reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po 40

Witam Was w ten letni dzionek!

Zija, odnośnie prenatalnych to uważam, że to indywidualna sprawa kazdej z nas. Podejscie, wiara ma tu ogromne znaczenie. Ja mam za sobą kilka poronień, 4 amniopunkcje. Jedną ciążę usunęłam ale to byla decyzja wylącznie moja i męża. Ja osobiscie nie mam wyrzutow sumienia ale tez jak wspomnialam na forum to kwesia indywidualnego podejscia. Obecnie jestem w 7ciąży. Tym razem zdecydowalam sie na nieinwazgjne badanie prenatalne czyli test PANORAMA z wolnego DNA płodu. Koszt w Lodzi to okolo 2000zł. Po 2 tygodniach przyslano z USA wyniki i dodatkowo określili płeć. Już w 13tc wiedzialam, żee pod sercem noszę chłopca.
Pozdrawiam wszystkie dojrzale kobietki☺
 
reklama
Ech, u mnie trochę komplikacji. Obciążenie glukozą wykazało cukrzycę ciążową. No i mam kolorowo, bo do ginekologa chodzę prywatnie a do poradni diabetologicznej potrzebne jest skierowanie od lekarza rodzinnego. Mój gin bezwzględnie zalecił konsultacje u diabetologa a jakby dieta nie pomogła mam skierowanie do szpitala. A mój lekarz rodzinny, do którego poszłam po skierowanie, twierdzi uparcie, że wynik jest dobry i żadne konsultacje nie są konieczne. Zadzwoniłam więc do diabetologa z pytaniem czy ma się konsultować czy nie, diabetolog potwierdził, ze wynik jest zły, więc lecę dzisiaj do niego prywatnie.. Kocham mojego lekarza rodzinnego ...
 
ale wysmarowałyście :eek: ciężko was nadrobić ;)
ja mam ostatnio zamieszanie z poplątaniem, w pracy sporo rzeczy do poogarniania, w domu też się trochę nagromadziło, no i zaczynam kompletować wyprawkę :)
mamy łóżeczko i komodę (muszę tylko dokupić materac), wózek przywiozę w lipcu od siostry, dostaliśmy łóżeczko turystyczne, bujaczki, nosidełka, fotelik do karmienia, ciuszków powinno spokojnie wystarczyć, no i kupiłam już chustę :D plus pierdółki higieniczne, ręczniczki, kocyki, pieluszki tetrowe, bambusowe, flanelowe... kurcze, teraz jest w czym wybierać ;) zostały naprawdę drobiazgi czyli jestem przygotowana w razie "w" ;)

w poniedziałek wreszcie wizyta, długo na nią czekam bo od 15.05, więc już nie mogę się doczekać :) morfologia trochę mi siadła i wszystko wskazuje na niedokrwistość
no nic, zobaczymy co gin powie... poza tym wszystko ok z badaniami

no i zaczyna się robić ciężko trochę, bóle kręgosłupa, miednicy, bóle w pachwinach... ech, starość nie radość :p

Agu sporo moich koleżanek miało cukrzycę ciążową i musiały tylko przejść na dietę, co jak się okazało całkiem dobrze im zrobiło ;) ale zamieszanie z lekarzem masz niezłe :eek: a który parametr masz przekroczony?

zija witaj :) ja też nie robiłam amniopunkcji, prenatalne wyszły idealnie i nawet Pappa (mimo wieku...;)) wyszły świetnie więc nie było podstaw
co prawda na początku ciąży brałam pod uwagę testy Harmony (mają podobno ponad 99% czułości), ale po prenatalnych zgodnie stwierdziliśmy z ginem, że nie ma sensu :)
...ale jeśli masz wątpliwości to podobno te testy są godne polecenia - wykrywają większość wad genetycznych, ale koszt to ok. 2000zł.

