reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

lolitka wiem, że niektóre laski, które chodzą na basen zakładają tampon, ale nie wiem czy to naprawdę chroni przed infekcjami. Mi też się chce bardzo iść na basen, poleżeć w jaccuzzi, popływać na piłeczce...ale mąż mi skutecznie wybija to z głowy. Mam nadzieję, że po porodzie sobie troszkę odbijemy a jak chłopcy będą troszkę starsi to będziemy chodzić we 4 :D
A przytyciem na Twoim miejscu bym się nie martwiła, przecież Ty chudziutka jak patyk, będziesz miała tylko piłeczkę, którą zrzucisz zaraz po porodzie, zobaczysz :)
Boże, ja dziś już 2 obiad wsuwam :zawstydzona/y:
 
reklama
Boże, ja dziś już 2 obiad wsuwam :zawstydzona/y:

ja wlasnie kawke z ciastem, mega slodkim:-)

lolitka-> moze yoga dla ciezrnych???wiele dziewczyn bardzo sobie chwali. Mnie rowniez lekarz odradzil basen ze wzgledu na ryzyko infekcji
czarny_kot-> usmialam sie czytajac Twoj opis:-) mnie tez czasami hormony buszuja, ale u mnie to objawia sie napadami placzu
 
kwiatek - az taki patyk to ja nie jestem ale u mnie to troche rodzinne ze sie duzo tyje w ciazy. moja siostra tez patyk a przytyla ponad 30kg w pojedynczej ciazy wiec ja tam dmucham na zimne...

ptencer - yoga bylaby fajna ale nie mam niestety mozliowosci fizycznie dojezdzac na lekcje...
 
Lolitko ja od miesiąca łykam żelazo,które ginekolog mi przepisał:-(i wynik się pogorszył.Zaczełam pić herbate z pokrzywy,bo czytałam,ze zawiera duzo żelaza i zaleca się ją pic w ciąży,może pomoże i pewnie na kolejnej wizycie gin znowu mi przepisze żelazo.Co do ruchu to ja cię doskonale rozumiem.bo ja przed ciążą tez byłam bardzo aktywna,chodziłam często na basen, i biegałam z mężem,generalnie byłam w ruchu.Jak zaszłam w ciążę to sflaczałam:-Dwejście na 3 pietro stanowi dla mnie wyzwanie,dostaje zadyszki.Dlatego staram sie chodzic chociaz na basen,czytałam,ze kobiety,które są wygimnastykowane nie maja problemu z porodem.
Kwiat Lotosu, Ptencer a ja dzisiaj wpitoliłam sama całą roladę lodową:-)
 
Czesc kobietki:tak:

No i poszlam na calkowite zwolnienie.Zebra daja mi popalic....ciazko siedziec,chodzic i lezec,wiec robie to wszystko na zmiane,ale daje rade.Najgorzej lewa strona i mostek:baffled: Prawa strona prawie nie boli. Ehhh...ta macica.Mam zwolnienie do 2 pazdziernika,ale potem pewnie przedluze,bo brzuszek coraz wiekszy,wiec nie ma co sie przemeczac.
Jutro do Ikei po lozeczko,dobrze ze tam duzo sof,wersalek i lozek,to bede miala gdzie przykucnac i odpoczac;-)

Udanego weekendu:-)
 
witam Was ciężaróweczki :-)
jeśli chodzi o ruch to ja zarówno przed ciążą jak i po nic nie ćwiczyłam, zero ruchu i strasznie bałam się porodu że przez to będzie ciężej a jednak szybko poszło :-)

dodora
małą brzuszek nie boli, nie podkurcza nóżek, jest za to bardzo wrzeszcząca, po prostu jak nie je i nie śpi to krzyczy, i tym wymusza żeby ją wziąć na ręce, cwaniara ;-)mam jednak wrażenie że się nie najada , bo czesto zasypia przy cycku, więc dokarmiam ją raz dziennie mlekiem modyfikowanym a na noc odciągam jej swoje żeby zobaczyć ile zjada no i żeby też poszła szybciej spać
 
Witajcie ciężaróweczki:-)
Jak samopoczucie u was? Pogoda dopisuje,wrzesień zapowiada się ładny,słoneczko świeci,nic tylko wykorzystać czas na spacery.Ja powoli kompletuje ubranka dla mojego szkraba,na razie mam body i pajacyki,obiecany mam kombinezon na zime i inne ciuszki.Brzuszek robi się coraz bardziej ciążowy,czuje już maluszka coraz bardziej,szczególnie jak leże w wannie albo na kanapie.Ostatnio mój kot połozył pyszczek na brzuchu,mruczał i spał,dziecko w pewnym momencie kapneło i kot obudził się ździwiony i patrzył jak mój brzuch porusza sie:-)
Mam do was prosbę,prosze was o trzymanie kciuków,jutro mam usg połówkowe.
 
reklama
Witajcie Koleżanki :). Kochane jak miło poczytać o tych burzach hormonów i objadaniu się :), bo dołączam do grona objadających się. Już mi jadłowstręt przeszedł zupełnie, mdłosci i wymioty też i się zaczyna wilczy apetyt... No ale jakoś muszę nad tym panować zacząć, bo 20kg nie chce przytyć :).
Jestem na L4 i nadal leżę, chociaż lekarze juz mi nie każą tak sie lenić... ja jednak jestem tak spanikowana i dalej mam takiego stresa, że i tak leżę tak czesto jak tylko mogę.
Lolitko daj znać co na usg... Buziole
 
Do góry