reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

@martakratka cieszę się,że wszystko w porządku z Wami!!!Jutro też chciałabym mieć dobre wieści a na razie próbuję się czymś zająć;taka góra prasowania...A jeśli chodzi o męża to powinien zachwycać się każdą Twoją fałdką:)..
 
reklama
Ja juz po wizycie:) Dzidzior rośnie, ma prawie 6 cm i serduszko pika. Na usg juz taki duży, ze w pecherzyku nic wolnego nie widac. Az sie poplakalam. Zeby jutro tylko wszystko wyszlo ok na tych prenatalnych. Nie wiem, czy brac mojego W. On by bardzo chcial, ja tez, ale nie wiem czy usg bedzie przez brzuch, czy dowcipnie, a jak to drugie to wolalabym oszczedzic mu widoku ;) z racji mojego tlustego brzucha przypuszczam ze lepiej mu oszczędzę....

Kochana bardzo się cieszę[emoji9] jutro tez będą same dobre wieści [emoji4]
 
Dziewczyny, muszę Wam o tym napisać. Wczoraj miałam małe rodzinne spotkanie. Była też siostra mojego szwagra ze swoim dwumiesięcznym synkiem. Od początku się jakoś nieswojo czułam, po prostu było mi smutno jak na niego patrzyłam. Ale dopóki leżał w wózku i na niego nie patrzyłam, to było względnie ok. W pewnej chwili ona powiedziała "No to idź teraz na chwilę do cioci Michasi, bo mama musi iść do toalety", bo akurat siedziałam obok. Uwierzcie mi lub nie, ale cała w zdrętwiałam dosłownie. W ogóle nie miałam ochoty na to. Blokada całkowita. Na szczęście moja siostra chyba się zorientowała co jest i mnie wyręczyła szybko. Posiedzialam jeszcze jakieś 10 minut, ale czułam takiego gula w gardle, że wymyśliłam coś, że już muszę jechać, bo normalnie bym się tam rozpłakała. Masakra jakaś... Naprawdę nie myślałam, że takie coś mi się przytrafi. Siostra ma synka, który kończy w lipcu 2 lata i jestem z resztą jego chrzestną i mam z nim dużo do czynienia i kocham tego małego szkraba nad życie i mam super podejście do niego. Jednak od czasu poronienia nie miałam takiego bezpośredniego kontaktu z noworodkiem i to mnie przerosło. Nie wiem, co o tym myśleć, naprawdę... Myślałam, że jestem twarda i już to przetrawiłam. I ile razy Was tu czytałam, że to wraca, że to cały czas boli, to sobie myślałam "Kurde, co one gadają... To się zdarza bardzo często. Stało się, trudno, tak miało być. Trzeba żyć dalej". Ale po wczoraj wiem, że się grubo myliłam, bo cały czas teraz o tym myślę i mam łzy w oczach.

Ja pamietam jak wróciłam do pracy i ktoregos razu przyszedl do mnie do biura znajomy załatwić swoje sprawy, mówi tak przy okazji że jego żona już urodzila drugą córkę (praktycznie w tym samym czasie co ja poronilam) i opowiadal o tym i byl taki szczesliwy... trzymalam sie twardo, wyszedl z biura, a ja autentycznie zaczęłam wyć, nie mogłam opanować płaczu. W sercu zawsze zostnie żal. U mnie minęło juz 9 miesiecy od poronienia i jest lepiej, ale czasem wraca gorszy dzień. Mam nadzieję, że niedługo będę mogła cieszyć sie szczesliwa ciąża która zakonczy sie szczęśliwym porodem :)
A Ciebie ściskam mocno :) wiem co czujesz (zresztą jak wszystkie my tutaj) :)
 
@martakratka to chyba zalezy od lekarza czy bedzie dowcipnie. Ja jestem szczuplas a zaczal dowcipnie i tez na sam koniec zdecydował znow bo pecherza szukal i szukal az musialam wyjsc na 30 min i potem sie pokazal juz przez brzuch:) generalnie przez brzuch mialam ale costam chcial chyba sprawdzic i tak. Pieknie! Jutro sie napatrzysz:)
 
@martakratka to chyba zalezy od lekarza czy bedzie dowcipnie. Ja jestem szczuplas a zaczal dowcipnie i tez na sam koniec zdecydował znow bo pecherza szukal i szukal az musialam wyjsc na 30 min i potem sie pokazal juz przez brzuch:) generalnie przez brzuch mialam ale costam chcial chyba sprawdzic i tak. Pieknie! Jutro sie napatrzysz:)
Trzymajcie kciuki zeby bylo wszyztko ok.
 
@martakratka Będzie dobrze, napewno:)
@ivvonka co tam Kochana u Ciebie?
@patuśka Zobaczysz, że na wizycie bedzie wszystko cacy ;)
Ja jestem 6 tygodni i 2 dni od zabiegu, a beta 5,5 ( tydzień temu 8,5).. a w sobotę skończył mi się okres..dziwnie jakoś tak chyba? Kurde w końcu będę miała cykl bez owulacji:/
 
reklama
Dzis zaczelam 13 tydzień wiec wyglada na to, że za tydzien. Pati, a jak Ty sie czujesz?
To na pewno bedziesz spokojniejsza. Ja sie fizycznie czuje bardzo dobrze, doskwiera mi tylko dziwna dolegliwosc, taka sama jak w ciazy- kluje mnie tak jakby przy szyjce macicy... zapytam o to lekarza, nigdy wcześniej czegoś takiego nie mialam. A psychicznie, hmmm... nie najlepiej, ale duzo mi daja optymizmu rozmyslania o kolejnej ciazy. I nadzieja, ze przyjdzie mi cieszyc sie nia szybko. Nie potrafie sie pesymistycznie nastawic, bo wtedy nie mialabym ochoty zeby rano wstac z lozka i zyc.
@martakratka Będzie dobrze, napewno:)
@ivvonka co tam Kochana u Ciebie?
@patuśka Zobaczysz, że na wizycie bedzie wszystko cacy ;)
Ja jestem 6 tygodni i 2 dni od zabiegu, a beta 5,5 ( tydzień temu 8,5).. a w sobotę skończył mi się okres..dziwnie jakoś tak chyba? Kurde w końcu będę miała cykl bez owulacji:/
Oby!
A moze przy tak niskiej becie bedzie owulacja? Przepraszam jesli pytalam wcześniej, nie pamiętam- idziesz na monitoring?
 
Do góry