reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Co lubimy jeść, czym lubimy pluć :)

reklama
Jak już wspomnialam w wątku głównym, mam jabłuszko, naturalne, nie pryskane. W poniedziałek damy troszkę soczku. Już czekam na jego minkę :)
 
ja kleiku dodałam troszke do mleka przyszła paczka z bobvity i i hipp ale poczekam chwilke jeszcze z warzywkami zobacze jak kleik sie przyjmie
a próbowałyscie cherbatke z hippa z malinami i różą ?
 
zozzolka, jeśli masz domowe soki, to chyba lepsze od tych herbatek, w nich cała masa cukru. Jabłko z melisą z bobvity miało jakoś mniej, więc Michał długo ją pił...teraz hitem na szczęście jest mięta i woda. No ale głównie ta słodka :-( Soki rozrabiane wodą owczywiście. Olek dalej na wodzie łamanej odrobiną glukozy, czasem wrzucę kilka ziarenek herbatki z kopru, bo mam to chcę zużyć chociaż trochę, ale nie trzymam się ich przepisu bo to byl jeden lukier. a tak woda ma tylko ziołowy posmak.
 
Czy któraś z mam karmiących tylko piersią zaczęła już wprowadzać nowe smaczki?
Jak są Wasze doświadczenia z poprzednimi dziećmi przy wprowadzaniu nowych pokarmów i karmieniu piersią?
Justynce wprowadzałam pierwszy posiłek po ukończeniu 6 miesięcy, generalnie nie smakowało jej. Słodkie jeszcze jakoś wcinała, ale wszystko inne było ledwo tolerowane i to w małych ilościach. Nie wiem na ile to kwestia osobnicza, bo generalnie jest niejadkiem, a na ile to, że pierwsze smaki poznawała w 7 miesiącu. Zastanawia mnie to mocno, bo pediatra ostatnio zasugerowała, że nie ma co zwlekać z podawaniem dziecku nowości, bo później mogą być właśnie problemy z karmieniem :rolleyes2:.
 
Bombek - ja doświadczeń nie mam, ale wychodzę z założenia, że nie ma na co czekać. baj nasi synkowie ważą słusznie:-D są wyrośnięci, wiec o ile mi się nie rozchoruje to w drugim tygodniu sierpnia wprowadzam marcheweczkę. ps: moja pediatra mnie nie pogania, wręcz mówiła, że jest jeszcze czas (ona sugerowała 5-ty miesiąc), ale ja wolę powoli, małymi kroczkami, żeby poobserwować.
 
Bombek - my wczoraj podalismy juz troszke jabluszka. a jestesmy na samej piersi. Miałam zacząć ogólnie opd marcheweczki, jak skończy 4 miesiące, ale mialam naturalne jabłuszko, więc chcialam dac troszkę soczku. Teraz czekam jeszcze 2 tygodnie i zaczynamy z marchewką. też mam słoiczek z bobowity. :)
 
reklama
Lenka dosatala wczoraj troszkę jabluszka i dzisiaj. Dostała nawet soczek jablkowy rozcienczony z woda. Hehe miny przy jabluszku bezcenne:laugh2: za tydz spróbuje dać jej troszkę marcheweczki bo mam sloiczek z paczki bobovita . A dajcie moze juz kaszke te od 4 mies? Albo macie zamiar dawac w najbliższym czasie?? Bo ja dzisiaj zastanawiałam sie nad kupnem takiej paczuszki ale nie wiem czy juz mogę :confused2:
 
Do góry