reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

czerwcowe ploteczki :D

Kasia nie zapomina się ;-) tylko trochę grawitacja przeszkadza :-D Też byliśmy i jeździliśmy w czwórkę szkoda że zdjęć nie miał kto robić bo byście się pośmiały :-D
 
reklama
Baska oby szybko przeszlo!

Sylka milej zabawy. Szkoda, ze my juz po tej przyjemnosci bo z checia bym sie jeszcze raz wybrala choc na snowboard to ja sie nie pisze (za stara jestem :-))

Dziewczyny a ja tak z innej beczki, ze sie tak wyraze: powiedzcie z jakich bankow w Polsce jestescie zadowolone (servis, mozliwosci itp.) Zlotowka ostatnio mocno spadla wiec chce troszke frankow zmienic i zostawic w kraju, zeby tak za kazdym razem nie zmieniac jak jade. I tak troche przegladam oferty bankow ale sporo tego jest.

ja głownie obracam się w 4 bankach- mbank, rafiek, zachodni i w lukasie miałam konto ładnych parę lat, z wszystkich 4 jestem bardzo zadowolona:) natomiast odradzam ing i oba pko i pekao- no obsługa bez komentarza
 
Kasiu, ja w podstawówce i w liceum chodziłam na łyżwy 2-3 razy w tygodniu przez 3-4 miesiące. Potem coraz rzadziej, głównie na jeziorach. Teraz jak liczyłam, nie jeździłam na łyżwach 5 lat. I co? Weszłam na lód i pojechałam bez najmniejszego problemu. Tego się nie zapomina.:-)
 
Mamoot, to od ostatniego spotkania z łyżwami - mojego oczywiście - mineło więcej czasu, bo ostatni raz jeździłam w podstawówce (całkiem spoko :-p). Może nie byloby tak źle:dry:

Irma, pierwsze słyszę:tak:
 
My chodzimy na łyżwy dość często. To chyba jedyny sport który mnie nie nudzi. :-D
 
moje ostatnie wspomnienia z łyżw - poobijany tyłek, mnóstwo siniaków i wielka niechęć. Bo ja po prostu nie umiem jeździć:-).
 
Oj miałam dziś roboczy dzień - pomagaliśmy moim teściom w przygotowywaniu mieszkania do remontu.
ale za to potem był przemiły spacer, słoneczny i lekko mroźny. a potem obiad w knajpie. Staś był grzeczniutki i pięknie się bawił. A Wojtek zasnął w czasie jedzenia. Na szczęście mieli w knajpie kanapy.:-)
 
Ja dzisiaj też miałam dzień gospodarczy sprzątanie, sprzątanie sprzątanie:-) no i zastanawiam sie nad kolorami na klatkę schodową i nowym do salonu na wiosnę bo sciany są w strasznym stanie głownie przez picasso Wojtka itp
 
reklama
Syla tak wogole to mialas nam pokazac swoje katy...minal juz chyba rok a ja jakwalek kuchni i salonu tylko widzialam..Ty niedobra Ty...:crazy::-D
 
Do góry