młody tak mi daje popalić, że ciężko mi wysiedzieć ;) generalnie brzuch mi skacze cały czas i śmiesznie to wygląda, jak ktoś siedzi koło mnie to się śmieje z tego jak młody daje czadu bo nieźle to wygląda :)

trzymajcie się mamuśki :)
 
pitu-pitu po obciążeniu glukozą 75g po dwóch godzinach nieprawidłowy wynik. jestem już na szczęscie po wizycie u diabetologa. Dostałam glukometr, mam trzymać dietę i zobaczymy. Od rana siedzę i rozkminiam diety dla cukrzyków :/ . A co do wyprawki to mam tak pół na pół. zastanawiam się nad ubrankami w rozmiarze 50 bo mam od 56. Nie wiem czy jest sens kupować. Pola była długą glistą ;) więc tych na 50 nie potrzebowałam. Dylematy, dylematy... :D
 
Agu ja w ogóle nie kupuję tych na 56, żadne z moich dzieci nie mieściło się w tym rozmiarze [emoji23] poczekam do ostatniego usg i najwyżej - jeśli okaże się, że tym razem dziecię nie będzie tak duże jak poprzednie - dokupię coś na szybko [emoji6]
a jakby "cuś" to w 62 rękawki będę podwijać [emoji6]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
jednak rozmiar 56 na razie u mnie odpada... mam dzisiaj 28+6 i na dzisiejszej wizycie okazało się że młody waży 1550g... 92 centyl [emoji33][emoji33][emoji33]
pan doktor nie widzi wskazań do cesarki, więc obstawiam że dwa tygodnie przed terminem będę zmuszona rozbić namiot przed izbą przyjęć [emoji23]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
AGU nie martw sie tak. Dieta jest troche uciazliwa, ale da sie wytrzymac. Ja wrecz lepiej sie czulam, wygladalam i wogole. Na poczatku trzeba troche cierpliwosci, sprawdzac cukier po posilku, bo kazdy organizm jest inny. Jednym po jablku skakal powyzej normy. Chodzi glownie o to by jesc malo i czesto. w tym roku podobno te normy troche podniesli, bo ja juz tez dwa razy robilam krzywa, jestem w gornej granicy, ale mieszcze sie w normie. Wiec tez nic ze mna juz nie robia. Dobrze ze mam z poprzedniej ciazy glukometr i jak nie jestem pewna, albo troche sobie odpuszcze - to mam mozliwosc sprawdzic ten cukier. Moja gin mowila ze po godzinie od posilku nie moze przekroczyc 140. A u ciebie?
 
Pitu-pitu zazdroszcze takiej oraganizacji:) Ja jeszcze ciagle w rozsypce, ciagle na kartonach, w pracy juz przynajmniej mowie, ze niedlugo bede sie zegnac. Bo faktycznie troche juz kondycyjnie ciezko. My znowu zostawiamy niespodzianke do porodu, wiec ubrania szykuje takie "uniwersalne" . Dostalam u gina jakas ulotke, na zasadzie, ze mam do wyboru czy naturalny porod czy cesarka. I ze mam sie okreslic do nastepnej wizyty. Moze trzeba dopytac, jesli mamy wybor? Pozdrawiam
 
reklama
Leda organizacyjnie to zostałam przez mojego zmuszona ;) stwierdził, że wszystko ma leżeć w jednym miejscu i być przygotowane w razie "w" do szpitala, bo on w panice nie ogarnie :)
co do cesarki to prawda jest taka, że dwa porody sn raczej wskazują na to, że trzeci też powinien odbyć się bez komplikacji... :oo: mój gin twierdzi, że błyskawiczny poród to nie wskazanie ;) i że jakby coś mam po karetkę dzwonić...
a o tym, że przygotowanym lepiej być zawczasu świadczy wydarzenie z mojego forum wrześniówkowego - mamy już pierwsze dzieciątko! dziewczynkę urodzoną w 28-29 tygodniu :)
malutkiej spadało tętno i lekarze zdecydowali się na rozwiązanie, całe szczęście mała jest silna i mimo tego, że podpięta do różnych urządzeń z każdym dniem jest coraz lepiej :)
 
Do góry