reklama
judy38 to tak jak u mnie. Dni strasznie sie dluza. Chcialabym juz przekroczyc te magiczne 12 tygodni...chociaz z ogloszeniem rodzinie nowiny poczekam do Bozego Narodzenia. Na razie staram sie cieszyc malymi etapami... a jak dopada mnie strach to szydelkuje :-) licze oczka i nie mam czasu na zle mysli. ;-)
U nas też cena powala ale pytałam dziewczyn i w większych miastach też tanio nie ma więc zdecydowałam że zrobię. Jak zobaczę serducho będę spokojniejsza. Boje się powiedzieć żeby się w razie W nie tłumaczyć. Jedno dziecko mam więc liczę że i tym razem będzie dobrze.
reklama
Podziel się: