Jola a jak Ci spia dziewczynki w nocy. Jest strasznie ciezko? Placza duzo? Jakies kolki maja?
Na poczatku to wiadomo... bylo ciezko....dziewczynki budzily sie co 2-3 godziny ale nie w tym samym czasie....poczatkowo jest bardzo trudno wprowadzic rutyne zwlaszcza jak sie jest samemu....
Z miesiaca na miesiac jest jednak lepiej....ogolnie dzieciaczki moje sa z tych raczej "dobrych". Placza jak sa glodne lub zmeczone....z pielucha mokra i ukupkana moga lezec caly dzien i nawet nie pisna...
W dzien jedza co 4 godziny, jak byly mniejsze to co 2-3. wieczorne karmienie jest gdzies kolo 20-21 i potem zazwyczaj maz je karmi o 1-2 i spia do 8-9. Wiec nie jest zle.
Jesli chodzi o kolki to Amelia wogole nie miala a Alicja tak ze 4 dni. Tez dawalam Infacol ale u nas niestety nie pomagal...
Gonia ...szczesciara z Ciebie z tym spaniem... a w jakim wieku sa maluszki?
Dowikla ... brzuchol byl ogromny...ludzie na ulicy sie za mna ogladali.. a jak ciezko bylo chodzic a lezec tym bardziej. Smieje sie do meza ze ja to sie czuje jak bym juz miala dziewczynki w domu nie 4 miesiace a jakies 7 bo od wlasnie takiego czasu nie spie dobrze w nocy...
A czemu Twoje maluszki sa takie male... 7.5 kilo to bardzo niska waga jak na dwulatki...
Gonia.. ja tylko zerknelam na wage tego Tako...Boze 24 kilo przeciez to kolos ...jak Ty w tym maluchy wozilas...
U mnie najwazniejsze bylo to aby byl lekki..... a w tym co mam to siedzonka sie rozkladaja na plasko i jest on od urodzenia.
No i ja nie jestem zwolennikiem kupywanai czegos a za kilka miesiecy wymieniania....dlatego szukalam takiego wozka aby mi mog posluzyc dluzszy czas...Ten co ja mam jest do 23 kilo na kazde siedzenie...
No i wszystkim Wam dziekuje za komplementy pod adresem dziewczynek....