reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

Ciężka ta końcówka ciąży bliźniaczej, tyle z nas w szpitalach, do tego lekarze zamiast wspierać to mieszają i sieją wątpliwości, ale wierzę, że jak wczoraj był taki ciezki dzień to dzisiaj musi być tylko lepiej :)
No i nasza @ariska dzisiaj przytuli maluchy, a to od razu poprawia humor :laugh2:
Życzę Wam dziewczyny dobrego, spokojnego dnia!
@Necia0 oby udało Ci się coś zdrzemnąć w ciągu dnia. Przy KTG całą noc pewnie też bym nie mogła zasnąć, do tego te hałasy szpitalne, co chwilę coś się dzieje
@Blanka8 ja pierwszej nocy w szpitalu też obudziłam się o 2 i nie mogłam już kompletnie zasnąć :( potem po 2-3 takich nocach padłam ze zmęczenia i nawet na siku się nie obudziłam
 
reklama
Jadorek ja też 36 tc a mimo wszystko podali mi sterydy, to ja już nie wiem jak to jest. Ktg nieustannie będę monitorowana cala noc, bo mała ma za wysokie ciśnienie przy skurczach :/

Hej, no mi wczoraj sterydow nie podali,bo na wieczor mialam temp. 38,6.Wczoraj podali mi jedna dawke antybiotyku,dzisiaj druga i dzis juz tez jeden zastrzyk ze sterydow. Na szczęście czuje sie duzo lepiej i mam nadzieje,ze kaszel nie pojawi sie,bo nie wyobrazam sobie tego z rozcietym brzuchem...
U mnie tez skurcze zapisuja sie dosc wysokie,nawet do 120 ale rozwarcia brak. Chca mnie przetrzymac do planowej cesarki w czwartek-piatek,no chyba ze skurcze nasila sie to wiadomo,ze wezma mnie w trybie pilnym.
@Necia0 wspolczuje tego ktg,nie wyobrazam sobie byc podlaczona caly czas ale wiadomo,ze to dla dobra dzieci. Moje KTG to nerwy moje,poloznych i dzieci.Dzisiaj mialam oddzielne zapisy po 40min dla kazdej z nich bo tak to ciagle ucieka ktoras z nich a ich ulozenie sprawia trudnosci w podsluchiwaniu.
Z ta goraczka przesuneli mnie do sali 1-osobowej.Moze i lepiej,bo w nocy az 3 razy wstawalam,takze nikogo nie budzilam
Powodzenia dla wszystkich szpitalnych dziewczyn!
 
Cześć dziewczyny. Podczytuje Wasze posty szpitalne i naprawdę trzymam mocno za Was kciuki. Jesteście na finiszu więc wiem że wszystko będzie dobrze . Jeszcze tylko chwilka i będziecie miały swoje dzieciątka przy sobie. Na pewno święta spędzicie już w domku. Jutro już mikołajki .
Shamel jesteśmy na podobnym etapie jednak mamy różne ciążę ja 2k2o, myślę jednak że jesteś pod najlepszą opieką , ta nerwowość wsród lekarzy to poprostu obawa o twój stan.Twoje dziewczyny są zabezpieczone pod względem sprzętu i fachowców. Wiem że jesteś przerażona ale musisz być silna i wierzyć że wszystko będzie ok.
Ja też mam dość leżę 2 dzień bo tak boli mnie krocze że nie mogę chodzić. Dzieciaki obróciły się z pozycji poziomej do pionu i pewnie to jest przyczyną tego potwornego bólu. Z dnia na dzień jest coraz gorzej. Mam nadzieję że to minie bo 2 córy w domu muszą jakoś funkcjonować. Wczoraj z nudów ulepiły bałwana. Przesyłam fotkę na album hahaha.
 
Melduję się i ja że szpitala, już po ktg i USG. Wszystko dobrze, skurcze się nie piszą, czekamy na decyzję kiedy cc- jutro czy pojutrze. Ale raczej w czwartek. I mój synek też zrobił niespodziankę- jesZcze w środę był położony pośladkowo, a dzisiaj już glowkowo ;) i jestem w szoku jeśli chodzi o wagę- Młody 2810, Młoda 3100 :o :D oczywiście liczę się z granica błędu, ale mam nadzieję, że ok 2500 mają:)
Pozostale szpitalne dziewczyny trzymajcie się dzielnie, wierzę, że u nas wszystkich będą same dobre wieści. I trzymam za Was mocno kciuki.
 
