Julcia cieszę się, ze już lepiej
też zgadzam się z dziewczynami nie ma co się na zapas nakręcać.
Co do położnej to jesteś w lepszej sytuacji bo na Karowej (tam gzdie chcę rodzić) nie możliwości "wykupienia" więc zaczęliśmy chodzić na szkołę rodzenia, która właśnie ta wybrana przeze mnie prowadzi. poza tym z moimi dolegliwościami to chyba nigdzie indziej mnie nie odeślą (nerki i cukrzyca ciążowa).

Co do położnej to jesteś w lepszej sytuacji bo na Karowej (tam gzdie chcę rodzić) nie możliwości "wykupienia" więc zaczęliśmy chodzić na szkołę rodzenia, która właśnie ta wybrana przeze mnie prowadzi. poza tym z moimi dolegliwościami to chyba nigdzie indziej mnie nie odeślą (nerki i cukrzyca ciążowa).