reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
reklama
Aniknulko! :szok: :szok: :szok:
Jestem w szoku, jak Ty dajesz radę funkcjonować :confused: Twój Jasiek już nie jest taki malutki i chyba trochę rytm dnia powinien się unormować... Jeśli mogę się wtrącić, to radziłabym Ci trochę przetrzymywać Małego z tym cycem - tak jak pisze Tracy Hogg, nie każdy płacz dziecka oznacza, że chce ono jeść. Może Jasio jest wrażliwcem, budzi się na każdy szmer, a potem płacze, bo jest zmęczony, niewyspany i trzeba mu po prostu pomóc się wyciszyć? Moja Lenka też czasami płakała np. w trakcie zabawy i też myśleliśmy, że jest głodna, a ona była po prostu zmęczona nadmiarem wrażeń i chciała mieć święty spokój :tak: Na pewno Mały przyzwyczaił się już do uspokajania przy cycu i w tej chwili inaczej nie umie, ale przecież nie od tego jest cyc ;-) Jeśli będzie jadł rzadziej, to myślę, że possie trochę dłużej i na dłużej mu to wystarczy.
To, że nie każdy płacz oznacza "Chcę cyca" i że dzieci często płaczą z zupełnie innych powodów - np. ze zmęczenia - to dla mnie była najważniejsza nauka z lektury "Języka niemowląt".
Ja Łatwego Planu nie wprowadzałam, bo - po pierwsze - moja Lenka śpi w nocy tyle godzin, że w dzień ucina sobie tylko jedną albo dwie krótkie drzemki (czasem nawet nie śpi wcale), a po drugie - jeżeli już ucina sobie drzemkę, to zawsze zaraz po cycu, a potem budzi się zadowolona, wcale jeszcze nie głodna, i ma ochotę tylko na zabawę. Generalnie, trzymamy się bardzo mocno planu dnia - wstajemy o tej samej godzinie, jemy o tych samych godzinach (z dokładnością do 30 min) i w tym samym miejscu, kąpiemy się i idziemy spać o tej samej porze i w identyczny sposób - ale nie jest to Łatwy Plan wg Tracy. Nam jednak odpowiada i wierzę, że też uda Ci się w końcu ustalić Wasz własny plan.
 
Skoro o madrościach mowa..mam pytanko do tych osób, które mieszkają za granicą - czy będziecie uczyły swoje dzieci dwóch języków???Wiem, że najbardziej się to sprawdza w przypadku, gdy jedeno z rodziców jest obcokrajowcemi wtedy uczy się dziecko języka mamy i taty za pomoca metody OPOL( one person one language) Pytam, gdyz mój mąż uparł się na naukę angielskiego i mówi do Antosia tylko wtym jężyku. Macie jakieś info na ten temat, same coś w tym kierunku robicie?

A i podaję coś bardzo ciekawego:
Publikacja nauczyciela w serwisie ODA (publikacje nauczycielskie do awansu)
 
Agacina ale naprawdę nie wszystkie dzieciaczki mogą podporządkowac się Łatwemu Palnowi :sorry2: chociaż w książce to tak ładnie jest opisane, że wydaje się, iż musi się udać :dry:

Dobrusia to wg testu Tracy typowy wrażliwiec,a wrażliwce ponoć najbardziej potrzebują unormowanego dnia. Z tym się zgodzę, bo jak małej nic nie jest (na szczęście też i takie dni są ;-)) to wszystko jest prawie jak w zegarku, ale to mała tak się ustawiła. Budzi się, bawi, gada, usmiecha, po jakichś 30-40 minutach głodnieje, to daję cyca, jak się naje i nie uśnie podczas jedzenia (żadne sposoby budzenia polecane przez Tracy nie działają :-p) to dalej zabawa przez ok. 30 min. i mała robi się marudna, więc kładziemy ją spać (jak widzę, że ziewa i robią się jej małe oczka, to ją wyciszam), czasem protestuje... zdarza się, że zaśnie przy cycku, wtedy juz jej nie budzę.
No i śpi 10, 30 czasem 60 min. Najczęściej ma 2 godzinne dzremki, kilka takich po 10 min. no i rzadko spi od 15-16 do kąpania.
W sumie od jedzenia do jedzenia mija 2-2,5 godziny (nawet jak nie śpi, to staram się ja karmić nie wcześniej niż po 1,5-2 godz. od poprzedniego karmienia), wszelkie próby wydłużenia tego czasu, albo przestawienia się z zabawy, jedzenia, spania, na jedzenie, zabawa, spanie kończą sie marudzeniem i rozbuciem dotychczasowego rozkładu dnia :baffled:
Ale wystarczy, że małą cokolwiek boli (a tak jest prawie codziennie) to nie śpi np. 5 godz. i płacze, to przystawiam do piersi częściej, ale kilka razy do tej samej, bo widzę, że mała chce sobie pocycać, a nie jeść (najczęściej pierś zmieniam po ok. 2-3 godzinach).
Wiem, że nie powinnam małej do piersi przyzwyczjać, ale co mam innego zrobić... jakby chciała smoka, to by było po problemie, a tak :sorry2:

najbardziej się boje, że u małej wyjdzie duża nietolerancja laktozy i będe musiała jej podawać sztuczne mleko :baffled:
 
