witam
Dziewczyny jestem załamana :-( Maya nie chce ssać już obydwu piersi :-( Próbowałam inne pozycje, i napewno ją dobrze dostawiam bo położna siedziała ze mną kilka razy a ona po prostu jakby nie mogła złapać mojego sutka. Pręży się, płacze, denerwuje, a mnie się serce kraje jak na nią patrzę. Jak myślicie może jej się odwidzi za jakiś czas? Za każdym razem próbuję ja dostawiać ale na nic to.
Najgorsze jest chyba to, że ja strasznie się nastawiłam na karmienie piersią, a jak widzę co się dzieje to obwiniam tylko siebie. Tym bardziej, że pierwsze 3 dni było dobrze i pięknie ssała. A teraz nie wiem co się stało...Cały czas podaję jej ten odciągnięty pokarm ale to nie jest to co ssanie piersi i boję się, że mi pokarm może zniknąć. :-(
Dziewczyny jestem załamana :-( Maya nie chce ssać już obydwu piersi :-( Próbowałam inne pozycje, i napewno ją dobrze dostawiam bo położna siedziała ze mną kilka razy a ona po prostu jakby nie mogła złapać mojego sutka. Pręży się, płacze, denerwuje, a mnie się serce kraje jak na nią patrzę. Jak myślicie może jej się odwidzi za jakiś czas? Za każdym razem próbuję ja dostawiać ale na nic to.
Najgorsze jest chyba to, że ja strasznie się nastawiłam na karmienie piersią, a jak widzę co się dzieje to obwiniam tylko siebie. Tym bardziej, że pierwsze 3 dni było dobrze i pięknie ssała. A teraz nie wiem co się stało...Cały czas podaję jej ten odciągnięty pokarm ale to nie jest to co ssanie piersi i boję się, że mi pokarm może zniknąć. :-(