No to trochę Was poczytałam :-)
Magdziarka - tak jak rozmawialyśmy - super pomysl z regulaminem - rozwieje to wszelkie wątpliwości i mam nadzieję, że teraz wszystko będzie jasne :-)
Agacinka;
bardzo się cieszę, że Będziesz tworzyć listę narodzonym Maluszków :-)
Milkaaa;
normalnie wczułam się w Twoją historię... kiedyś też byłam zależna od PKS-ów - naprawdę wiem jak to jest... Przykro mi,że tak się zdenerwowałaś...
Ja w piątek miałam dzień pełen nerwów - babka, która nam pomaga w domu, przypaliła rączkę od garnka - paliła się chyba przez 15 min. i ona nic nie czuła

Normalnie tak tym zasmrodziła dom, że nie mogłam wywietrzyć przez cały dzień
Normalnie tak mnie to rozwaliło, że szok - ja tu uważm na wszystko a tu przez taką gapę musiałałam wdychać te okropnie śmierdzące smrody... myślałam, że ją uduszę..
Później poprosiłam J. aby mnie podwiózł do chirurga z tym moim palcem a on mi na to, że przesadzam i robię z igły widły - normalnie tak się wkurzyłam, że szok. Płakałam jak głupia i opadłam z sił..Oczywiście później mnie przepraszał... Facet nie zdaje sobie sprawy z tego, że teraz to nie tylko myślę o sobie ale także i o naszym Dziecku...