reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po 40

Magda i inne staraczki bardzo ale to bardzo trzymam kciukasy za Was Kochane...ja przymusowo w Pl bo moja tesciowa od wczoraj jest w stanie agonalnym...wylewamy morze łez ale niestety nowotwór objął wiekszosc narzadów i juz teraz czuwanie i tylko modlitwa....my z mężem raczej juz teraz nie bedziemy miec głowy do staran...odpuszczamy...nie udało sie przez 2 i pol roku ...mamy wspaniałe bliznieta,które sa naszymi skarbami zycia...kochamy sie wzajemnie i to jest dla nas najwazniejsze...oczywiscie bede Was od czasu do czasu podczytywac,ale mamy inne wazniejsze sprawy teraz na glowie wiec bardzo chcialam podziekowac za wielkie wsparcie jakie mialam tutaj na tym forum przez te 2,5 roku...tym co sie udało wiecie ze Wam Kochane bardzo gratuluje !!! tym co sie staraja wiadomo kciukasy do góry :) Pozdrawiam i zycze samych pozytywnych testów i urodzen...jestescie Kochane Wszystkie bez wyjatku !!!
Przykro mi z powodu tesciowej
 
reklama
babydust, Strasznie Ci wspòłczuję, choć zapewne musiałabym być na Twoim miejscu by naprawdę rozumieć co czujesz... Wiem, czesto jest tak, że trzeba dopomòc szczęściu, bo jak sie nic nie robi to samo też nie przyjdzie.
Niewiem czy to coś zmieni, zapewne nic, słyszałam kilka lat temu historię jednej kobiety, ktòra bez problemu zachodziła w ciązę ale nigdy nie donosiła. Okazało się, że miała problem z przyswajaniem kwasu foliowego... Niby błahostka, a jednak. Niewiem jak się potoczyły dalsze losy tej pani, czy w tej sytuacji znaleziono rozwiązanie. Niewiem czy u Ciebie wykryto powód dlaczego tak się dzieje.
Moze to nie to samo, zupelnie inny temat; od kilku lat mam problem ze stawami biodrowymi, bol w pachwinach, do dzis nie znalezli przyczyny a ciagle ślą mnie na jakies terapie, zamiast skupic sie na tym dlaczego tak jest i wtedy podjąć odpowiednie leczenie... Rezultat taki, ze problem nasilił się do tego stopnia, iz mam problem z chodzeniem i musialam isc na L4. Nawet (na obecną chwilę) nie moge zmienic lekarza bo to specjalista a tych bardzo malo.
Moge sobie posiedziec w domu, czemu nie, odchowam maluszka a potem pomysle nad zmiana w tej kwestii. Niedaleko mnie mam dwa szpitale, tylko czy to dobre rozwiazanie -odczekac troche - bo problem moze doprowadzic do tego iz znajde sie na wozku inwalidzkim a tego chyba nie przezyję.
no wlasnie zrobilam ostatnio badanie kwasu foliowego i vit b12 i kwasu mam go za duzo co moze wskazywac na problem z przyswajaniem kwasu a b12 ktora pomaga w metylacji kwasu jest na dosyc niskim poziomie mimo suplementacji od kilku miesiecy :(
szukam dalej
 
Ja tez nie rozumie dlaczego rok temu się udało a teraz nie na te pytania nie znajdziemy odpowiedzi i tylko chyba to nas przygnębia bo niby to w głowie jest a jak mówił mi lekarz jestem zbyt uparta i nie lubię porażki .. no nie lubię ale głowa muru nie przebije tak chyba musi być widocznie muszę trafić na dobre jajko nie wiem już nie chce się w to pogłębiać bo tylko morze lez wylałam mam dzieci i to jest ważne, byłam blisko mieć to upragnione ale cóż tak się stało bo widocznie tak miało być ..
@annuelle współczuje wam kochana mi rak zabrał ojca 9 lat temu to straszna choroba. Twoja rezygnacje doskonale rozumie przychodzi ten moment, tak po prostu.
 
hej hej ja tez jestem mega zrezygnowana :(
jestem na lamecie ale co z tego bedzie nie wiem mam juz dosc :( najgorsze jest to że nikt mnie nie rozumie tak jak ja chce :(
 
hej hej ja tez jestem mega zrezygnowana :(
jestem na lamecie ale co z tego bedzie nie wiem mam juz dosc :( najgorsze jest to że nikt mnie nie rozumie tak jak ja chce :(
Bo nas nikt nie zrozumie niestety .. musimy być z tym same każdy może wysłuchać jedynie bo co może powiedzieć ?? Mnie np zaczęło męczyć słuchanie ze się uda i mam być cierpliwa :) teraz wole już podchodzić na luzie może w końcu odpuszczę tak zupełnie ze zapomnę.
 
