K
kinia83111
Gość
Ja jestem z Kalisza.A skąd jesteś?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<
Ja jestem z Kalisza.A skąd jesteś?
a jakie po transferze miałam sny....oooo
Ja jestem z Kalisza.
ale tylko na poczatku miałam...teraz mam czasem jakies koszmary a z przyjemnosci to nicSny też. Ja nawet nie połączyłam tego z ciążą ale potem gdzieś u wujka google wyczytałam ze w ciąży tak jest![]()
Jak nikt nikogo nie wyrzucał...? A potrzebne było wyrzygiwanie i pretensje o czym pisałyśmy parę dni temuhej dziewczyny
Pisanka podała mi ten link, więc jestem.
Przepraszam, jeśli ktoś się poczuł urażony moimi postami na tamtym wątku.
Piszecie, że tam jest temat wałkowany... ale tu też jest...
i naprawdę Czesiu, jak przeczytasz jeszcze raz, ze zrozumieniem, to zobaczysz, że tam nikt nikogo nie wyrzucał...
Po prostu chodziło o to, że temat starań praktycznie wymarł, dziewczyny poodchodziły, bo im ciężko...i ja, mimo że kończę 18.tydzień ciąży jestem w stanie je zrozumieć. Naprawdę wielokrotnie czytałam wpisy i wyłam... wtedy kiedy innym się udawało, a mi wciąż nie...
i to nie jest tak, że ktoś ma pretensje, że nam się udało... po prostu moim zdaniem, powinnyśmy być większym wsparciem dla dziewczyn, które dalej przechodzą traumę, jaką jest brak ciąży... mimo wszystko my jesteśmy już po tej jaśniejszej stroniei wiem, że się martwicie, stresujecie, itd. Uwierzcie mi, nie śpię po nocach, bo zastanawiam się, czy moje dzieci żyją. Ale nie będę o tym pisać codziennie na tamtym wątku, bo wiem, że są kobiety, które oddałyby 10 lat swojego życia, żeby być na takim etapie jak ja...chodziło tylko o to, żeby tamten wątek nie stał się jedynie ciążowym... ja tak to zrozumiałam.
I napisałam tamten post tylko dlatego, że było mi bardzo przykro, że kilka dziewczyn zdecydowało się odejść...
Dziewczyny, nie chcę się z nikim kłócić..
i właściwie to czemu nie może być po prostu dwóch wątków ? tu można rozpisywać się na temat wymiotów, zaparć i innych dolegliwości ciążowych a tam możemy wspierać dziewczyny które dalej walczą
Mimo wszystko, my jesteśmy w lepszej sytuacji...
ale tylko na poczatku miałam...teraz mam czasem jakies koszmary a z przyjemnosci to nic![]()
Wiem, że nic nie wiem. Myślałam, że lekarz mi ich zważy dzisiaj,a tu zonki wiesz juz kiedy rodzisz? czy ty naturalnie czy moze cesarka czy jakies inne wyjscie ?![]()
Dalej się nie dałoja lubelskie