Magdziarko ja co prawda nie mieszkam za granicą, ale moja ciotka mieszka w Niemczech i uczyła swojego synka polskiego i niemieckiego. Skutek był taki, że mały owszem załapał dwa języki, ale zaczął później mówić... Poszedł do międzynarodowego przedszkola i porozumiewał się z innymi maluchami też po turecku i hiszpańsku :szok::szok::szok: no i uczy się angielskiego... w sumie wychodzi na plus ;-)

my mamy zamiar malutką angielskiego uczyć jak będzie na etapie nazywania rzeczy, zwierzątek itp.:tak:
 
Agacina ale naprawdę nie wszystkie dzieciaczki mogą podporządkowac się Łatwemu Palnowi :sorry2: chociaż w książce to tak ładnie jest opisane, że wydaje się, iż musi się udać :dry:

Wiem, właśnie o tym pisałam - mi też się nie udało wprowadzić Łatwego Planu dla Lenki i to po prostu olałam :-) Ale podawanie cyca co pół godzinki na 5 minut wykończy nam Aniknulkę jak nic ;-)
 
:szok:jestem dzisiaj pierwsza na forum....a ostatnio spałam do 10ej dzisaj postanowiłam się wcześńiej zwlec z wyrka, żeby ogarnąc dom zanim wyruszę z załatwianiem spraw - dzisiaj Olek ma ortopedę a potem ja ginekologa!

od jutra( po wizycie u chirurga) zostaję sama do niedzieli mąż jedzie za granicę. Już mi smutno, że zostaję sama . Mam ochotę wyskoczyć nad morze na weekend . Nawet moja mama chetnie by się wybrałą ale mówi, że w następny weekend - mniej ludzi bo już wrzesień - ale patrzyłam że ma byc brzydka pogoda, a w ten weekend piękna ( a w ten weekend mama nie może) no i bądź mądra.....
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny!
Ja miałam pobudkę o 5.12 bo mały zaczął stękać na kupkę ale nie płakał więc dałam mu się spokojnie załatwić potem zmiana pieluchy o 6 i toaleta i cycuś ok 7 się zaczęło (nie miałam zamiaru rezygnować) nie pamiętam ile razy go wkładałam do łóżeczka i z niego wyjmowałam, przytulałam, płakał strasznie (ale postawiłam na jedną kartę dziś normujemy i kończymy wspólne spanie lub dam sobie wejść na głowę a z każdym m-cem będzie trudniej) w międzyczasie zmiana pieluchy i spłakany dostał na chwilę cyca o 8.30 zaczął przysypiać więc położyłąm go do łóżeczka z pieluszką przy policzku i spał 30 min :szok: byłam w szoku ale mogłam spokojnie iść na zakupy a małego przypilnował mój tata
wróciłam ok 10 więc już nie spał i bawił się balonem więc zmiana pieluchy i cyc ale nie chciał ssać tylko płakał więc pomyślałąm, ze jest zmęczony i do łóżeczka znów ryk więc pochodziłam z nim po domu tworząc opowieści co w każdym pokoju jest i dałam cyca o 10.50 ssał 15 min i zaczął odpływać więc włożyłam do łóżeczka i śpi :-D Boże jaka ulga mam czas na BB i wogóle dla siebie. Wg Tracy mój to średniaczek ale go rozpieściłam tym spaniem w łóżku ze mną więc sama jestem sobie winna trzeba tylko trzymać się planu dnia tak jak Agacinka i będzie ok. - jestem dobrych myśli i mam nadzieję, że uda mi się:-)
Magdziarko życzę udanego zabiegu trzymaj się kochana :-D
Mata daj znać co powiedział lekarz :-)
Darunia mam nadzieję, że m zrobił w końcu zakupy
 
reklama
hejka:-)

właśnie wróciłam z Karolem z przedszkola:-) jestem z niego bardzo dumna:tak: żadnych płaczy ani stresów tylko zabawa i dialogi z opiekunkami:-D na razie odniosłam same pozytywne wrażenia:tak:
Mikoś też był dzielny i wytrzymał bez mamy 3 godziny:szok: oczywiście był z babcią:-) i nawet nie był głodny:tak: za to jak wróciłam cycolenie na maxa:-D
jutro powtórka a od poniedziałku Karol stanie się pełno wartościowym;-) przedszkolakiem:-D
magdziarko
trzymam kciuki!!! sama byłam na takim badaniu:zawstydzona/y: troszku krępujące ale ważne w końcu chodzi o nasze zdrowie:tak:
Aniknulko super i oby tak dalej!!!!!dzielna z ciebie mama:tak:
 
Do góry