Magda i inne staraczki bardzo ale to bardzo trzymam kciukasy za Was Kochane...ja przymusowo w Pl bo moja tesciowa od wczoraj jest w stanie agonalnym...wylewamy morze łez ale niestety nowotwór objął wiekszosc narzadów i juz teraz czuwanie i tylko modlitwa....my z mężem raczej juz teraz nie bedziemy miec głowy do staran...odpuszczamy...nie udało sie przez 2 i pol roku ...mamy wspaniałe bliznieta,które sa naszymi skarbami zycia...kochamy sie wzajemnie i to jest dla nas najwazniejsze...oczywiscie bede Was od czasu do czasu podczytywac,ale mamy inne wazniejsze sprawy teraz na glowie wiec bardzo chcialam podziekowac za wielkie wsparcie jakie mialam tutaj na tym forum przez te 2,5 roku...tym co sie udało wiecie ze Wam Kochane bardzo gratuluje !!! tym co sie staraja wiadomo kciukasy do góry :) Pozdrawiam i zycze samych pozytywnych testów i urodzen...jestescie Kochane Wszystkie bez wyjatku !!!
Jeszcze do nas wrócisz. Jestem pewna. Przestaniesz myslec, przestaniesz się starać, przestaniesz liczyć i będziesz miała niespodziankę :)
 
Hej dziewczyny, oczekujace i starajace sie.
Nie chce Was pocieszac czy dobijac (starające sie), zrozumiałe ze Wasze uczucia moze zrozumiec kobieta w podobnej sytuacji, starająca sie rowniez o dziecko. Ja moge poniekąd przyznac, iz czesciowo jestem w stanie Was zrozumiec.
Zanim sie zwiazalam z drugim partnerem, bylam prawie 10 lat w zwiazku malzenskim, nigdy nie wiedzialam co to prezerwatywa czy pigulka antykoncepcyjna, nigdy nie zaszlam z bylym mezem w ciaze... chociaz bardzo tego pragnęlam; to byl powod dla ktorego moje malzenstwo sie rozpadlo; teraz z obecnym drugim partnerem oczekujemy naszego 3go syna.
Przeszlam dosc duzo by mòc tulic teraz moje dzieci, ale warto bylo.
Szczesciu trzeba czesto pomòc, bo samo nie przyjdzie.

Kupilam nowa wage i zonk : 69 kilo :(
Ograniczam weglowodany, jednak nie moge ich calkiem unikac, bo tez sa potrzebne, to by znaczylo ze ostatnie 3 tygodnie przytylam 4-5 kilo... przestaję pic inkę! Juz nic innego nie moge ograniczyc bo to by oznaczalo ze mam sie glodzic, a tego nie mogę zrobic. Chyba ze mam cukrzyce ciązową... W kazdym razie zaczelam dzis 25 tydzien i jestem po polowkowym. Synek bardzo dobrze sie rozwija i wazy +- 760 gram, termin na 1 styczen, tak jak przewidywala moja ginekolog. Dodatkowo lozysko uwolnilo szyjke i nie ma zagrozenia pod tym wzgledem, co mnie ogromnie cieszy
:)

Pozdrawiam serdecznie
 

Załączniki

  • 1.2.276.0.26.1.1.1.2.2019.297.42735.17523231.46006272.jpg
    1.2.276.0.26.1.1.1.2.2019.297.42735.17523231.46006272.jpg
    54,5 KB · Wyświetleń: 72
  • 1.2.276.0.26.1.1.1.2.2019.297.42735.17523231.46006272.jpg
    1.2.276.0.26.1.1.1.2.2019.297.42735.17523231.46006272.jpg
    54,5 KB · Wyświetleń: 75
  • 1.2.276.0.26.1.1.1.2.2019.297.42725.22937241.46006272.jpg
    1.2.276.0.26.1.1.1.2.2019.297.42725.22937241.46006272.jpg
    54,4 KB · Wyświetleń: 71
no wlasnie zrobilam ostatnio badanie kwasu foliowego i vit b12 i kwasu mam go za duzo co moze wskazywac na problem z przyswajaniem kwasu a b12 ktora pomaga w metylacji kwasu jest na dosyc niskim poziomie mimo suplementacji od kilku miesiecy :(
szukam dalej
Czesc,
Wlasnie wyczytalam w jednym ciekawym artykule (jedzenie pestek dyni w ciąży) ze CYNK pomaga w przyswajaniu Kwasu Foliowego... Sprobujcie staraczki z tym cynkiem i jednoczesnie kwasem foliowym?
Jakies dwa tyg. temu kupilam pestki dyni i widzę ze mają jeszcze troche ponad miesiąc ważnosci do spożycia ( nie lubie trzymac produktow po dacie bo zmieniaja smak, konsystencje), więc by nie wyrzucac postanowilam je skonsumowac; znalazlam w necie informacje, ze są bardzo polecane (nieprzetworzone oczywiście) kobietom w ciąży.
Dodatkowo są dobre gdy męczą nas nudnosci.
Pozdrawiam serdecznie.
 
Dziewczynki doradźcie mi tak na swój rozum bo ja mam strach ze chora jestem kurde albo mi coś się robi
Ostatnio wszystko dzieje się nie tak jak powinno najpierw po sexie była jakaś krew ale taka wiecie nie żywa czy krwotok ale dziwna śladowa dwa razy
Teraz kiedy miałam 6 dni przed@ były brązowe upławy następnego dnia taki jakby smark z brązowa krwia wczoraj 4 dni przed rano krew na papierze i w ciągu dnia nic teraz nadal nic jedynie może kawa z mlekiem i to nie jakoś dużo a bardziej taki śluz, mam 3 dni do terminu@ i nigdy takiej anomalii dziwnej nie miałam, ciąże wykluczam bo w moim przypadku to nie ma co tylko kurczę czy to objaw menopauzy ?? Czy jakieś inne cholerstwo? Nie wiem czy mam się martwić czy to Olać ??
 
reklama
Raczej watpie aby ktos tu mogl Ci pomóc. Idz do ginekologa po porade, bo naprawde nikt Ci lepiej nie pomoze anizeli sam lekarz. To moze byc cokolwiek związane z drogami rodnymi, bądź tez początki okresu.
 
Do góry