Anik (*) światełko dla Twojego Aniołka. U mnie było podobnie. W 12 t.c. lekkie plamienie. W szpitalu nie było złudzeń. Po 3 dniach i dwóch niezależnych badaniach zrobili mi łyżeczkowanie . Ale do forum dołączyłam pół roku później, jak byłam w kolejnej ciąży. Przez te pół roku nie byłam w stanie nawet pisać o tym, co się stało. Ale razem jest raźniej. Nikt tak Cię nie zrozumie jak my <przytulam>
Angelstw dobrze, że z Jasiem już lepiej

Nieprawdopodobne, jak te ulęgałki się szybko regenerują!
MisiaMonisia i jak noc? Jak Niko?
Plenitude co za godzina! Ten lekarz to w ogóle wie jak się nazywa o tej porze?
OneMoreTime pamiętam, jak się stresowałaś jak robiłaś pierwszy test z Kają

A tu proszę, masz w domu pewnie kawał urwisa
Czarna pamiętam jak dołączyłam do forum, Ty pierwsza odpisałaś i tak ciepło mnie przyjęłaś. Dziękuję
A mnie wzięli z zaskoczenia dzisiaj. O 6 rano pobieranie krwi... :/ Żyła już mnie tak boli... Ciągle pobierają z jednej, bo inne się nie nadają :/ a internisty jak nie było tak nie ma.