kornasia ja tez poprosze
oleksiuk.m@googlemail.com
Sorrki dziewczyny, nie chcialam Was stresowac i trzymac w napieciu, nie mialam pojecia, ze Was zainteresuje

) Ja tylko tak z doskoku, bo malym sie zajmuje, wiec zrozumcie.
Co do czekolady i wyrobow Cudbery, to cale lato poprzednie je testowalismy. Probek bylo tak wiele, ze nawet w weekendy musielismy siedziec w firmie. Przysylali nawet po 400 probek dziennie. Ogolnie w fabryce maja syf nieprzecietny i juz nie pierwszy raz kiedy znaleziono Sallmonele w ich wyrobach. Dwa lata temu, jesli sie nie myle wyplacali straszne duuuuuze odszkodowanie za zarazenie choroba.
Teraz tez je testujemy, ale mniej jest tego. Mimo to wciaz jest nieciekawie. Wiec jak mam ochote na czekolade, to najlepsza jest ta z tesco za 98 pi

)
Podobnie bylo z produktem odchudzajacym, wiecie, takie proszki do picia. Rozpuszcza sie je w wodzie i niby szejki z nich sa. Firmy nie pamietam, ale jakbyscie nazwami rzucily, to bym przypomniala sobie.
Tajchi racja, wszystkie pierwiastki musimy miec w organizmie, ale pchana na chama rtec to przesada. To tak jakby zbity termometr polizac
