reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

pixella ale masz przejscia.Ja mam nieco podobna sytuacje tylko inne relacj e rodzinne.Dobrze,ze maz jest po twojej stronie i na tyle madry by nie slychac tych glupot.
 
reklama
a co do mojego m to kiedys tak powiedziałam po którejs z koleji dziwnej sytuacji ze strony siostruni... przetensjach itd..." Boże ta twoja siostra to musi cie strasznie nienawidzić skoro sie tak zachowuje, co ty jej zrobiłeś? tak bardzo ja kochasz i nie zasługujesz na to by ktos cie tak traktował" ... chyba miałam rację, ona po prostu kipi z zazdrosci, nienawisci o mojego m, wike i o mnie... tylko nie wiem czemu bo chyba jako rodzina powinnismy sie w spierać... ja ze swoja siostra mam swietny kontakt, zeo zazdrosci, wsparcie, wiem, ze zawsze moge z nia porozmawiać... a on... ech biedny jest....
dziewczyny trzeba dobrze wychowywać rodzeństwo, nie faworyzować, nie kazać starszemu niańczyc młodsze... to chyba wina teściowej, że zasiała cos takiego w głowie córki a teraz jej córka bedzie miała braciszka i 11 lat róznicy, to dopiero bedzie jatka...współczuję temu dziecku
 
mirka- dobrze zrobisz jak trochę ograniczysz wizyty rodzince, ja powiem ci, ze odkąd nie spotykam tesciowej lepiej zyję, nikt mi nie grzebie w lodówce (jej sie nawet masło nie podobało moje hehe) w szafach, nikt sie wścibsko nie dopytuje o nic.... najlepszym sposobem jest zamknąc delikwentowi nieproszonemu drzwi przed nosem i tyle... ja tez miałam dosc niezapowiedzianych wizyt... tesciowa zawsze sie pojawiała jak mała chciałam kłasc spać czyli np ok 21, albo jak była pora drzemki czyli ok 13... teraz ona nie ma wstepu do mojego domu a ja juz nie podskakuje jak zadzwoni dzwonek z przerazenia, że znowu bede ja miała na głowie.... jakos zawsze po jej wizytach albo jak poprosiłam by mi została z małą szwagierka robiła awanture, że jej biedna schorowana mamusia ciagle mi sie dzieckiem opiekuje i co ja sobie wyobrażam...

teraz jest spokój, my z m mamy bardzo dobre relacje, i napewno się ułozy... wczoraj mi powiedział, ze jak zajdę w ciaże to mnie bedzie na rekach nosił, gadał do brzuszka codzienniei nie pozwoli nikomu mnie skrzywdzić i gnebić
 
dziewczyny a teraz z innej beczki... dziś mija 2 tyg od łyżeczkowania, od soboty do wczoraj juz nie krwawiłam, ale wczoraj wieczorem po tej awanturze znowu krwawię, czy któras z was tak miała? pobolewa mnie brzuch też ale temperatura normalna 36,6 wiec raczej nie stan zapalny.... to 14 dc jesli liczyć że łyżeczkowanie to dzień pierwszy... więc może to owulacja? a może jakies komplikacje po zabiegu? bardzo sie martwię, napiszcie cos please...
 
Pixella ja tez tak miałam,zaczął mnie pobolewac brzuch około 14 dnia po łyżeczkowaniu i też temperatury nie było.Lekarz kazał mi wtedy wziąśc pyralginę i po jednej tabletce minęło.Też doszłam do wniosku,że to owulacja.Ale może lepiej zadzwoń do lekarza co ci powie
 
hej dziewczynki
pixellka ja tez mam "bardzo kochanego brata"
zero wsparcia zero pomocy zero czego kolwiek nawet kiedys mi powiedzial ze ojciec chcial zeby mama usunela ciaze w ktorej byla ze mna moj ojcice nie mieszka z nami kilka miesiecy po moim urodzeniu mama wychowwyala nas samych dawala wszystko tyle milosci ile trzeba itd. a on tego nie moze docenic nawet jak mama byla chora mial to w dupie i jezdzil do abci zamiast z mama siedziec a mama stala w oknie i plakala a ja razem z ni bo nie moglam na to patrzec. ale oczywiscie jak mu jest kasa potrzebna to wtedy mama jest dobra teraz pracuje w czechach to dzowni tylko do babci a my z mama od niej sie dowiadujemy czy zyje czy nie. widuje go tylko na swietya a przez ponad 3 lata mieszkalismy w wawie 2 ulice dalej nawet nie dzowni nie wysle smsa co tam jak tam nawet nie wie ze proonilam ze bylo mi ciezko i naprawde potrzebowalam zeby zadzwonil zapytal co u mnie czy wszystko w porzadku :-:)-:)-:)-:)-:)-(
ale mysle ze u nas to wina babci przez kilka lat babcia w ogole mnie nie uznawala dawala tylko jemu kase bo on powiedzial ze ja pale i ona powiedziala ze kasy nie dostane i nie bede jej przepalac ale od 4 lat z babcia mam zajebisty kontakt moja babcia kiedys nie wierzyla ze zdam mature pojde na studia itp no i jej pokzalam zdalam matur na 4 i 5 studia tylko obronienie licencjata i zapisana jestem na magisterke wiec pokzalam jej ze mi sie uda
 
no a teraz dosc smutkow:-D:-D:-D
wczoraj przywizeli lodokwe i telewizor :)))ale happy jestem normalnie dzisiaj ide zrobic big zakupy :-):-):-):-):-)
a pogoda jest fatalna wiedzialam ze jak pojde na urlop to tak bedzie
mnie tez pobolewal brzuszek i jajniki ale jakos szybko przeszlo
:-)
teraz czekam na 2 @ oby jak najszyubciej przyszla i poszla im wiecej @ to tym szybciej mozna sie starac
a wczoraj M powiedzial ze jak najszybciej chce zdzialac fasolke :rofl2::rofl2::rofl2::rofl2::rofl2::rofl2:
 
reklama
witajcie, ale z was ranne ptaszki...
jeżyk, przepraszam najmocniej... mam nadzieję, że taki mały występek jest do wybaczenia
pixella, może to faktycznie owulacja, ja owulacje miałam dopiero w po drugiej @
alicja, jak już wcześnij pisałyśmy rodziny sie niestety nie wybiera
 
Do góry