reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża 2tyg.po poronieniu - czy takie same objawy, co w pierwszej?

Dziewczyny, a powiedzcie mi jak długo może trwać krwawienie po poronieniu bo trochę się już martwię... Nie są to wielkie ilości ale trwa już ponad 3 tygodnie... Czy to normalne?
Ja swoją ciąże poroniłam w styczniu , była to co prawda biochemiczna wiec poszło bardzo szybko ... ale od początku czułam się źle , fizycznie jak i psychicznie , ciagle bolał mnie krzyż , aż przypomniał mi się poród córki 10 lat temu ... więc te bóle nie zwiastowały nic normalnego , beta też była bardzo niska, co prawda 4 dni przed terminem miesiączki ... no ale podświadomie czułam że nie będzie dobrze , krwawiłam trochę ponad tydzień . Moja gin kazała mi jeden miesiąc odpuścić starania , zastosowałam się do tego chociaż informacje w tym temacie są sprzeczne , w moim przypadku powiedziała że w zasadzie popełniłam błąd starając się o ciąże od razu po wyjęciu spirali , no ale mleko się rozlało .. teraz w 3 cyklu po poronieniu zaszłam w ciąże , dzisiaj idę zrobić krew , ale czuje się całkowicie inaczej , poza delikatnymi bólami w podbrzuszu co jakiś czas i kłuciem nic mi nie dolega .. no.. poza sennością ;) i mam nadzieje , że wszystko tym razem będzie dobrze bo czuje się dobrze :) Życzę Ci wszystkiego dobrego ☺️
 
reklama
Ja swoją ciąże poroniłam w styczniu , była to co prawda biochemiczna wiec poszło bardzo szybko ... ale od początku czułam się źle , fizycznie jak i psychicznie , ciagle bolał mnie krzyż , aż przypomniał mi się poród córki 10 lat temu ... więc te bóle nie zwiastowały nic normalnego , beta też była bardzo niska, co prawda 4 dni przed terminem miesiączki ... no ale podświadomie czułam że nie będzie dobrze , krwawiłam trochę ponad tydzień . Moja gin kazała mi jeden miesiąc odpuścić starania , zastosowałam się do tego chociaż informacje w tym temacie są sprzeczne , w moim przypadku powiedziała że w zasadzie popełniłam błąd starając się o ciąże od razu po wyjęciu spirali , no ale mleko się rozlało .. teraz w 3 cyklu po poronieniu zaszłam w ciąże , dzisiaj idę zrobić krew , ale czuje się całkowicie inaczej , poza delikatnymi bólami w podbrzuszu co jakiś czas i kłuciem nic mi nie dolega .. no.. poza sennością ;) i mam nadzieje , że wszystko tym razem będzie dobrze bo czuje się dobrze :) Życzę Ci wszystkiego dobrego ☺️
Trzymam kciuki💚
 
Dzięki[emoji846] w takim razie uzbrajam się w cierpliwość i czekam na koniec. Na zabieg się nie wybieram, nawet lekarz który na początku chciał przeprowadzić łyżeczkowanie odpuścił bo nie widzi na ten moment sensu. A na moje pytanie kiedy przestanę krwawić odpowiedział " mam nadzieję że kiedyś Pani przestanie " [emoji1787]
Mi też tak mówili [emoji4] nie mamy wpływu na długość krwawienia, na szczęście u mnie to było w większości plamienie, nawet pojedyncze dni się zdarzały bez [emoji846]
Ja swoją ciąże poroniłam w styczniu , była to co prawda biochemiczna wiec poszło bardzo szybko ... ale od początku czułam się źle , fizycznie jak i psychicznie , ciagle bolał mnie krzyż , aż przypomniał mi się poród córki 10 lat temu ... więc te bóle nie zwiastowały nic normalnego , beta też była bardzo niska, co prawda 4 dni przed terminem miesiączki ... no ale podświadomie czułam że nie będzie dobrze , krwawiłam trochę ponad tydzień . Moja gin kazała mi jeden miesiąc odpuścić starania , zastosowałam się do tego chociaż informacje w tym temacie są sprzeczne , w moim przypadku powiedziała że w zasadzie popełniłam błąd starając się o ciąże od razu po wyjęciu spirali , no ale mleko się rozlało .. teraz w 3 cyklu po poronieniu zaszłam w ciąże , dzisiaj idę zrobić krew , ale czuje się całkowicie inaczej , poza delikatnymi bólami w podbrzuszu co jakiś czas i kłuciem nic mi nie dolega .. no.. poza sennością ;) i mam nadzieje , że wszystko tym razem będzie dobrze bo czuje się dobrze :) Życzę Ci wszystkiego dobrego [emoji3526]
Ja też poroniłam w styczniu, teraz też jest mój 3 cykl i @ miałam dostać w zeszła sobotę ale nie przyszła, a test wyszedł negatywny... Biorę duphaston na wywołanie ale mam nadzieję że@ nie przyjdzie, narazie nie testuje poczekam na rozwój wydarzeń [emoji846] cały czas mnie bolą piersi i w podbrzuszu jakieś takie dziwne uczucie, i dwa dni mnie plecy bolały w dolnej części... Nie nastawiam się ale grzecznie czekam... I oby nie przyszła [emoji4]
 
Ehhh dzisiaj mija 4 tydzień mojego samoistnego poronienia i już mam dosyć, krwi nie ma dużo ale jakby nie patrzeć jest 🙁 już o niczym innym nie marzę tylko żeby to się skończyło bez powikłań 😑
 
Dzięki🙂 w takim razie uzbrajam się w cierpliwość i czekam na koniec. Na zabieg się nie wybieram, nawet lekarz który na początku chciał przeprowadzić łyżeczkowanie odpuścił bo nie widzi na ten moment sensu. A na moje pytanie kiedy przestanę krwawić odpowiedział " mam nadzieję że kiedyś Pani przestanie " 🤣
Po 4 tygodniach gehenny w końcu się wszystko uspokoiło i wróciło do normy. Myślałam, że nigdy to nie nastąpi. Beta spadła do 8,7 ( norma w laboratorium to 5 ). Myślicie, że powinnam za jakiś czas ponownie zbadać betę żeby sprawdzić czy zeszła do 0 ?
 
Do góry