reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Co można zrobić?

Dołączył(a)
29 Sierpień 2005
Postów
2
Witam wszystkich na forum! Chciałabym prosić o jakąś rade w sprawie moich znajomych. Otuż matka będąca bez środków do życia jedyne pieniądze jakie mnaiła ostatnio pochodziły z opieki spolecznej przez ostatnie kilka miesięcy opiekowała się curką będącą w ciąży która mieszkała pod jej dachem i tez była bez jakikolwiek stałych dochodów. Narobiła pełno długów by jej i nowo narodzonemu dziecku zapewnić wmiare przyzwoite warunki by przetrwać jakoś tą zime i nie było im zimno i by nie zmarzły w styczniowe mrozy. Ojciec dziecka zbytnio się wszystkim nie przejmował . Krutko mówiąc kładł lache na wszystko jedynie co zrobił to wypalił matce opał. Curka gdy za tydzień ma mnieć wypłacone becikowe przeprowadziła się do niego zabierając 3 - toje pozostałych dzieci, zostawiając matke z długami i Prowidentem na karku. Prosze poradzcie coś co ma robić kobiecina ktura nawet curce niemoże zaufać. Czy można jakoś wpłynąć na organ wypłacający becikowe by curka uregulowala najpierw długi a reszte wzieła dla siebie, czy musi oddać sprawe do sądu? Dodam tylko iż toważystwo w kturym przebywa obecnie curka krutko muwiąc pochodzi z poza marginesu. Skąńczą się pieniądze i curka wruci z płaczem do domu, a długi pozostaną. Prosze o pomoc! Co można zrobić?
 
reklama
cóż śmierdzi mi tu prowokacją i kochana jak chcesz sie publicznie wypowiadać to spradzaj swoje wypowiedzi pod względem błędów ortograficznych
 
Oj błąd na błędzie, ale nie o to chodzi.
Becikowe nalezy sie matce dziecka. Jeszcze chyba mąż - ojciec dziecka może do MOPSu złóżyć papiery.
 
nic nie mozna zrobic.Pieniadze dostanie matka urodzonego dziecka i nic nie moze na to wplynac.Oddanie sprawy do sadu rowniez nic nie da,bo kobieta pomagajaca ciezarnej robila to z wlasnej woli i (prawdopodobie)nie ma spisanej umowy o ze ciezarna deklaruje sie zwrocic swojej matce poniesione przez nia koszty.
 
Kindzia też uważam, że nic sie nie da zrobić, chyba,że wpłynąć w jakiś sposób na sumienie tej ćórki(a błędy ci wybaczam bo jesteś początkującą pisarką) :laugh: :laugh:
 
SAMA ja jestem dyzlektykiem :-[ Gnebili mnie juz od podstawowki zajeciami wyrownawczymi i innymi zadaniami,sprawdzali czy znam zasady pisowni polskiej.Zrobili jakies testy i dostalm papiurek ze wiecej juz sie nie da zemnie wycisnac. :p
Nauczycielka polskiego(zanim dostalam paier) litosciwie wystawiala mi dwie oceny z wypracowanie.Przewaznie 5 lub 6 za tresc a za ortografie 1 :-[
 
Kindzia ok. ja to rozumiem ale przeczytałam sobie poprzedniego posta iwony i jakoś błędow było dużo mniej ja po prostu mam wrażenie że jest to zrobione specjalnie, ale to moja prywatna opinia
 
reklama
Dziękuje za wyrozumiałość i w dziedzinie ortografii,  która nigdy nie była moją mocną stroną i pomoc. Dziękuje Kindzia100 za wyjaśnienie jak to mniej więcej powinno się odbyć. Wiedziałam iż sprawa jest beznadziejna ale chciałam przynajmniej spróbować dowiedzieć się czegoś od innych. Szkoda mi tej kobiety ale musi sobie dalej radzić sama. Córka na pewno jak straci pieniądze to do niej znowu wróci i na pewno nie będzie odtrącona. Mam nadzieje iż tym razem wyciągnie z tego jakieś wnioski z pożytkiem dla całej rodziny!
 
Do góry