Tak "Gosposia" była dobra MatkaEwa to właśnie tej autorki!
Teraz czytam romansidło "Alibi na szczęście" Anny Ficner-Ogonowskiej. Całkiem fajnie wchodzi, książka ma ok 650 stron więc dla mnie super bo zajęcie na parę dni. Ja to mam tak, że jak książka jest fajna to MUSZĘ ją jak najszybciej przeczytać, czytam od rana do późnych godzin a jak po pierwszych paru str mnie nie wciągnie to po prostu nie dokańczam...
Teraz czytam romansidło "Alibi na szczęście" Anny Ficner-Ogonowskiej. Całkiem fajnie wchodzi, książka ma ok 650 stron więc dla mnie super bo zajęcie na parę dni. Ja to mam tak, że jak książka jest fajna to MUSZĘ ją jak najszybciej przeczytać, czytam od rana do późnych godzin a jak po pierwszych paru str mnie nie wciągnie to po prostu nie dokańczam...