reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po Sono HSG

reklama
Niestety u mnie dzisiaj rozpoczyna się miesiączka. Zastanawia mnie dlaczego zawsze w fazie lutealnej (po owulacji do okresu) boli mnie mocno prawy jajnik, ciagnie, rwie, boli podbrzusze. Nikt mi jasno nie powiedział, co to może być. Może któraś z was miała podobne dolegliwości? Czy jest to związane z wydzielaniem progesteronu, niewydolnością ciałka żółtego? Nie wiem naprawdę...
 
Niestety u mnie dzisiaj rozpoczyna się miesiączka. Zastanawia mnie dlaczego zawsze w fazie lutealnej (po owulacji do okresu) boli mnie mocno prawy jajnik, ciagnie, rwie, boli podbrzusze. Nikt mi jasno nie powiedział, co to może być. Może któraś z was miała podobne dolegliwości? Czy jest to związane z wydzielaniem progesteronu, niewydolnością ciałka żółtego? Nie wiem naprawdę...
Hej! U mnie też tak jest. Już kilka dni przed owulacja, w trakcie i nawet po potrafi bardzo boleć mnie podbrzusze jajniki, albo jeden jajnik, natomiast podczas miesiączki nie zawsze to obserwuję, czasem jest tak że gdyby nie krwawienie nie czułabym, że mam miesiączkę. Myślę, że to podwyższony poziom progesteronu jest winowajcą. Potrafi mnie skutecznie zmylić. Czuję że strzyka, kłuje mnie mocno 1 jajnik i myślę sobie,ze może dziś jest owulacja, a do owulacji jeszcze daleko. Teraz mam tydzień do miesiączki a czuję się "mega płodna, jest mega mokro", ale to może takie moje odczucia.
 
U mnie wszystko jest zbadane. Wszystko jest w normie i niby ok. Od hormonów po owulacji, jajeczka.. tylko te niedrożne jajowody wyszły.. albo aż 😔Może, któraś coś podpowie, pomoże, opowie swoją sytuację, komu się udało, w jaki sposób (in vitro nie wchodzi w grę, narazie nie biorę tego pod uwagę) nie mogę już dłużej czekać.. lata uciekają a mój synek już jest taki duży i czeka na rodzeństwo..
Halo dziewczyny jesteście tam? Piszcie... 😩😕😔
 
Hej, gdzie robilas to badanie. Czy moge prosić o namiary? :) Czy miała stwierdzone oba jajowody niedrożne przed zabiegiem?🙂
Hej, ja robiłam w szpitalu Orłowskiego, na Czerniakowskiej w Warszawie. Badanie miałam, bo stwierdzono u mnie niepłodność wtórną, było ryzyko, że po pierwszej cc zrobiły się zrosty. Jednak podczas badania wyszło, że oba jajowody są drożne :)
 
Hej, ja robiłam w szpitalu Orłowskiego, na Czerniakowskiej w Warszawie. Badanie miałam, bo stwierdzono u mnie niepłodność wtórną, było ryzyko, że po pierwszej cc zrobiły się zrosty. Jednak podczas badania wyszło, że oba jajowody są drożne :)
Czy mogę Cię prosić o napisanie więcej na ten temat? Czy to było badanie na NFZ, jeśli prywatnie to jaki koszt. Kto wykonywał. Czy udało Ci się zajść w ciążę? Nie sugerowali najpierw laparoskopii? Ja nie chce się poddawać temu zabiegowi miałam go już raz. Czy myślisz, że jest szansa na to, że i ja mam drożne jednak te jajowody, a badanie może nie było do końca dobrze przeprowadzone? Trwało to dosłownie moment a ja wyłam z bólu. Miałam wrażenie że lekarz odpuścił sobie przez to. Czy słyszałaś może o tym, że zrosty można leczyć farmakologicznie? Wyczytałam na jakimś forum, że dziewczyna dostawała jakieś leki i one jej pomogły udroznily (rozpuściły zrosty/zaleczyly stan zapalny).
💕🙂
 
Czy mogę Cię prosić o napisanie więcej na ten temat? Czy to było badanie na NFZ, jeśli prywatnie to jaki koszt. Kto wykonywał. Czy udało Ci się zajść w ciążę? Nie sugerowali najpierw laparoskopii? Ja nie chce się poddawać temu zabiegowi miałam go już raz. Czy myślisz, że jest szansa na to, że i ja mam drożne jednak te jajowody, a badanie może nie było do końca dobrze przeprowadzone? Trwało to dosłownie moment a ja wyłam z bólu. Miałam wrażenie że lekarz odpuścił sobie przez to. Czy słyszałaś może o tym, że zrosty można leczyć farmakologicznie? Wyczytałam na jakimś forum, że dziewczyna dostawała jakieś leki i one jej pomogły udroznily (rozpuściły zrosty/zaleczyly stan zapalny).
💕🙂
To było badanie prywatne, umówiłam się z lekarzem na dyżurze, kosztowało 500 zł. Przeprowadzał dr Rawski (z tego co wiem to w piątki w szpitalu Orłowskiego przyjmuje w ramach jakiegoś programu leczenia niepłodności). Udało mi się zajść w ciążę po 2,5 roku starań, aktualnie jestem w 39+1😉. Nikt mi nie proponował laparoskopii, tylko, że u nas mąż miał słabe wyniki nasienia, zmienił dietę, zaczął brać witaminy, także nie wiem, czy Sono-Hsg pomogło, czy może u męża się coś poprawiło. Mnie przy tym badaniu nic nie bolało, także trudno mi powiedzieć, czy było źle przeprowadzone 🤷 Ja dodatkowo w cyklu, w którym się udało brałam wiesiołka 4 tabletki dziennie.
 
reklama
Do góry