To widocznie co lekarz - czy co szpital to ma inne wymagania. Mnie pogoniła na KTG pani doktor u której byłam ostatnio w Bródnowskim. Powiedziała po prostu, że za 2 tygodnie od wizyty u niej, jeśli nie urodzę do tego momentu, mam się zgłosić do szpitala na kontrolne KTG. Zresztą przy Weronice też pamiętam że lekarz kazał na 2 tygodnie przed terminem pójść do szpitala w którym zamierzam rodzić. Ale tu chodziło bardziej o to, że niejako obecnością na takim wstępnym KTG sobie "zaklepujesz" miejsce - chodziło tu zwłaszcza o jakieś bardziej oblegane szpitale. Niby że jak sobie zrobisz u nich KTG, to potem masz większe prawo iść do nich rodzić. No nic, ja się dziś przejdę, bo sama jestem ciekawa czy mi jakieś skurcze wyskoczą.