reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Każda z nas miewała gorsze dni. Powiem Ci mój przypadek - w zeszłym roku 3 biochemiczne i 1 pozamaciczna. Wiedziałam że muszę działać i poznać przyczyny tego wszystkiego. Jak już wpadłam w spirale badań i konsultacji to szło mi to bardzo sprawnie, chociaż na początku ilość badań mnie przerażała, nie wierzyłam że mnie to spotyka. Wcześniej jak czytałam sobie historię dziewczyn na forum to myślałam sobie "jejku jak te dziewczyny dają radę, ile dziwnych badań... " . Nie sądziłam że sama znajde się w tym gronie.
Nie raz w nocy płakałam że nie mogę mieć dzieci ale każde niepowodzenie napędzało mnie bardziej do działania.
Dziś 28tc więc cuda się zdarzają :) każda z nas to czeka 💙

Dziś sobie poleż,. odpocznij, zbierz myśli i działaj. Cel jest tego warty bez wątpienia.
Pamiętaj że te badania ktoś potem musi zinterpretować i podjąć decyzję co dalej. Ty musisz jedynie je wykonać :)
Super, gratuluję wytrwałości w dążeniu do celu i trzymam kciuki żeby wszystko do końca było ok:-)
Tak to jest, że człowiek myśli, że go to nie spotka, a tu nagle takie zdarzenia...
Chciałabym móc już się starać o kolejną ciążę bo teraz mam wrażenie że jestem w martwym punkcie. Takiej niemocy i beznadziei...
 
reklama
Szansa zawsze jest.
Może skup się na partnerze, na jakimś wspólnym spędzaniu czasu, romantycznej kolacji... zaraz weekend, Może zaplanujecie jakąś wycieczkę, choćby do lasu na grzyby😅😁
Jestem po dwóch stratach. Jedno dziecko zmarło na nowotwór, druga strata poronienie. To moja czwarta ciąża 33tc. Bez badań i leków, wszystko jest ok.
Badania dadzą Ci spokój.
Ale trzeba zadbać o ciało I głowę. Ja w kryzysowych chwilach, gotowałam smakołyki, piekłam serniki, albo ćwiczyłam jak szalona przed tv🤪 Polecam też ruch na świeżym powietrzu. Dotlenianie mózgu jest potrzebne😆
Mąż właśnie zaprosił mnie jutro na randkę, stara się, doceniam to. Ja poprostu chyba za dużo myślę, powinnam sobie znaleźć jakieś zajęcie bo siedzenie samej w domu jakoś mi nie służy. Bardzo się cieszę, że u Ciebie już 33 tydzień i że jest dobrze. Ostatnio dużo tutaj było o stratach i człowiek w sumie nie widział tych dobrych Waszych historii...
 
@Jivka zagladasz tu jeszcze? Mnie przyznam szczerze już dawno tu nie było... Dziecko praca dom.. I ciężko było znaleźć czas na czytanie na bieżąco. Co tam u Was? Już niedługo 2 latka naszych dziewczyn 😊
 
Dzień dobry. Witam się z Wami Kochane i od razu mam kilka pytań. To moja pierwsza ciąża, ale niestety nie będzie szczęśliwego zakończenia bo beta nie rośnie. Wydaje mi się, że zaczyna mi się delikatnie różowe plamienie. Pierwszą wizytę mam mieć dopiero we wtorek, ale rozmawiałam z ginekologiem i niestety potwierdził moje obawy, że z tej ciąży nic nie będzie. Czy w razie ciemniejszego plamienia mam się zgłosić na izbę przyjęć? Czy czekać w domu, albo pisać do ginekologa?
 
Ja miałam wczoraj taki spadek formy. Chyba dobiły mnie te wszystkie złe wiadomości. Tyle cierpienia i przykrych chwil nas spotkało i spotyka. Człowiek chwyta się wizji kolejnej ciąży jak zbawienia a to wszystko okupione jest dziesiątkami badań i masa stresu.
Wczoraj zwątpiłam w sens starań. Czy warto tak się nakręcać?
A z drugiej strony w środę mam wizytę i liczę na dobre wieści, ze torbiel zniknęła.
Mam dokładnie takie same odczucia... Człowiek zaczyna w to wszystko wątpić... A z drugiej strony chce żeby się udało a żeby się udało to trzeba podjąć to ryzyko...
 
Dzień dobry. Witam się z Wami Kochane i od razu mam kilka pytań. To moja pierwsza ciąża, ale niestety nie będzie szczęśliwego zakończenia bo beta nie rośnie. Wydaje mi się, że zaczyna mi się delikatnie różowe plamienie. Pierwszą wizytę mam mieć dopiero we wtorek, ale rozmawiałam z ginekologiem i niestety potwierdził moje obawy, że z tej ciąży nic nie będzie. Czy w razie ciemniejszego plamienia mam się zgłosić na izbę przyjęć? Czy czekać w domu, albo pisać do ginekologa?
Bardzo mi przykro... Który to tydzień?
 
Dzień dobry. Witam się z Wami Kochane i od razu mam kilka pytań. To moja pierwsza ciąża, ale niestety nie będzie szczęśliwego zakończenia bo beta nie rośnie. Wydaje mi się, że zaczyna mi się delikatnie różowe plamienie. Pierwszą wizytę mam mieć dopiero we wtorek, ale rozmawiałam z ginekologiem i niestety potwierdził moje obawy, że z tej ciąży nic nie będzie. Czy w razie ciemniejszego plamienia mam się zgłosić na izbę przyjęć? Czy czekać w domu, albo pisać do ginekologa?
Jeśli to rzeczywiście prawda że nic z ciąży nie będzie to najprawdopodobniej dostaniesz miesiączkę ( jedynie może być dość obfita) więc szpital raczej nie będzie potrzebny. Bo zakładam że to początek ciąży? Trzymaj się 😘
 
reklama
Do góry