Dobrze ze się nic nie stało. no i super że w to zainwestowałaś- ja śpię śpię z Natalka wiec musiałam to mieć.
Nasza tez spadła tzn. zsunęła się mężowi z łóżka tak na nóżki i dupke - tak pelzala do tylu aż dotarła do krawedzi- A on wyszedł dosłownie na chwilę do lazienki z której widac lozko- wrócił na sam upadek; ale to było tak na miekko że na te nóżki i dupke spadła. A mi z kolei zleciała z przewijaka- ja się nachylilam schować pieluchy a ona siedziała na przewijaku I też się nachylila- stałam przy niej

ale poleciała na mnie i ja za rączke złapałam wiec choć doleciała do podłogi to ja zamortyzowalam. Mam nadzieję że więcej upadków skądś nie będzie

a te barierki są super- jedyne co to u nas są przywiercone dołóżka zeby były stabilne bardziej I faktycznie nie na szans zeby wypadła czy wpadła cala z boku między łóżko a siatkę.