Ja swoją ciąże poroniłam w styczniu , była to co prawda biochemiczna wiec poszło bardzo szybko ... ale od początku czułam się źle , fizycznie jak i psychicznie , ciagle bolał mnie krzyż , aż przypomniał mi się poród córki 10 lat temu ... więc te bóle nie zwiastowały nic normalnego , beta też była bardzo niska, co prawda 4 dni przed terminem miesiączki ... no ale podświadomie czułam że nie będzie dobrze , krwawiłam trochę ponad tydzień . Moja gin kazała mi jeden miesiąc odpuścić starania , zastosowałam się do tego chociaż informacje w tym temacie są sprzeczne , w moim przypadku powiedziała że w zasadzie popełniłam błąd starając się o ciąże od razu po wyjęciu spirali , no ale mleko się rozlało .. teraz w 3 cyklu po poronieniu zaszłam w ciąże , dzisiaj idę zrobić krew , ale czuje się całkowicie inaczej , poza delikatnymi bólami w podbrzuszu co jakiś czas i kłuciem nic mi nie dolega .. no.. poza sennością
i mam nadzieje , że wszystko tym razem będzie dobrze bo czuje się dobrze
Życzę Ci wszystkiego dobrego [emoji3526]