Nemezis moj zapatrzony w brzuch mowi nie o 'nastepnym' a o 'nastepnych'...
;D Trojka mu sie marzy.
Co do rzeczy i 'instrukcji obslugi' malucha to moj mezulek tez jeszcze bardzo zielony (tak jak i ja
) Bedziemy sie uczyc razem i jakos to bedzie. Jedno co mnie smieszy to fakt, ze potrafi sie tymi rzeczami a szczegolnie wozkiem cieszyc jak dziecko. Zappa z fotelikiem testuje prawie co wieczor robiac z mieszkania tor przeszkod. Paranoja dorosly zdaje sie czlowiek a gorzej 5 letniego chlopca
A ja mam jeszcze pytanko troche z innej beczki: poradzcie dziewczyny co z posilkow mozna przygotowac troche wczesniej i zamrozic. Wszyscy tu mowia, zeby zapelnic zamrazalnik bo nie bedzie czasu na gotowanie a ja nie bardzo wiem czym bo nigdy nie przygotowywalam posilkow zawczasu (oprocz sosu do spagheti, lasagne i bigosu - ale te to wokuje w sloiki). No i teraz tak sobie mysle, ze moze faktycznie zaczelabym w maju gotowac i mrozic ale nie bardzo wiem co?
Co sie nadaje i normalnie smakuje po rozmrozeniu?
Sama mysle tylko o ewentualnym przygotowaniu warzyw zeby potem bylo szybciej i latwiej ale na cale konkretne dania nie mam pomyslu.
Agatatje moze to nawet nie taki zly pomysl. Jak sie zacziemy rozdwajac to bedziemy tak podekscytowane, ze pewnie przydalby sie ktos z troche chlodniejsza glowa do uporzadkowania wszelkich informacji
(choc pewnie jak sie urodzi Olafek to tez tylko jedno bedzie mu glowe zaprzatac
)