reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

czerwcowe ploteczki :D

Rusiu, Baśka, Kasiu, miło mi, że pamietacie :-)

Kasiu, a co masz "szkodliwego" w pracy?
Ell, no właśnie a mam wrażenie, że z moja pensją to trochę jestem do tyłu....
Baśka, fakt, że długo pracuję w ciąży, ale nie robię tego z przymusu, bo lubię moją pracę. I odpoczywam od domu, spotykam ludzi. Dobrze mi z tym. A że czasem nie chce mi sie isć do pracy to inna sprawa ;-)

Zdrówka dla Dusi!
 
reklama
Mamoot, może to, że pracuję w zakładzie chemicznym? W sumie nie interesowałam się tym nigdy - z jakich przepisów wynika ten dodatek
 
Dusia czuje sie znacznie lepiej. Zostala dzis z A w domu, a ja bylam na "domowce", co piatek mamy babskie spotkania(poznalam fajne babki;)..przed chwsileczka wrocilam...rajdamy tak, ze niemalze glos stracilam:p
 
bardzo fajnie, a bedzie jeszcze fajniej jak Gracula odstawie od cyca. Teraz je juz zupki, owoce itd, wiec na malego drinka sobie pozwalam;)
 
Ja właśnie odpoczywam po nocnych dokazywaniach. Byliśmy u znajomych na parapetówie, oczywiście z dziewczynkami. Właśnie śpią po nieprzespanej nocy. Oj dawno tak się nie wybawiłam. MOjemu staremu uderzyło do głowy i nawet tańczył. Dziewczynki były spokojne i nie wchodziły nam w paradę. Rano weszliśmy do sypialni dzieci a tam zabawa w doktora, Ola rozebrana do połowy a Karol lekarz badał jej serce.
 
Fredka :-D

Mamoot, może to, że pracuję w zakładzie chemicznym? W sumie nie interesowałam się tym nigdy - z jakich przepisów wynika ten dodatek

Pewnie tak. Pytam mojego Marcina chemika jakie zakłady chemiczne sa w Tarnowie, a on: "oczywiście przetwórstwo siarki" :-) Sie wie.

Bylismy dzis rano, jak co niedzielę, na basenie i obaj chłopcy pieknie nurkowali. Tzn. Staś uwielbia nury pod wodą, co raz dłużej i ostatnio nawet też z pływaniem (cudnie wygląda, jak ogląda basenowe dno i tylko mu pupka na powierzchni sterczy jak bojka). A Wojtek ostatnio był bardzo oporny przed zanurzaniem głowy pod wodę, a dziś rewelacyjnie.
 
reklama
Do góry