończył dziś 3 miesiące...prawie najmłodsze dziecko na forum ;-)
 
Ja mam chrzciny w tę niedzielę i robię w restauracji. Nie dałabym rady posadzic wszstkich przy ławie, nie stole, na obiad z przystawkami. 15 osób licząc dzieci (bez Nataszki)
Msza na 13.00, więc wypada zrobić obiad ;))

Jak chrzciłam Alicję, to gości zaprosiłam na obiad do restauracji, a na deser i trunki z zimnym bufetem do domu i to było złe rozwiązanie, bo każdy był najedzony po restauracji i większośc została.

Dziekuję.... już miałam urodziny Oli w domu, jak Natusia miała 4 tyg. Efekt był taki, że narobiłam się, a potem, jak byli goście, to przesiedziałam prawie cały czas z Malutką w sypialni, bo ryczała. Zbyt wiele wrażeń dla Niej.
Poza tym łatwo nie było, bo niestety ja sama musze wszystko robić. MM nie umie nawet ziemniaków ugotować. Z 4-ką w domu jest co robić ;)

klariss, miliony uśmiechów i zdrówka dla Błażejka :)
 
Ja mam chrzciny w tę niedzielę i robię w restauracji. Nie dałabym rady posadzic wszstkich przy ławie, nie stole, na obiad z przystawkami. 15 osób licząc dzieci (bez Nataszki)
Msza na 13.00, więc wypada zrobić obiad ;))

Jak chrzciłam Alicję, to gości zaprosiłam na obiad do restauracji, a na deser i trunki z zimnym bufetem do domu i to było złe rozwiązanie, bo każdy był najedzony po restauracji i większośc została.

Dziekuję.... już miałam urodziny Oli w domu, jak Natusia miała 4 tyg. Efekt był taki, że narobiłam się, a potem, jak byli goście, to przesiedziałam prawie cały czas z Malutką w sypialni, bo ryczała. Zbyt wiele wrażeń dla Niej.
Poza tym łatwo nie było, bo niestety ja sama musze wszystko robić. MM nie umie nawet ziemniaków ugotować. Z 4-ką w domu jest co robić ;)

klariss, miliony uśmiechów i zdrówka dla Błażejka :)

Tiger to powiem Ci że wcale się nie dziwię że przyjęcie masz w restauracji, mnie pomagała mama i siostra więc nawet tego tak nie odczułam że było sporo pracy. Gdybym musiała wszystko sama zrobić pewnie też byłoby lokalu.
 
Jedno jest pewne. Już więcej żadnego tak dużego przyjęcia w domu nie zrobię. Wybiorę jednak restaurację. Co prawda nie ja gotuje dla tych 16 osób lecz teściowa ale ile przy tym załatwiania jest...siedzenia, ława itp
Dziewczyny powiedzcie proszę jakie napoje kupowałyście? I ile?
 
ja robiłam w restauracji z tego względu ze w domu nie mam takich możliwości, było tylko 7 osób dorosłych+ 2 dzieci, był obiad, kawka i ciasto ( lody)
 
u nas chrzestni musieli miec zaswiadczenie ze swojej parafii,ze moga byc chrzestnymi i tydzien przed chrzcinami gdy bylismy zaplacic to wtedy dalismy je ksiedzu a on dal dla nas i dla chrzestnych karteczki do spowiedzi
 
reklama
Do góry