Dziewczyny trzymajcie sie jakod damy rade:) ja dzis rano obudzilam sie z plamieniam i skurczami, szyjka zamknięta, bardzo delikatna wiec moglam plamic z szyjki. Podjęli decyzję w mojej sprawie...potwierdził sie zespol ttts:( ale nie pojade na zabieg laparoskopowy tylko jutro mam amnioredukcje wod plodowych u jednej dziewczynki, jesli cos pojdzie nje tak...to skończy się cesarka... Chcą mnie wytrzymac min do 31-32 tyg i wtedy cesarka juz bankowo...czyli koncem grudnia początkiem stycznia będzie cięcie. Maja powtarzać amnioredukcje jesli wody beda przyrastac szybko. Mam nadzieje ze to pomoze i utrzyman jescze trochę moje dziewczynki
 
Dziewczyny trzymajcie sie jakod damy rade:) ja dzis rano obudzilam sie z plamieniam i skurczami, szyjka zamknięta, bardzo delikatna wiec moglam plamic z szyjki. Podjęli decyzję w mojej sprawie...potwierdził sie zespol ttts:( ale nie pojade na zabieg laparoskopowy tylko jutro mam amnioredukcje wod plodowych u jednej dziewczynki, jesli cos pojdzie nje tak...to skończy się cesarka... Chcą mnie wytrzymac min do 31-32 tyg i wtedy cesarka juz bankowo...czyli koncem grudnia początkiem stycznia będzie cięcie. Maja powtarzać amnioredukcje jesli wody beda przyrastac szybko. Mam nadzieje ze to pomoze i utrzyman jescze trochę moje dziewczynki
Trzymam mocno kciuki za Was[emoji110] [emoji110] [emoji110] będzie dobrze[emoji110]

Napisane na VTR-L29 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny trzymajcie sie jakod damy rade:) ja dzis rano obudzilam sie z plamieniam i skurczami, szyjka zamknięta, bardzo delikatna wiec moglam plamic z szyjki. Podjęli decyzję w mojej sprawie...potwierdził sie zespol ttts:( ale nie pojade na zabieg laparoskopowy tylko jutro mam amnioredukcje wod plodowych u jednej dziewczynki, jesli cos pojdzie nje tak...to skończy się cesarka... Chcą mnie wytrzymac min do 31-32 tyg i wtedy cesarka juz bankowo...czyli koncem grudnia początkiem stycznia będzie cięcie. Maja powtarzać amnioredukcje jesli wody beda przyrastac szybko. Mam nadzieje ze to pomoze i utrzyman jescze trochę moje dziewczynki
@Shamel ja także trzymam za Was mocno kciuki i życzę Ci dużo siły żeby przetrwać ten ciężki czas... Wierzę, że wszystko skończy się dla Was dobrze :tak:
 
Dziewczyny trzymajcie sie jakod damy rade:) ja dzis rano obudzilam sie z plamieniam i skurczami, szyjka zamknięta, bardzo delikatna wiec moglam plamic z szyjki. Podjęli decyzję w mojej sprawie...potwierdził sie zespol ttts:( ale nie pojade na zabieg laparoskopowy tylko jutro mam amnioredukcje wod plodowych u jednej dziewczynki, jesli cos pojdzie nje tak...to skończy się cesarka... Chcą mnie wytrzymac min do 31-32 tyg i wtedy cesarka juz bankowo...czyli koncem grudnia początkiem stycznia będzie cięcie. Maja powtarzać amnioredukcje jesli wody beda przyrastac szybko. Mam nadzieje ze to pomoze i utrzyman jescze trochę moje dziewczynki
Shamel jutro wszystko musi się udać i trzymam mocno kciuki, żeby dziewczynki posiedziały w brzuchu jeszcze te kilka tygodni.
 
reklama
Witam wszystkie kochane ciocie, które dodawały nam otuchy. O 10:13 I 10:16 przywitała na świecie swoje maluszki. Antoś 2800 g 46 cm i Zosia 2200 g i 44 cm. Oboje po 10 pkt. Oddychając sami bez żadnych problemów. Zrobiliśmy cesarke w ostatniej chwili podobno bo blizna pękała. Zosia już z nami na sali a Antoś ma za wysokie ciśnienie więc zostaje jeszcze na noc pod obserwacją. Nie dociera do mnie to wszystko po tempie w jakim się to działo. Jestem szczęśliwa choć obolała i bardzo zmeczona. Ściągamy siarę w miarę regularnie co 3 godz i wychodzi nam 4 ml, wiec chyba całkiem nieźle.
Będę starała się regularnie do Was zaglądać, a za chwilę spróbuje wysłać zdjęcie.
Dziękuję jeszcze raz za wsparcie dziewczynki i trzymam kciuki za Was wszystkie, czekając na wieści :)
Liczę że będziemy nadal utrzymywały kontakty.

IMG_3920.jpg
 

Załączniki

  • IMG_3920.jpg
    IMG_3920.jpg
    204,8 KB · Wyświetleń: 195
Do góry