reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Ja to mam ciągle wrażenie, że to moje dziecko jest jakieś niedoleczone. Pisałam Wam o jego kaszlu, i że okazało się że to nie alergia. A teraz jak doszły bóle brzuszka( skarżył się kilka dni) i w weekend wymioty i biegunka i ten kaszel ciągle daje o sobie znać..to myślę, ze to wszystko może ma ze sobą jakiś związek. Koleżanka zasugerowała mi że takie objawy to mogą być robaki. Musze dać kał na posiew i koniecznie wymaz z gardła. Lorcia masz rację, że br5ak zimy powoduje rozprzestrzenianie się wirusów. Masakra!
Wszystkim zdrówka
 
reklama
No właśnie Adaś mi się kojarzy ze spokojnym facetem,tak samo Jasiu bo mam sąsiada Jasia i on zawsze mi pomaga coś wynieśc lub załatwić kiedy męża nie ma:tak:
Mojej córce podoba się Piotruś bo ostatnio ogladała kawałek filmu ,,Kogel mogel'' i ten mały co ciągle ryczał miał tak na imię:-D
Ja nadal obstaje przy Filipku,jakoś sie tak przyzwyczaiłam i słodko mi się kojarzy:happy:
A mąż to nadal nie wiem co preferuje;-)
Tak sobie ostatnio myślałam nad świetym imieniem do chrztu i wiem,że chciałabym aby miał je po moim M. czyli Krzysztof :-)
 
Magdziaro zrob badanie jeszcze na krztusiec. U mnie bylo podobnie i okazalo sie ze wlasnie maja krztusiec. szczepione i tak zachorowaly. Bada sie krew i bedziesz wiedziala ze to napewno nie to.
 
Zrób morfologię , krew i kał . Zawsze badanka może wykażą więcej a i ty będziesz spokojniejsza. Najgorsze co może być to się leczyć niewiadomo na co .
 
No właśnie kasia masz rację ale sama wiesz jak u nas jest . Kaszel - antybiotyk, katar-antybiotyk, wymioty - antybiotyk..i tak leczą najczęściej bezskutecznie :wściekła/y: Jeszcze nigdy nie spotkałam się , żeby lekarz robił jakieś dodatkowe badania. Trzeba zadbać o to samemu i wiadomo zapłacić!:angry:
 
Ja robiłam badania na glukozę, krew i mocz i zapłaciłam 23 złote. Wiadomo możesz lekarzowi też i zasugerować że chciałabyś zrobić takie badania żeby ci dał skierowanie. A co , lepiej poprosić niż faszerować małego antybiotykiem.
A jak nie to faktycznie zapłacić i mieć ich wszystkich.....
 
Ja staram się jaknajrzadziej chodzić do rodzinego lekarza w ośrodku i w ogóle korzystać z państwowej służby zdrowia, bo trafić na dobrego lekarza jest starsznie trudno:angry:
Rok temu 1 maja złapałamnie infekcja. Wysoka gorączka, dreszcze, katar. Pojechalam na całodobowy dyżur do ośrodka. Pan doktor z wielką pretensją mnie zbadał:szok:, stwierdził, że to zwykłe przeziębienie i dał mi gripex i tabletki czosnkowe, mimo iż mówiłam mu, że mam jakąś bakterię i może ona się odzywać (zaczęłam się zastanawiac czy nie przyjął mnie czasem jakiś woźny:baffled:) Wyszłam nieźle wkurzona, bo tym to sama potrafie się leczyć :angry: Ale grzecznie przez 3 dni brałam te tabletki, które nie pomagały nic a nic. 4 maja pojechalam do laryngologa (prywatnie) i okazało się, że to odezwala sie moja bakteryjka, którą złapałam 2 lata wcześniej i dużo nie brakowało, a musialabym znowu leczyć się 3 miesiące, wydawać grube pieniądze na drogie leki i strasznie się męczyć:angry:. Wszystko przez to, że najczęściej jak idzie się państwowo do lekarza, to nawet nie jest się dobrze zbadanym. Już wolę zapłacic u sprawdzonego lekarza te 50 zł i mieć dobrą diagnozę i przepisane dobre, co nie znaczy drogie leki, i szybko wyzdrowieć, niż tłuc się co tydzień do ośrodka, leczyc się gripexami i wydawać majątek na nieskuteczne antybiotyki.
Mozna chodzić państwowo, ale jeśli ze daw razy leki nic nie pomogą, to albo pójść prywatnie do specjalisty, albo u rodzinego wydębić skierowanie.
 
To ile trzeba oczekać godzinę czy dwie po glukozie, bo juz zgłupiałam :baffled: U mnie w ośrodku czeka się dwie godziny, a ja tu np. u Kasi czytam, że godzinę. Od czegos to zależy?
 
hej dziewczyny
Jestem "nowa". Bardzo podoba mi się to forum, musiałam sie zapisać ;-)
Ja mam termin na 22-go czerwca, mam już jednego syna który ma obecnie dwa latka i trzy miesiace, no i teraz bardzo chciałabym córeczki. Dziś ide do gin i mam nadzieje że już coś będzie widać. Strasznie jestem ciekawa co tam pomieszkuje w moim brzuszku.
Pozdrawiam wszystkie mamusie oraz fasoleczki.
 
reklama
Do góry