reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

No to niezłe akcje Wam w nocy odstawiała jak i po dwie godziny :) a ile ona już ma? To widzę, że nie tylko moja Julka lepiej śpi jak śpi z nami ;)
 
reklama
No impreza pierwszej klasy czworaki bujanie, turlanie, na rękach oczy jak 5 zł :D 17.02 skończy 8 miesięcy :) zamówiłam doidy w smyku :) w ogóle ta moja Mała to jakby miała motorek w dupce ;)
 
Natka
Ale ja w ogole nie pomyslalam, ze ktoras z Was mi zarzuca, ze jestem zla mama ;) Staram sie byc najlepsza :) Ty polecasz ten kubek Doidy, bo on jest fajny, ale jakiegos wielkiego szalu nie zrobil...nawet mysle, ze bysmy sie bez niego obeszly...


Edytka
Jak krew leciala to znaczy, ze zle przystawiala...i wtedy wlasnie trzeba laktatorem zeby dziecko krwi nie pilo i smarowac np.linomagiem


Luca
Ja w ogole przez te pogrzeby, chrzty itp.nie zalapalam, ze Michaty juz czesciowo na mm. Co sie stalo???


Co do ssania to Jula pociumała troche łapki, troche smoczka i tyle...natomiast Jasio wklada piastki, kciuki, paluszki, rece po lokcie, smoczki nalogowo do buzi..


Natka Dzudzenka
Moja Julcia tez miala ten okres nocnych harcow ok 2h w nocy. To bylo straszne!!! :D np.pobudka o 3 i byla pelna zabawa! Tylko, ze wtedy miala jakis rok i 2 msc. Na poczatku walczylam by byla wyciszona, ale nic to nie dawalo tylko byla rozdrazniona. Koniec koncow siedzialysmy od 3 do 5 w zabawkach :)


Dziewczyny. Ma ktoras taki pojemnik do mm na wyjscia??? Jest rewelacyjny. Polecam. Nie trzeba taszczyc calej puszki.


Wiecie, ze we Francji karmi sie piersia do 6tygodni. Pozniej wlasciwie 100%dzieci przechodzi na mm.
 
Margo no Michas pewnego dnia zaczął robić histerie jak go przystawialam do piersi i musiałam kombinować np karmić na stojąco albo chodzić. Czasem cały dzień był ok a czasem co chciałam przystawic to wrzask. Więc jak już nie dawałam rady (trochę za szybko się poddalam) zaczęłam dawać mm jak plakal mi tak z pół godziny - powinnam inaczej to zrobić no ale teraz jestem po fakcie madrzejsza. Przez to plus niepotrzebnie zmieniłam smoczki z większym przepływem przyzwyczaił się że z butli leci i nie musi się męczyć a ja jeszcze z tymi nakładkami które nie raz mi zrzucal czy mi spadły więc jeszcze to mnie jeszcze na dokładkę wkurzalo. Nic koniec końców raz się udało przystawic a raz nie. Zaczęłam odciagac i dawać z butli moje mleko ale wiadomo tyle się nie ściągnie co dziecko wyssie więc zmuszona byłam żeby jeszcze dawać mm więc raz pierś raz z piersi w butelce i mm a potem już coraz mniej odciągalam i nie przystawialam. Teraz praktycznie jest na mm. Smutno mi bardzo z tego powodu bo kp było moim marzeniem i ja sama bardzo ale to bardzo chciałam kp. Nikt nie musiał mnie namawiać. Staram się z tym pogodzić bo nic innego mi nie zostało.

Ja biorę ze sobą odmierzone porcje mleka w takich pojemnikach na mleko tzn na odciagniete mleko. Są małe akurat jedna na jedną porcje mleka. Mieści się 6 miarek co daje 180 ml. W domu też odmierzam sobie porcje i jak trzeba przygotować mleko to ciach wsypuje i mam gotowe.
Szczerze to bardzo się wkurzalam z tymi butlami, myciem, pilnowaniem temp. No ale trudno nie ma innego wyjścia.

Co do Francji czy innych krajów to niestety liczy się zysk ze sprzedaży mm czy sloiczkow niż zdrowie naszych maluchów.
Pamiętacie co pisałam o tych trojaczkach co 2 z nich zmarło a dziewczynkę odebrano do adopcji. To była polska rodzina mieszkająca w Norwegii. Mnie się nóż w kieszeni otwiera jak słyszę że kolejny lekarz zaleca wprowadzenie stałych pokarmów u 3 czy 4 miesięcznego dziecka. Wiem że zwolennicy (chociaż cały czas nie pojmuje po co tak szybko skoro jeszcze jelitka nie są dojrzałe i mleko w zupełności wystarczy i jest bardziej kaloryczne niż warzywko czy owoc) że nic się dziecku nie stało albo że kiedyś tak było i tyle dzieci się wychowalo. Tylko czy aby co któreś z tych dzieci nie miało problemów w życiu dorosłym z układem trawiennym.
Nic ja wiem ze nie ma co się spieszyć bo zły nasz wybór/decyzja może wyrządzić krzywdę. Myślę, że niestety trzeba dwa razy się zastanowić w dzisiejszych czasach czy aby napewno dobrze wybieramy czy to czasem nie jest jakiś chwyt reklamowy i ktoś próbuje mnie oszukać i na dokładkę potruc. Czytam ostatnio ze produktu tzw eko czasami wcale nie są eko, ahhh liczy się tylko kasa :-(
 
Luca
Dla nich to po prostu niemodne ;) Laski po 6 tyg.wracaja do dbania o siebie itp. A w ramach ciekawostki powiem Ci, ze moja kuzynka po pol roku niekarmienia zaczela przystawiac swojego synka az w koncu laktacja jej wrocila. Ja moze tez jeszcze sprobuje. W ogole ja rowniez nie rozumiem dlaczego ludzie maja taki nacisk na wprowadzanie nowych rzeczy. Panietam, ze Julce wprowadzalam powoli a dzieci, ktore z nia zaczynaly po np.2msc.jadly o wiele wiecej (nieporownywalnie wiecej!) jak ona. Teraz tez nie mam parcia, nawet wydaje mi sie, ze jeszcze dluzej zaczekam i jeszcze wolniej bede rozszerzac diete.
 
Dzudzenka 8 miesięcy! Ale ten czas leci :) to noce wesołe macie ;)

Margo ja to nie wiem jeszcze tak w 100% czy polecam ten doidy bo mała jeszcze do końca nie łapie o co w tym chodzi i mimo że już raczej się nie oblewa to pić nie umie całkiem bo nadal językiem "wypija" ze środka :p
A co do relaktacji to też słyszałam, że to możliwe. Czytałam nawet artykuł kiedyś, że laktacja nie zanika tylko zostaje jakby uśpiona i stąd możliwa jest relaktacja :)

Luca no to prawda, z tymi produktami "eko" to różnie bywa. Mnie np zastanawia banan eko :) bo jak oni niby kontrolują uprawę w Hiszpanii czy Afryce?

Dziewczyny, a ja dziś ledwo żyję ;p wczoraj zaczęłam ćwiczyć ale przezornie-leciutko i krótko. No a dziś mięśnie bolą tak że najchętniej bym się nie ruszała hah :p normalnie moja kondycja jest taka że żal mówić :p
 
Natka
Łacze sie z Toba w bolach ;) po I porodzie smigalam 6weidera, bieganie, rower...jakby ciaza nie zrobila na mnie wrazenia...a teraz walcze ;) w brzuchu nie mam chyba zadnego miesnia :p
 
Margo dobra jesteś :D szóstka to i przed ciążą by mnie zabiła ;) teraz mamy odpukać super nocki jedno jedzonko i śpi do 8 ;) i w dzień ładne drzemki - także wtedy to cos musiało sie dziać, albo nadmiar wrażeń, albo zęby - albo to i to :D my też sobie szykujemy porcje mleczka w tych pojemnikach - szybciej jest :) wode przegotowuję 2x dziennie nalewam do butelek, wrzucam do podgrzewacza i voila ;) my po szczepionce, ale maluch byl dzielny i na szczęście dobrze zniosła.

Dziewczyny a Wy szczepiłyście na pneumokoki? Bo ja miałam zamiar jakby co po roczku jak może mała pójdzie do żłobka. Ale z racji tej wady serduszka mamy refundacje i pediatra zaleca pierwsza dawkę w kwietniu, czyli jak mala będzie miała 10 miesięcy.
 
reklama
Dzudzenka fajnie, że tak ładnie mała śpi ostatnio-oby jak najdłużej tak zostało :)
Co do pneumokoków to my nie szczepiliśmy jeszcze bo dopóki kp to i tak bez sensu. Jak skończę karmić to zamierzamy zaszczepić. A z każdym półroczem jest jedna dawka mniej-my nie mamy refundacji więc dla nas to też na plus bo mniej dawek do wykupienia.
Jak u Was pediatra zaleca w kwietniu to ja bym szczepiła nie czekając do skończonego roku, tym bardziej że macie refundację.
 
Do góry